Podróż Halo turist !!!

Monastir 2013-10-10
Drugi dzień rozpoczęliśmy od zwiedzenia hotelu, plaży i okolicy. Potem spotkanie z rezydentem. Aby nie tracić czasu postanowiliśmy pojechać taksówką do Monastiru (koszt 7 dinarów). Przeszliśmy się alejkami medyny, poszliśmy do Mauzoleum Habiba Burgiby, potem zerknęliśmy na meczet, zamek i port a że się ściemniało wróciliśmy do hotelu. Mąż nie należy do tych co to zaglądają w każdy zakątek a byłoby tam co robić przez cały dzień.
Medyna którą obecnie możemy podziwiać to pozostałości po zniszczeniach jakie dokonano w latach 60 podczas modernizacji miasta. Jednak i tak było co oglądać i fotografować.
Mauzoleum Habiba Bourguiby - aby dojść do mauzoleum wybudowanego na wzór meczetu idziemy długą piękną, brukowaną aleją. Po obu stronach alei rozpościera się muzułmański cmentarz. Na końcu alei już z dala widzimy złoto – zielone kopuły. Mauzoleum jest miejscem spoczynku pierwszego prezydenta Tunezji (zmarłego w 2000 r. ), jego rodziców oraz żony. Budowę mauzoleum zaczęto w już w1963 roku. Po minięciu bramy widzimy dwa minarety. Zaglądając przez drzwi widzimy sarkofag wykonany z białego kamienia a na suficie kryształowy żyrandol. Do środka wchodzimy od prawej strony. W muzeum znajdują się między innymi płyty nagrobne i pamiątki rodzinne prezydenta. W centrum miasta stoi pomnik Bourguiby jako młodego chłopca wykonany w złocie. Nazwiskiem prezydenta nazywane są lotniska i główne ulice miast.
Fort El Ribat wybudowany w VIII w. w celu ochrony wybrzeża i kraju przed wrogami. Wewnątrz znajdują się cele mnichów, sale modlitewne, magazyny, wieże, schody i korytarze. Nad budowlą góruje wieża która jest punktem widokowym. Tu kręcono między innymi: "Życie Chrystusa", "Żywot Briana", "W pustyni i w puszczy" a także realizowano przedstawienia teatralne. Obok ribatu znajduj się Wielki Meczetz IX w. - z minaretem o podstawie kwadratu.

Sousse 2013-10-10

Hammamet 2013-10-10

Tunis 2013-10-10
Do Tunisu pojechaliśmy z wycieczką zorganizowaną. Przyjechali, zabrali, pooprowadzali, poopowiadali i odstawili do hotelu.
Zwiedziliśmy Kartaginę i Sidi Bou Said. a zza okna autokaru poszczególne dzielnice, te piękne i te brzydkie. W jednej z kawiarenek Sidi Bou Said wypiliśmy miętową herbatkę z orzeszkami piniowymi (podobno świetna na przemianę materii).
Kartagina - starożytne miasto-państwo leżące w pobliżu Tunisu. Kartagina założona została już w IX wieku p.n.e. przez Fenicjan z Tyru, jednak szczyt potęgi osiągnęła w III w. p.n.e. Dzięki położeniu w Kartaginei rozwijał się handel morski aż do czasu wojen z Rzymianami. W 146r.p.n.e. miasto legło w gruzach. W chwili obecnej zobaczyć tutaj można pozostałości amfiteatru, willi rzymskich , a także zlokalizowane nad samym morzem Łaźnie Antonina z II wieku, które w swoim czasie były trzecimi co do wielkości termami świata rzymskiego.
Sidi Bou Said to piękne biało niebieskie portowe miasteczko. Zwane miasteczkiem artystów. Miasteczko założyli w XV wieku hiszpańscy Maurowie. Spacerując nie wiedziałam co podziwiać: śliczne białe domy z niebieskimi drzwiami i okiennicami czy widok na błękitną zatokę.

