Komentarze do podróży Muzyczna podróż do Meksyku...

  1. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 21:22)
    @rebel: kombinuj, może coś wykombinujesz!
    @kikk: a ja słyszałem różne opinie:-) choć sam wahałbym się spróbować:-)
    @sławek: i abba! że ace of base nie wspomnę!:-)

    oki... wieszam się i biorę do roboty...
  2. voyager747
    voyager747 (10.02.2009 21:21)
    Oj nie, Katatonia jest niezła, chociaż trochę dołująca.
  3. rebel.girl
    rebel.girl (10.02.2009 21:19)
    wolę catatonię ;p
  4. voyager747
    voyager747 (10.02.2009 21:13)
    Ze Szwecji mój ulubiony Tiamat, Hammerfall,Katatonia min.
  5. kikk
    kikk (10.02.2009 21:13)
    o tym świństwie nie wspominaj. Już się od Wieprza nasłuchałam aż mnie mdłości dopadły straszliwe
  6. rebel.girl
    rebel.girl (10.02.2009 21:13)
    a mnie się podobał pomysł z tribal party.
  7. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 21:11)
    no i po szwecji to chyba nie musztarda tylko śledź kiszony (surströmming:-)
  8. voyager747
    voyager747 (10.02.2009 21:10)
    Amorphis taki straszny nie jest. :)
    http://www.youtube.com/watch?v=Nz04FHL6U_I
  9. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 21:09)
    a pytałaś? trzeba było!:-) nastepnym razem się nie wahaj... choć ja tak naprawdę to się nie znam:-p tylko interesuję sie trochę:-)
  10. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 21:07)
    tylko że oni strasznie rzeźnicką muze tam robią. mnie nigdy skandynawskie efy i bleki nie robiły... wolałem bardziej klimatyczne... tiamat, paradise lost, my dying bride, itp... ale juz z tego wyrosłem. choć to niektórych.. z nieco cięższej beczki... wracam w chwilach słabości... napalm death i brutal truth to najlepsze lekarstwa na depresję. no i oczywiście jest jeszcze sepultura, ale dla mnie to zawsze punkowa kapela była. (pomijam fakt, że oddaliłem się trochę od szwecji:-)
  11. kikk
    kikk (10.02.2009 21:05)
    no to nie mogłeś przed podpowiadać? :( teraz to już musztarda po Szwecji :)
  12. voyager747
    voyager747 (10.02.2009 21:03)
    Ale ze Szwecji to jest mnóstwo kapel.
  13. voyager747
    voyager747 (10.02.2009 21:02)
    Samael to Szwajcaria.
  14. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 20:59)
    no to samael, kikk, jak znalazł!!! oni strasznie melancholijni są:-)
  15. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 20:57)
    a ja, zainspirowany, włączyłem sobie samaela 'ceremony of opposites' z nieśmiertelnym 'tronem baphometa' (http://www.youtube.com/watch?v=6ZMee4fuFC4) ale oni to chyba ze szwajcarii, a nie ze szwecji?
  16. kikk
    kikk (10.02.2009 20:57)
    szanowni, jam jest dziewczę spokojne i melancholijne
  17. voyager747
    voyager747 (10.02.2009 20:55)
    Mam też jedną płytę zespołu Entwine, też niezła.
  18. voyager747
    voyager747 (10.02.2009 20:53)
    Jeszcze jest łagodny HIM :)
  19. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 20:48)
    no ale skrzypce szantów nie czynią! chyba... w razie czego masz masę pogańskiej muzy metalowej:-) ale tu już sławek lepiej się orientuje:-)
  20. voyager747
    voyager747 (10.02.2009 20:47)
    Z fińskich to ja lubię Amorphis :)
  21. kikk
    kikk (10.02.2009 20:46)
    ja właśnie z powodów zupełnie prywatnych wszystko co choć trochę szantami podszyte (właściwie to szanty skandynawskim folkiem, ale co tam) automatycznie usuwam poza krąg poznawczy
  22. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 20:43)
    sorrki... värttine ci daruję, bo to finowie:-) u mnie skandynawski folk w jednym worku mieszka:-)
  23. kikk
    kikk (10.02.2009 20:39)
    @voyager - działało, aż do komentarza Henryki ;)
  24. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 20:39)
    nie mówę, że nudna, tylko że taka mało szwedzka...
  25. voyager747
    voyager747 (10.02.2009 20:37)
    kikk i działa to powtarzanie sobie ? :)
  26. kikk
    kikk (10.02.2009 20:36)
    zfiesz, wybacz, uprzedzałam, że nudne i mało profeo. A muzykę wybrałam dokładnie taką, jak lubię :P a ponieważ jestem nudna, to i muzyka nuda. :)
  27. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 20:33)
    bywa i tak jak rzecze kikk. zakulisowe rozgrywki tak zwane:-)

    kikk... jestem zdruzgotany... a gdzie garmarna (http://www.youtube.com/watch?v=pjmq6KI0D_o), hedningarna (http://www.youtube.com/watch?v=DA7acExn9xo) czy värttinä (http://www.youtube.com/watch?v=l9ozxHOXf8I)? ale... łłłłi tam, kto by sie przejmował:-)
  28. kikk
    kikk (10.02.2009 20:26)
    @henryka - tylko nie stare! co rano mantrę powtarzam: nie jestem stara, nie jestem stara, nie jestem stara. I teraz nagle..., eh.
    Znać, to się nie znamy. Ale przyznaję bez bicia, że się w tle rozmowy czasem toczą na privie :)
  29. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 20:03)
    no ale po co od razu wypominać?:-)
  30. voyager747
    voyager747 (10.02.2009 20:00)
    Koń to też zwierz :))
  31. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 19:59)
    @kikk: 'to niech będzie jad'... czyzby rebel jednak cię przekonała?:-) audycje właśnie odpalam.

