Komentarze do podróży Muzyczna podróż do Meksyku...
-
Oj nie, Katatonia jest niezła, chociaż trochę dołująca.
-
wolę catatonię ;p
-
Ze Szwecji mój ulubiony Tiamat, Hammerfall,Katatonia min.
-
o tym świństwie nie wspominaj. Już się od Wieprza nasłuchałam aż mnie mdłości dopadły straszliwe
-
a mnie się podobał pomysł z tribal party.
-
no i po szwecji to chyba nie musztarda tylko śledź kiszony (surströmming:-)
-
Amorphis taki straszny nie jest. :)
http://www.youtube.com/watch?v=Nz04FHL6U_I -
a pytałaś? trzeba było!:-) nastepnym razem się nie wahaj... choć ja tak naprawdę to się nie znam:-p tylko interesuję sie trochę:-)
-
tylko że oni strasznie rzeźnicką muze tam robią. mnie nigdy skandynawskie efy i bleki nie robiły... wolałem bardziej klimatyczne... tiamat, paradise lost, my dying bride, itp... ale juz z tego wyrosłem. choć to niektórych.. z nieco cięższej beczki... wracam w chwilach słabości... napalm death i brutal truth to najlepsze lekarstwa na depresję. no i oczywiście jest jeszcze sepultura, ale dla mnie to zawsze punkowa kapela była. (pomijam fakt, że oddaliłem się trochę od szwecji:-)
-
no to nie mogłeś przed podpowiadać? :( teraz to już musztarda po Szwecji :)
-
Ale ze Szwecji to jest mnóstwo kapel.
-
Samael to Szwajcaria.
-
no to samael, kikk, jak znalazł!!! oni strasznie melancholijni są:-)
-
a ja, zainspirowany, włączyłem sobie samaela 'ceremony of opposites' z nieśmiertelnym 'tronem baphometa' (http://www.youtube.com/watch?v=6ZMee4fuFC4) ale oni to chyba ze szwajcarii, a nie ze szwecji?
-
szanowni, jam jest dziewczę spokojne i melancholijne
-
Mam też jedną płytę zespołu Entwine, też niezła.
-
Jeszcze jest łagodny HIM :)
-
no ale skrzypce szantów nie czynią! chyba... w razie czego masz masę pogańskiej muzy metalowej:-) ale tu już sławek lepiej się orientuje:-)
-
Z fińskich to ja lubię Amorphis :)
-
ja właśnie z powodów zupełnie prywatnych wszystko co choć trochę szantami podszyte (właściwie to szanty skandynawskim folkiem, ale co tam) automatycznie usuwam poza krąg poznawczy
-
sorrki... värttine ci daruję, bo to finowie:-) u mnie skandynawski folk w jednym worku mieszka:-)
-
@voyager - działało, aż do komentarza Henryki ;)
-
nie mówę, że nudna, tylko że taka mało szwedzka...
-
kikk i działa to powtarzanie sobie ? :)
-
zfiesz, wybacz, uprzedzałam, że nudne i mało profeo. A muzykę wybrałam dokładnie taką, jak lubię :P a ponieważ jestem nudna, to i muzyka nuda. :)
-
bywa i tak jak rzecze kikk. zakulisowe rozgrywki tak zwane:-)
kikk... jestem zdruzgotany... a gdzie garmarna (http://www.youtube.com/watch?v=pjmq6KI0D_o), hedningarna (http://www.youtube.com/watch?v=DA7acExn9xo) czy värttinä (http://www.youtube.com/watch?v=l9ozxHOXf8I)? ale... łłłłi tam, kto by sie przejmował:-) -
@henryka - tylko nie stare! co rano mantrę powtarzam: nie jestem stara, nie jestem stara, nie jestem stara. I teraz nagle..., eh.
Znać, to się nie znamy. Ale przyznaję bez bicia, że się w tle rozmowy czasem toczą na privie :) -
no ale po co od razu wypominać?:-)
-
Koń to też zwierz :))
-
@kikk: 'to niech będzie jad'... czyzby rebel jednak cię przekonała?:-) audycje właśnie odpalam.
