-
- Niemcy dokładali wszelkich starań, aby prawda o zbrodni dokonywanej w Palmirach nie wyszła na światło dzienne. Po każdej egzekucji starannie maskowali zbiorowe mogiły mchem i igliwiem, a następnie sadzili na ich miejscu młode sosny. Pierwsze egzekucje w Palmirach były przez Niemców fotografowane, celem udokumentowania przebiegu akcji likwidacyjnej. Zaprzestano tej praktyki dopiero na skutek wyraźnego zakazu wydanego przez Meisingera w dniu 3 maja 1940 roku. Mimo podjętych przez Niemców środków ostrożności, miejscowa ludność - w szczególności leśnicy oraz mieszkańcy Palmir i Pociechy - wielokrotnie miała okazję obserwować nadjeżdżające transporty oraz słyszeć dochodzące z polany strzały i jęki. Duże zasługi dla odkrycia prawdy o zbrodni w Palmirach miał zwłaszcza nadleśniczy Adam Herbański oraz pozostali pracownicy służby leśnej.