Komentarze do podróży Madera - raj na oceanie...
-
Śliczna wyspa. Może kiedyś uda mi się ją zobaczyć... Pozdrawiam. :)
-
...ale ile później będzie do opowiadania po ewentualnym spotkaniu ... :-) ...
-
tylko wrażeniami podzielić się nie można
-
tak z stamtąd widoki są pewnie są najlepsze...
-
...obawiam się, że dodzwonić do niej już się nie da. Czyli ma widok na Maderę i nie tylko ... :-) ...
-
Piotrze nie znam numeru telefonu do Twojej pani dyrektor więc ten telefon musisz wykonać sam
oczywiście nie zapomnij nas powiadomić -
...a swoją drogą ciekawe, czy pani dyrektor mojego liceum dotarła na Maderę? ... :-) ...
-
i jeden i drugi sposób niezwykle miły dla autora :)
-
...a ja po kawałku!...
-
ja machnęłam za jednym podejściem, piękne zdjęcia, ciekawie napisana relacja, super podróż, pozdrawiam
-
Gratuluję wspaniałej podróży:))
Dzisiaj zaczęłam,ale jeszcze tu wrócę:)
Świetny opis i piekne zdjęcia:) Pozdrawiam!:) -
dzięki Smoku, będę Ci wdzięczny :)))
-
Panią ze sklepiku musze koniecznie odwiedzic, tylko nie wiem jeszcze kiedy, ale juz mam ją w planie... Wtedy oczywiscie wspomne o Tobie :-)
-
Jolu zapraszam na Maderę bo warto i do mojej podróży... Dziękuję za miłe słowa
-
No to podróż pod znakiem wrażeń:) Ominęła mnie Madera, zamieniłam ją na Majorkę. Ale kiedyś ją zobaczę. Mariuszu:) Jeszcze tu wrócę, bo nie wszystko obejrzałam i nie wszystko przeczytałam. Zapowiada się świetnie. Pozdrawiam.
-
no to byłoby idealne połączenie
-
...hmmm, chodzi Ci, Marger, o wakcyjną pracę na Maderze? ... :-) ...
-
Chciałbym zauważyć że słowa pani dyrektor są cały czas aktualne i wg mnie zarówno w kwestii pracy jak i wakacji.
-
...jednym z ulubionych tekstów naszej pani dyrektor z liceum było; - Tu trzeba pracować, a nie myśleć o wakacjach na Maderze! - i miało to chyba być synonimem bajki o żelaznym wilku ... ;-) ...
-
Smoku! Pani ze sklepu czeka na Twoją wizytę na Maderze. Nie może się doczekać kiedy będzie mogła zamieścić na stronie sklepu zdjęcie z Twoją osobą! Dlatego mam nadzieję że nie każesz jej zbyt długo czekać :)))
A tak na poważnie to dziękuję za miłe słowa i świetne komentarze. -
Czytajac nachodza mnie rozne refleksje... Na przyklad, ze ta znana postac z polskiej kinematografii z pewnoscia tak chetnie sie z Toba obfotografowala, bo z pewnoscia rozpoznala w Tobie znanego podroznika... Zal mi natomiast tej pani ze sklepu, ze sie dala nabrac i tylko sobie z aktorem strzelila zdjecie :-)
Na Maderze bylo sporo Kolumberowiczow, ale takeigo obszernego i ciekawego tekstu nikt jeszcze nie opublikowal. Teraz, gdy sie tam wybiore, to juz zaden przewodnik mi jest niepotrzebny. -
Tak samochód jest niezbędny żeby poznać Maderę
Smoku, dziękuję za miłe słowa, trzymam kciuki za Kolumbera i zapraszam -
Niestety Kolumber sie zaciął i nie da sie wyrazic plusami podziwu dla Twoich zdjec, wiec do ogladania jeszcze wroce a na razie poczytam sobie niemniej ciekawy i dobry tekst :-)
-
piękne widoki i z djęcia, niektóre niesamowite . Chyba bez samochodu nie byłoby
możliwe zobaczyć tyle ciekawych miejsc? -
to możliwe, tam te drogi to nieraz są niedostępne, to nic, może następnym razem
-
Lombo do Mouro jest aktualnie niedostępne. Próbowałem na różne sposoby ale zarówno od Boca de Encumaeda jak i Paul da Serra dojazd jest zamknięty. ER110 jest na długości kilkunastu kilometrów zamknięta. Najprawdopodobniej na wskutek osuwisk popowodziowych. Wiem, że miejsce piękne ale co zrobić...
-
a na - Lombo do Mouro byliście ? czy przeoczyłem ?
-
Rewelacja!!! na pewno nie był to leniwie spędzany urlop :) Szczególnie, jak ktoś "kocha takie drogi".
