Komentarze do zdjęcia Robi się ćmawo... :)...

  1. powsinoga45
    powsinoga45 (08.09.2009 23:43)
    Idzie sobie człowiek na 'wiesiady' do koleżanki (rebel zna pojęcie :) ), a tu:
    1. kapuczino,
    2. córka za mąż,
    3. córka dwa lata,
    4. ćma i duje,
    5. usprawiedliwienie,
    6. netu brak.

    Ile wydarzeń!
  2. pt.janicki
    pt.janicki (08.09.2009 23:33)
    ...ale z kolei na pewno córcie nie różnią się tym, ze któraś jest mniej kochana...
    Szanowni Ojcowie Córek!
    Tu mam rację absolutną!!!!!!
  3. pt.janicki
    pt.janicki (08.09.2009 23:17)
    ...różnimy się na pewno córciami :-)
  4. slawannka
    slawannka (08.09.2009 23:13)
    u mnie ćmność ponowna, dobranocka, Panowie i Panie, oraz Piotrowie, którzy się sami sobie mylą:)
  5. zipiz
    zipiz (08.09.2009 23:11)
    mojej córy zostało do zamenszpójścia jakieś mam nadzieję ze 20 latek z małym okładem (jeszcze 2 latek nie posiada)
    Rebelko... nieszczęście Ty moje... żona ma Twój wywód przeczytała i... chyba netowe szaleństwa przyjdzie mi ograniczyć ;)
    Sławannko... zaiste nie zauważyłem żadnego zaproszenia ;-)
    Piotrze... miło Cię ponownie... czytać :)
    Aha u mnie zaćmiło, ale nie leje, a niebo przeczerwone było :)))))
  6. slawannka
    slawannka (08.09.2009 22:50)
    ta, a o gościnie ani słowa;)
    Dobra, ode mnie masz rozgrzeszenie! Trzymam kciuki żeby kto trzeba wyszedł za kogo trzeba i żeby się nikomu nic nie pomyliło, bo to potem problem:)
  7. zfiesz
    zfiesz (08.09.2009 22:47)
    dzięki, zapamiętam!:-)
  8. pt.janicki
    pt.janicki (08.09.2009 22:45)
    ...nic nie kręcę! ...pod hajrem mówię! Do pracy jednak zaglądałem naiwnie myśląc, że w chwili wolnej od naprawiania systemu edukacji do Kolumbera zajrzę. Częściowo moja naiwność dzisiejszego rana znalazła potwierdzenie. Szczęście jednak długo nie trwało i Neta nam wyłączono! Miało to swoją dobrą stronę. Z mniejszymi wyrzutami sumienia mogłem w fabryce moją "obecność zawiesić" i dzieci na lotnisko dostarczyć.

    Rebelce za usprawiedliwienie dziękuję! U Sławanki i Powsinóżki na takowe liczę! Zipiza i Zfiesza na podobne "kłopoty" w przyszłości stwarzane przez córkę uczulam!
  9. zfiesz
    zfiesz (08.09.2009 22:38)
    popieram postulat sławy! i też mi coś tu podstępem śmierdzi... ale wyjaśnienia póki co przyjmuję;-)
  10. slawannka
    slawannka (08.09.2009 22:32)
    Ja tu podstęp jakiś węższę i węższę - była mowa o internecie co to go Wam wyłączają, a teraz się dziećmi i Żoną (przez duże ŻŻŻ) wykręcasz, w zeznaniach się mylisz, Piotrze ot co!
    Ale jakby to była jednak prawda (ale co z tym netem?) to oczywiście, dołączamy kolumberowo do grona gości...?
  11. rebel.girl
    rebel.girl (08.09.2009 22:26)
    nie wiem tylko, czy powsinoga ci usprawiedliwi, ale jak dla mnie OK ;)
  12. pt.janicki
    pt.janicki (08.09.2009 22:24)
    Kochani!

    Miło mię się uczyniło! Tylu ciepłych słów na swój temat to ja już dawno, co ja gadam, w ogóle nie słyszałem! Nie przeczytałem zresztą też! Pozwólcie, że słowa, które kilkadziesiąt, no kilkadzieści lat temu od żony, wówczas narzeczonej słyszałem, będę liczyło osobno. Wrodzone moje zarozumialstwo za doważone się zostało!
    Chyba przyznać się muszę. Córcię, oczko w tacinej głowie, za mąż wydajemy i choć do daty tej jeszcze sporo czasu zostaje, różne zdarzenia z miłej tradycji się wywodzące, między szczęśliwymi rodzinami zajść muszą! W ostatni weekend z przyległościami jedno z takich miało miejsce stąd i mój prawie całkowity brak kontaktów z Wami!
    Pozdrawiam Was wszystkich!

