Podróż Bitwa po Małogoszczem
Niedzielny poranek, a własciwie noc dla mojego ciała.... Jak przez mgłę usłyszałam sms'a... to było wezwanie do bitwy.
Mama najlepszego kolegi mojego Syna napisała, że o 13 w oddalonym o 40 km od Kielc Małagoszczu będzie rekonstrukcja bitwy z okresu Powstania Styczniowego, i czy mamy ochotę się wybrać.
Jak już mój umysł opuscił krainę Morfeusza i był w stanie przetwarzać dostaczane mu informacje, odpisalam, że oczywiście chętnie.
Po spędzonej w domu sobocie (z lenistwa) było mi wszystko jedno w czym będę uczestniczyć, byle tylko na powietrzu.
I w samo południe wybraliśmy się w krótką podróż.....
Ponoć:
"Najstarsze zapiski o grodzie kasztelańskim pochodzą z „Bulli gnieźnieńskiej” z 1136 r.
Prawa miejskie przyznał miejscowości król Władysław Jagiełło w 1408 r. Gościli tu królowie polscy, książęta i Tadeusz Kościuszko.
Renesansowy parafialny kościół wybudowano w latach 1591-1595 r."
Obeszliśmy kościół wokół, ponieważ przyjechaliśmy na tyle wcześnie, że postanowilismy przejść spacerkiem do kościoła, który było widać zaraz za zabudowaniami rynku.
Bardzo fajnie zrobione przedstawienie z rewelacyjnie dobranym tłem muzycznym. Dodatkowo trwało niespelna godzinę co w tym upale o godzinie 13 nie pozostawało bez znaczenia.
Dzięki tym wszystkim składowym wyjazd uważam za bardzo udany.
A co do samej bitwy to tylko kilka zdań, dociekliwi na pewno znajdą szersze informacje w czeluściach internetu.
"Bitwa pod Małogoszczem – jedna z największych bitew Powstania Styczniowego z 24 lutego 1863 roku. Generał Marian Langiewicz, będący dowódcą województwa sandomierskiego, przeprowadził w Górach Świętokrzyskich udaną koncentrację sił mających iść na Warszawę. W klasztorze w Wąchocku zgromadził 1400 ludzi, formując z nich oddziały jazdy, piechoty i służb. Założył tam kancelarię sztabową, ambulans, drukarnię i fabryczkę broni.
Dzieje powstańca rannego w bitwie stały się tematem opowiadania Stefana Żeromskiego Wierna Rzeka (nazwa pochodzi od przepływającej nieopodal rzeki Łosośna, która oczyściła rany powstańca)."
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Bardzo przyjemnie móc zapoznać się z taką prezentacją. Ciekawe opisy i obrazki.
-
Wyjazd na Bitwę był króciutki, a wieczór spędzony baardzo spokojnie ;) Zabawowo było w piątek ...))) a w planach kolejne weekendy ;)))
Ciszę się, że czas w tej podróży nie był dla Ciebie stracony ;) -
Mając w pamięci liczne przygody jakie zwykle Ci się Aniu przytrafiają jak przeczytałem tytuł aż zbladłem... Na szczęście to tylko niewinny (?), niedzielny piknik, który chyba się nawet zakończył bez ofiar. Przynajmniej podczas tej oficjalnej, popołudniowej części. Sądzę, że część wieczorna (czytaj zabawa pod remizą, która z pewnością się odbyła choć autorka nawet słowem o niej nie wspomina) bez ofiar się nie obyła...
Niemniej wcale nie czuję się rozczarowany! Serdecznie pozdrawiam!
-
powiem tak..... ja z historii miałam zawsze 3 ;(
-
...może warto byłoby naszymi powstaniami zająć się od strony przebiegu walk, a nie pielęgnować ich tradycji jako poniesionych klęsk?...
-
...jak do tej pory Małogoszcz z cementownią mi się kojarzył. Zatem zabieram się za poszerzenie zakresu skojarzeń!...
-
Ciekawa rekonstrukcja
Kilka razy uczestniczyłam w podobnych imprezach.
Dobra zabawa dla dorosłych i dzieci.
To także doskonała lekcja historii.
Pozdrawiam-)