...gniotsa nie łamiotsa...,
dlatego wydaje mi się, że nie było wariantu "B".
Byłem wiele lat temu w podobnych obiektach u "braci" za czasów ich świetności
i wszystko działało perfekcyjnie.
A gdyby jednak się coś nieprzewidzianego wydarzyło...?
Eta prosta...,
wymiana załogi na żywych :-(
dlatego wydaje mi się, że nie było wariantu "B".
Byłem wiele lat temu w podobnych obiektach u "braci" za czasów ich świetności
i wszystko działało perfekcyjnie.
A gdyby jednak się coś nieprzewidzianego wydarzyło...?
Eta prosta...,
wymiana załogi na żywych :-(