Stoję jakieś 2-3 metry przed dwiema bestiami, choć Bear Grylls ostrzegał, żeby nie zbliżać się do nich bliżej niż na 5 m. A przecież Grylls to komandos po SAS-ie, aligatora załatwiłby lewą ręką. Ja nie jestem ani Gryllsem, ani Benem Johnsonem, więc przed gadem nawet nie ucieknę...