Właściwie to sójce powinienem minusa dać, bo jej kuzynki z Jachranki płoszą mi kota ;-). Ściślej mówiąc - swym wrzaskiem nieraz pogoniły kota Łaciakowi :-). Czasem z godnością odchodzi, udając, że tak miało być, ale częściej zmyka do domu świńskim truchtem :-)