Był urlop - zostały wspomnienia 2013-10-16
I tak oto upłyneły 2 tygodnie urlopu. Została piekna opalenizna, wspomnienia i zdjęcia. Na lotnisko w Enfidzie przyjechalismy przez naszymi znajomymi. Pożeganlismy sie z Panią Agnieszką naszym rezydentem, której bardzo, bardzo dziekujemy za okazaną pomoc, rady i informacje o Tunezji. Odprawiliśmy się rezerwując koledze miejsce w samolocie obok nas, oczywiście jak zawsze dostaliśmy miejsca przy wyjściu awaryjnym. (polecam więcej miejsca) Trzygodzinna podróż upłyneła bardzo szybko. Do Gdańska przylecieliśmy bez niespodzianek.
Podsumowanie:
hotel Sentido Rosa Beach godny polecenia (plaża pomimo glonów sprzątana i czysta, restauracje- jedzenie urozmaicone i bardzo smaczne, obsługa sympatyczna, Animatorzy i ich występy pod szefostwem Soni - rewelacyjni, pokoje różne, nam trafił się bardzo ładny, ekipy sprzątające nie przemęczały sie ale pojawiały sie zawsze gdy weszliśmy po coś do pokoju....) sporo miejsc na plaży i przy basenie.
tania komunikacja- taksówki przy hotelu, autobus na żądanie, pociąg metro -przystanek niedaleko, kolejka tuk tuk.
maleńki minus za brak promenady i atrakcji poza hotelem.
Tunezja jak piękna tak brzydka. Piękne zabytki, dzielnice bogatych i hotele a reszta to istne wysypisko śmieci. Każde wolne miejsce zapełnione jest gruzem i odpadami. jeżeli szukasz rozkładu jazdy moższ się zdziwić (ja tak miałam, są wiaty przystankowe i nic wiecej a autobusy zatrzynują się tam gdzie poprosisz). Tunezyjczycy mili i zyczliwi. Nie spotkała nas żadna przykrość. W hotelu turyści z prawie z całej Europy.
Mnie Tunezja zachwyciła, mam nadzieję wrócić tam jeszcze kiedyś:)
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Przyjemnie bylo zaczerpnac troche slonca w Twojej pieknej Tunezji. Serdecznie pozdrawiam
-
Dziekuje Iwonko za miłą wycieczkę po Tunezji.Pozdrawiam i życzę Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku 2014
-
...wystarczy do następnego urlopu ... :-) ... ?
-
Byłem w Tunezji jakieś 10-11 lat temu, ale byłem w trochę innych miejscach. Jedynie Tunis i Kartagina są nam wspólne:) Dlatego z ciekawością przeczytałem relację i obejrzałem zdjęcia i podobało mi się:) Wiele ładnych zdjęć tutaj, pogoda widzę w pełni dopisała:) Fajna i ciekawa relacja, zarówno z informacjami praktycznymi jak i osobistymi przeżyciami:) W najbliższych latach nie wybieram się do Tunezji, ale może kiedyś później warto będzie powrócić i obejrzeć ten kraj jeszcze raz z nowymi miejscami:)
P.S. Co do tych rozkładów jazy, a raczej braku ich, to jest to w zasadzie norma w większości krajów Azji i Afryki, czy nawet bliskim nam Bałkanom. Miejscowi wiedzą skąd i o której co odjeżdża i nie potrzebują rozkładu jazdy, a wszędzie chyba wychodzą z założenia, że specjalnie dla turystów nie ma sensu wydawać pieniędzy na tworzenie jakiś tabliczek z rozkładami jazdy, które nawet jeśli by powstały, to nie spełniałyby swojej funkcji, ze względu na bardzo "luzackie" podejście do punktualności w tej części świata.
Pozdrawiam serdecznie! -
a dzięki za 100-tke
-
Leszku to tylko literka:)
-
Oczywiście, "Krysiu" a nie "Kryciu"...
-
Kryciu, zauważyłem, że "stuknęła" Ci już "setka". Serdecznie gratuluję!
-
Miło było przypomnieć sobie Tunezję, w której spędziłem tydzień w 1983 roku. Była to wprawdzie podróż służbowa, ale oprócz Tunisu (gdzie mieszkaliśmy i gdzie miał swoją siedzibę nasz agent) mieliśmy okazję pojechać do klienta do Sousse (niestety na medynę tylko "rzuciłem okiem"), zjeść obiad na przystani jachtowej w Hammamet i zwiedzić Kartaginę. Niestety, gdzieś zapodziały mi się zdjęcia z tej podróży.
-
Wrócicie z chęcią jeżeli podejdziecie optymistycznie to tego kraju i jego mieszkańców.
-
Pięknie..... ja w przeciwieństwie do Hooltayki wrócę ;)
-
Krysiu,masz rację!
Tunezja jak piękna tak brzydka.
Byłam,widziałam i raczej więcej tam nie wrócę.
Piękna podróż,cudne detale wyłapałaś.
Pozdrawiam-) -
wakacje w kolorze blue, super fotki
-
Moja ukochana Tunezja! Będę tu jutro ;)
-
a ja obejrzałam za pierwszą dawką, bardzo fajny urlopik.
-
melduję się i pozdrawiam, czytanie i oglądanie będę sobie dawkować