    @babcia henia: jest tu grono, które mija się na korytarzach gmachu przy czerskiej (?), ale ja ich nie znam. no i wypraszam sobie! łysy? no niestety... pomału włosy wychodzą. ale koń?!?;-)
  32. henryka.pakula
    henryka.pakula (10.02.2009 19:27)
    Co jest grane ? Czytając Wasze komentarze, nie mogę oprzec się wrażeniu, że znacie się jak "stare, łyse konie".
  33. kikk
    kikk (10.02.2009 16:22)
    aha, no dobra, po zjebce od żaby http://chomikuj.pl/wieprziwalkiria tu macie próbkę (w folderze podcasty) Wieprza i Walkirii - teamradiowych bełkotów mych i tu cicho obecnego michala.gwiazdowskiego :)
    Uprzedzam, że nudne i mało profeo, ale o Szwecji przynajmniej, a tam muzyka dobra :)
    k.
  34. kikk
    kikk (10.02.2009 16:17)
    to niech będzie jad :)
  35. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 16:01)
    znaczy co? że kawa i mocne wrażenia? eee... rebel, ja wątróbkę nawet ostatnio spróbowałem, a nie ma dla mnie nic bardziej obrzydliwego, więc bez wstrętnych pomówień proszę!!!:-)
  36. rebel.girl
    rebel.girl (10.02.2009 15:54)
    tak myślałam, zfieszu, że tylko gadasz o doznaniach i uniesieniach, a tak naprawdę unikasz mocnych wrażeń ;)
  37. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 15:35)
    nie no... skoro już żabie przypisany, to raczej jad... chociaż to chyba jednak domena ropuch? jedna rodzina w każdym razie;-P
  38. kikk
    kikk (10.02.2009 15:32)
    przyszło mi po czasie do głowy, że jednak lepiej brzmi "kawa czy cykuta"
  39. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 15:31)
    rebel... jak ja się cieszę, że nie pijam kawy!!!
  40. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 15:28)
    i marek od rowerów w boliwii... i dluka, i akarolak... no trochę by się nazbierało.
    ech... i ja się rozmarzyłem...
  41. rebel.girl
    rebel.girl (10.02.2009 15:28)
    Żaba i rebel w "kawa czy jad?"

    yes, yes, yes, kawa to ja!
  42. kikk
    kikk (10.02.2009 15:27)
    Ooo, iarek, faktycznie a taki był ładny, eh. Połowa dziewczyn tu na niego leciała :)
  43. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 15:21)
    przeleciał jak burza... ale niewiele po nim pozostało... 'a taki był z niego herbatnik!'

    nie zapominajmy o jarku (tu dla odmiany o pracoholizmie mogłoby być), bobi, bejo... no i jeszcze kilku, którzy jakoś zaznaczają swoją obecność...
  44. kikk
    kikk (10.02.2009 15:17)
    Kurde, a jeszcze był ken_wywietrznik, traveluk - gdzie oni są?
    A i malgorzata.slazak jakoś zamilkła, a foty ma fachowe.
    Tylko najwytrwalsi zawsze online :)
  45. kikk
    kikk (10.02.2009 15:14)
    o wiem, jeszcze newmediadesigner - (pamiętacie go jeszcze?) mógłby poprowadzić audycję dla pracusiów ;)
  46. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 14:53)
    to się nazywa system motywacyjny!!!:-)
  47. kikk
    kikk (10.02.2009 14:49)
    Cejrowski to Ci może sandały wiązać, albo za naszymi fotografami (Żanetą, dinem, snowboarderem, voyagerem i wszystkimi, których pominęłam) statywy nosić :)
  48. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 14:37)
    oki, więc pomysł jest, chęci są, tu: http://kolumber.pl/photos/show/33396 jest playlista na jakieś dwa tygodnie. i co teraz?:-) bo, choć słyszałem, że dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane, chwilowo mam ich nadmiar:-) zapraszamy cejrowskiego, pałkiewicza i wojciechowską i jedziemy?;-)
  49. kikk
    kikk (10.02.2009 14:32)
    stwierdzam z żalem :(
    ja się piszę w stu procentach!
  50. zfiesz
    zfiesz (10.02.2009 14:11)
    grozisz, czy obiecujesz?:-)

    ale abstrachując od dzielenia skóry na niedźwiedziu... pomysł jest chyba łatwy w realizacji, prawda? kikk? piszesz się? (może to ta utracona motywacja?:-)

    p.s. Babciu Heniu... dzięki za plusa i entuzjazm:-)