    Piotrek
  13. zfiesz
    zfiesz (08.09.2009 22:08)
    a u mnie było ładnie... ćma dopiero nadeszła... wraz z deszczem niestety:-(

    a janicki to se w kulki leci! dezerter! se wymówkę znalazł... phi!;-)
  14. rebel.girl
    rebel.girl (08.09.2009 21:58)
    a w ogóle to jak tam u was? bo u mnie znów ćma i strasznie wieje ;)
  15. rebel.girl
    rebel.girl (08.09.2009 21:57)
    żonę pozdrów najserdeczniej, a jeśli cię obije, to pewnie za zbyt wiele godzin spędzonych przed komputerem!
    i będzie miała rację również w tym względzie, że to niezdrowe i niespecjalnie dobrze robi na sylwetkę. i... i... i w ogóle ;)


    (internet to ZŁO!)

    ;p
  16. zipiz
    zipiz (08.09.2009 21:40)
    no to może ja na początek się zaczerwienię... ponownie zaniepisałem... Pt.Janicki ma mój wielki szacunek i gdzieżby mi doń porównywan być? jam nie godzien... choć to i motywacyja znakomita do pracy wytrwałej i mózgu wytężania :)
    Rebelko... boję się jeno, że od tylu słodyczy... przytyję :o i mnie żona zabije ;)
  17. rebel.girl
    rebel.girl (08.09.2009 17:30)
    tak, janicki niezłą markę tu wylansował, a zipizek w niczym nie odstaje, więc też mi się nie widzi kolumber bez piotrów! (zresztą piotrki są kategorią samą w sobie ;))
  18. slawannka
    slawannka (08.09.2009 13:24)
    uff! ;)
    Ale nadzieja, nadzieja trzyma nas przy życiu:)
  19. zipiz
    zipiz (08.09.2009 13:07)
    ależ broń bozie... gdzieżeś Ty Slawannko u mnie zazdrości uwidziała???
    toż mnie również wydaje się, że brak imć Pt.Janickiego to bolesna strata dla wszystkich Kolumberów, zarówno "starych" - dobrze już go znających, jak i "początkujących" - których m.in. on i jego komenty wprowadzają w magiczny świat potomków Krzysia Kolumba :)
    sam doświadczyłem jego magicznych komentów, więc jego brak mnie również smuci :(
  20. slawannka
    slawannka (08.09.2009 12:22)
    Zipizku, nie bądź zazdrosny;) ja wiem, żeś ty też Piotr, ale wiesz, że ten Janicki, to ma Piotr w nicku, więc jakby... w każdym razie, z Piotrem tu na Kolumberze on mi się kojarzy, a Kolumber bez Piotra to nie Kolumber...
    smutek, żal...:(
  21. zipiz
    zipiz (08.09.2009 9:24)
    Piotrze... :( do kafejki koniecznym wizytę złożyć trzeba będzie... bo pozostanie jedynie smutek, żal...
  22. slawannka
    slawannka (08.09.2009 9:07)
    Piotrze, i co będzie??? Ej, Piotr!!! Piotr bez neta, Kolumber bez Piotra, ja się nie bawię!
  23. pt.janicki
    pt.janicki (08.09.2009 8:59)
    ...do zyci kruca te bajanie, ...chyba że jako przypadek antropologiczny można je rozpatrzyć...
    ...nie zdąrzyłem się dobrze włączyć i wyłączyć się muszę...
    ... wyłanczajo nom neta...
  24. slawannka
    slawannka (08.09.2009 8:45)
    szacun z rana, przy cappucino:)
  25. rebel.girl
    rebel.girl (07.09.2009 23:34)
    ano!
  26. powsinoga45
    powsinoga45 (07.09.2009 23:22)
    RESPEKT!
  27. zipiz
    zipiz (07.09.2009 23:21)
    mój gwarowy jest wyłącznie wypadkową iloczynu wakacji spędzonych w górach do wektorów rozmów podsłyszanych incognito u górali i po wyrzuceniu poza nawias (byle nie społeczeństwa) spotęgowanych wyobrażeń lingwistycznych podpartych ułamkiem własnej twórczości radosnej wychodzi takie cuś...
  28. powsinoga45
    powsinoga45 (07.09.2009 23:16)
    Widzę, Zipizie, że miałeś niezłego dialektologa gdzieś w sąsiedztwie :)
  29. zipiz
    zipiz (07.09.2009 23:12)
    jo żech siem nigdzie nie wciskoł, a uchachan jestem dla wos wsyćkich :)))
  30. rebel.girl
    rebel.girl (07.09.2009 23:12)
    ale i tak odebrałam ;)
  31. zfiesz
    zfiesz (07.09.2009 23:10)
    ja jeszcze tak w kwestii formalnej chciałem dodać, bo krakowsko-cieszyńskiego slangu ni chu-chu... że konopielkowa pisownia oryginalna...
  32. powsinoga45
    powsinoga45 (07.09.2009 23:10)
    Terazki zipiz sie wcis :)
  33. powsinoga45
    powsinoga45 (07.09.2009 23:08)
    Wcisłaś sie, dzioucha miendzy mie a zfiesza, to do niego boł tyn uśmiych!