-
a Lukla na pierwszym, wszędzie bez zmian
-
w rankingu jakiegoś programu w TV było na 9tym
-
znalazłem, na piątym miejscu
http://podroze.gazeta.pl/podroze/56,114158,14890451,Lotnisko_na_Maderze,,5.html -
wkleiłem start 767 z FNC
-
W tym rankingu to ono chyba na 9ym miejscu, to nie tak strasznie, gorzej było zanim przedłużyli pas, to chyba po 2 katastrofach, a teraz to nie jest tak źle, pas ma 2777m.
Ja miałem okazję startować i lądować z różnych kierunków, wiatr tam trochę przeszkadza i jak jest mgła to słabo. -
ja z kolei może kiedyś w zimie...
co do samolotów i lotniska to po cichu liczyłem Voyager na Twoją opinię... bo ja tylko mogę się wypowiedzieć jako laik -
A co do lotniska, to trochę inaczej niż w innych miejscach, to w Funchal samoloty szybciej i bardziej ostro hamują, to wyczułem przy lądowaniach.
Jak lądują A330 i startują, to jest bardziej widowiskowo. -
My po dwóch razach to w sumie prawie wszystko mamy obejrzane, ale na pewno coś by się jeszcze znalazło fajnego, może kiedyś jeszcze wrócimy. Może latem? Zobaczymy.
-
Voyager pewnie gdybym miał samochód jeszcze na dwa, trzy dni to jeszcze bym coś nowego wyszukał i z przyjemnością pojeździł
tym bardziej że na Maderze wypożyczenie samochodu to jedyna możliwość by poznać tę wyspę
Hooltayko bardzo się cieszę że zaostrzyłem Twój apetyt na Maderę (zarówno wyspę jak i wino :) )
na zdrowie!
-
Mariusz....dzięki-)
Wypij za nasze zdrowie!
Ten portal przyciąga mnie tym,że można poczytać refleksje z podróży.
Troszkę,ale tylko troszkę, Madera przypomina mi Majorkę.
Też na 10 dni wypożyczyłam samochód i to była najlepsza opcja.
No a teraz po tej Twojej Maderze to mam taką ochotę na tę wyspę,że nie masz pojęcia.
Pozdrawiam)
-
My zrobiliśmy podobną ilość km samochodem za pierwszym razem chyba 950 km, a za drugim chyba 780 km.
-
Zawsze i wszędzie mówię, że Madera jest piękna i chyba się nie mylę. Fajnie, że tam dotarłeś, obejrzałem z przyjemnością. Prawie wszystkie miejsca pamiętam i kojarzę, zdjęcia bardzo udane.
-
Piotrze i Iwonko! Z tym kopa lat to żeście przesadzili... Kopa miesięcy to tak. Tak czy siak nie jest to usprawiedliwienie mojej nieobecności. Usprawiedliwienie oczywiście doniosę... rozumiem, że takie 'od rodziców' to nie przejdzie... Niezmiernie się cieszę, że Was widzę i pozdrawiam gorąco. Gdzieś dzisiaj obiło mi się o oczy, że Hooltayka się gdzieś pakuje ale mam nadzieję, że chce się tylko z nami podroczyć :)
Hooltayko dziękuję za miłe słowa odnośnie podróży. Też chorowałem zarówno na Maderę jak i Maroko. Do Maroko wybieram się od dwóch lat i mam nadzieję że niebawem wreszcie tam polecę. A Madery wypiję za Ciebie kilka kieliszków i to z dziką rozkoszą!
Olafie/Aniu (nie wiem jak się zwracać) dziękuję za odwiedzenie mojej Madery i tyle miłych słów. Fajnie jak coś z tej mojej wyprawy kiedyś Ci się przyda. Sam z własnego doświadczenia wiem jak relacje Voyagera na Kolumberze zaraziły mnie Maderą i wiele z jego zdjęć głęboko zapadły mi w pamięci.
Iwonko dziękuję za miłe słowa. Cieszę się że przeczytałaś relację i to do tego jednym tchem! To wspaniały komplement.
Dziękuję wszystkim, którzy czytają relacje. Myślałem, że już nikt nie czyta a tu taka miła niespodzianka. Choć swoją drogą chyba przesadziłem z tym obszernym opisem... -
jak zwykle u Ciebie super relacja i zdjęcia.
Przeczytałam jednym tchem.... -
no właśnie, kopa lat. Zaraz zabiorę się za lekturę.
-
...Marger, kopa lat!...
-
Niesamowita wyprawa. Ja na Maderę choruję już od jakiegoś czasu i zawsze inny kierunek wybieram ;)
W końcu tam pójdę i pójdę Twoimi śladami :) ciesze się że mogłam poczytać i na pewno skorzystam z Twoich wskazówek, wybierając się na ta cudowna wyspę :) -
Ach....i uwielbiam Fado....
-
Obejrzałam i potem przeczytałam!
Też choruję na Maderę i Maroko.
Przecudowna wyspa,piękne widoki,piękne zdjęcia.
Madera to faktycznie raj na oceanie.
Miałeś cudowną podróż.Bardzo mi się podobało!
Wypij kieliszek Madery za mnie-)
Serdecznie pozdrawiam-)