Pod koniec listopada na rynek wjechał podnośnik i dwóch speców od światełek zaczęło ozdabiać kilkunastometrową choinkę. Ozdabiali do zmierzchu, bo też do przywieszenia było sporo światełek. A 5 grudnia oficjalnie zapalono wszystkie świąteczne ozdoby. Jest na co popatrzeć, choć opinie na temat poznańskich światełek choinkowych są różne; a to, że szkoda forsy, a to, że kolory trupie, a to, że gdzie indziej ładniejsze. Furda z tym! Patrzmy i poczujmy atmosferę świąt
W połowie grudnia jeszcze jeden choinkowy akcent, pewna stacja radiowa od lat rozdaje choinki. Chętnych w tym roku było wyjątkowo wielu. Popatrzcie tylko na kolejkę, czyżby to brak pieniędzy zachęcał do darmochy? a może sentyment i syndrom swoistej wspólnoty kolejkowej, rodem z socjalizmu? Nie wiem, nie stałem.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
a mnie się ta choinka nie podoba, mimo iż jestem z Poznania, chociaż i tak jest troszkę lepsza od tego co było przez ostatnie kilka lat. Jak oglądam choinki i dekoracje świąteczne w innych miastach to jest mi przykro i wstyd, że naszego miasta nie stać na coś więcej.
-
moja choinka przyjedzie z Mazur w środę :)
-
A ja właśnie przed chwilą skończyłam ubieranie choinki w domu:)