@babcia henia: jest tu grono, które mija się na korytarzach gmachu przy czerskiej (?), ale ja ich nie znam. no i wypraszam sobie! łysy? no niestety... pomału włosy wychodzą. ale koń?!?;-) -
Co jest grane ? Czytając Wasze komentarze, nie mogę oprzec się wrażeniu, że znacie się jak "stare, łyse konie".
-
aha, no dobra, po zjebce od żaby http://chomikuj.pl/wieprziwalkiria tu macie próbkę (w folderze podcasty) Wieprza i Walkirii - teamradiowych bełkotów mych i tu cicho obecnego michala.gwiazdowskiego :)
Uprzedzam, że nudne i mało profeo, ale o Szwecji przynajmniej, a tam muzyka dobra :)
k. -
to niech będzie jad :)
-
znaczy co? że kawa i mocne wrażenia? eee... rebel, ja wątróbkę nawet ostatnio spróbowałem, a nie ma dla mnie nic bardziej obrzydliwego, więc bez wstrętnych pomówień proszę!!!:-)
-
tak myślałam, zfieszu, że tylko gadasz o doznaniach i uniesieniach, a tak naprawdę unikasz mocnych wrażeń ;)
-
nie no... skoro już żabie przypisany, to raczej jad... chociaż to chyba jednak domena ropuch? jedna rodzina w każdym razie;-P
-
przyszło mi po czasie do głowy, że jednak lepiej brzmi "kawa czy cykuta"
-
rebel... jak ja się cieszę, że nie pijam kawy!!!
-
i marek od rowerów w boliwii... i dluka, i akarolak... no trochę by się nazbierało.
ech... i ja się rozmarzyłem... -
Żaba i rebel w "kawa czy jad?"
yes, yes, yes, kawa to ja!
-
Ooo, iarek, faktycznie a taki był ładny, eh. Połowa dziewczyn tu na niego leciała :)
-
przeleciał jak burza... ale niewiele po nim pozostało... 'a taki był z niego herbatnik!'
nie zapominajmy o jarku (tu dla odmiany o pracoholizmie mogłoby być), bobi, bejo... no i jeszcze kilku, którzy jakoś zaznaczają swoją obecność... -
Kurde, a jeszcze był ken_wywietrznik, traveluk - gdzie oni są?
A i malgorzata.slazak jakoś zamilkła, a foty ma fachowe.
Tylko najwytrwalsi zawsze online :) -
o wiem, jeszcze newmediadesigner - (pamiętacie go jeszcze?) mógłby poprowadzić audycję dla pracusiów ;)
-
to się nazywa system motywacyjny!!!:-)
-
Cejrowski to Ci może sandały wiązać, albo za naszymi fotografami (Żanetą, dinem, snowboarderem, voyagerem i wszystkimi, których pominęłam) statywy nosić :)
-
oki, więc pomysł jest, chęci są, tu: http://kolumber.pl/photos/show/33396 jest playlista na jakieś dwa tygodnie. i co teraz?:-) bo, choć słyszałem, że dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane, chwilowo mam ich nadmiar:-) zapraszamy cejrowskiego, pałkiewicza i wojciechowską i jedziemy?;-)
-
stwierdzam z żalem :(
ja się piszę w stu procentach! -
grozisz, czy obiecujesz?:-)
ale abstrachując od dzielenia skóry na niedźwiedziu... pomysł jest chyba łatwy w realizacji, prawda? kikk? piszesz się? (może to ta utracona motywacja?:-)
p.s. Babciu Heniu... dzięki za plusa i entuzjazm:-)
@kikk: a ja słyszałem różne opinie:-) choć sam wahałbym się spróbować:-)
@sławek: i abba! że ace of base nie wspomnę!:-)
oki... wieszam się i biorę do roboty...