    Terazki do Cia: :)))))))))))))))))))))))))))))
  34. zipiz
    zipiz (07.09.2009 23:08)
    z bagien to znam jedynie Jozina...
  35. powsinoga45
    powsinoga45 (07.09.2009 23:07)
    :)))))))))))))))))
  36. rebel.girl
    rebel.girl (07.09.2009 23:06)
    tak, tak - oszkliwe! powsi, przestań, bo cię zauwielbiam!!
  37. zfiesz
    zfiesz (07.09.2009 23:06)
    "- Jakże to! roskłada ręce urzędnik: A wy kto, nie polak?
    - Nie.
    - A kto, niemiec?
    - Nie.
    - To może francus?
    - Nie.
    - Rusin?
    - Nie, nie rusin.
    - Nu to kto? pyta sie urzędnik. A Domin na to:
    - Ja tutejszy.
    - Jaki tutejszy?
    - A tutejszy, mówio Domin. Z bagna."

    edward redliński 'konopielka'...
  38. powsinoga45
    powsinoga45 (07.09.2009 23:04)
    ... łoszkliwe! (to po śląsku)
  39. zipiz
    zipiz (07.09.2009 23:02)
    wręcz łobzidliwe :)
  40. powsinoga45
    powsinoga45 (07.09.2009 23:00)
    Oj, łokropne!!!
  41. zipiz
    zipiz (07.09.2009 22:59)
    poowsinóżko - a znasz li Ty brytnejspirs? albo dikaprio? oni też... bzidale :)
  42. powsinoga45
    powsinoga45 (07.09.2009 22:56)
    ćm, fajne...
    słowiańskie takie...
    Slawannskie takie...
  43. zipiz
    zipiz (07.09.2009 22:55)
    ćmność, ćmność widzę...
  44. powsinoga45
    powsinoga45 (07.09.2009 22:55)
    Jakiś 'klunej'... a ja go znam??
  45. slawannka
    slawannka (07.09.2009 22:53)
    zipizipizipizipizipizipizipizipizipizipiz....
    tak zakręciłeś, że w głowie zawirowało:)))))
    to ja idę się opalać, znaczy, do wyra! W ćmność!
  46. zipiz
    zipiz (07.09.2009 22:53)
    nigdzie sie poszedłem, tylko mam spóźniony zapłon :)
  47. powsinoga45
    powsinoga45 (07.09.2009 22:52)
    Nie, nic na priwa...
    Cieszyńsko-krakowski jest najlepszy! To niedawno odgrzebany dialekt, tylko dwie osoby nim się posługują... I żeby nie był na wymarciu, to wykonują ciężką pracę edukacyjną, te osoby...
  48. zipiz
    zipiz (07.09.2009 22:51)
    powinóżko - opalać się nie lubię, nudzi mnie, poza tym... słoneczko może zabić, żarówka nieeeeeee.... a dżordż klunej... bzidal :)))

    slawannko - są i ciepłe lody... ;) dzieci mówią na nie... murzynki :)))

    powsinóżko - aby było widać biegającą PoWsiNóżkę - fartuszek powinien być krótki :)))

    zfieszu - kleszcz pije krew, więc możliwe że jest wampirkiem, wobec tego spróbuj wystawić go na słoneczko :) albo podaj mu środek nasenny, a gdy zaśnie przestrasz go, to sam ucieknie :))) jeśli i to nie zadziała, zamiast kawy potraktuj kleszcza cocacolą - znakomicie usuwa rdzę, może i z kleszczem sobie poradzi? :)
  49. slawannka
    slawannka (07.09.2009 22:50)
    co jest cieszyńsko krakowskie???

    A Zipizek, widać lubi, bo widać, poszedł się opalać...;)
  50. powsinoga45
    powsinoga45 (07.09.2009 22:50)
    Mamy tu kilka takich żelaznych punktów programu, gdzie i niechybanie by wyszło, i inne - jak np. u Arnolda w Jachrance... Teraz pod skocznią w Harrachovie... Wystarczy tylko fartuszek, wampirek, kawka i ogórki w yogurciku... na cerę, a jakże...

    Nie wiem, nie wiem... Czy tak bez skierowania TAM przyjmują...