2009-10-05 - 2010-07-11

Podróż Szlakiem historii lotnictwa

Opisywane miejsca: Warszawa, Dęblin, Gdynia, Ryga, Londyn, Bydgoszcz, Berlin (4491 km)
Typ: Album z opisami

Nie jest to podróż chronologiczna, przedstawione tu placówki zwiedzałem niejako przy okazji innych wypraw. Jednak świr lotniczy (to chyba lepsze określenie niż spotter) zawsze znajdzie chociaż troszkę czasu, by zajrzeć do muzeum lotniczego. Przechodząc się pośród zakurzonych eksponatów można poczuć powiew historii i swego rodzaju nostalgię za czasami gdy pilotowi nieodłącznie towarzyszyły biały szał, skórzana czapka i gogle. Potem będąc na pokazach człowiek bardziej docenia jak mu nad głowa mknie taki oldtimer...ale to już inna historia.   

Jeżeli nie liczyć mitycznego Ikara, to pierwsi w powietrze wznieśli się bracia Montgolfier w roku 1783, balonem na ogrzane powietrze. Pierwszym „rasowym” lotnikiem był Otto Lilienthal, który pod koniec XIX w odbył kilka lotów szybowcem własnej konstrukcji. Natomiast pierwszy lot samolotem miał miejsce w pewien grudniowy dzień 1903 roku – wtedy to w powietrze wznieśli się bracia Wright. Dziś, nieco ponad wiek od tego doniosłego wydarzenia, mimo że wciąż bez skrzydeł i piór, możemy spełniać odwieczne marzenie o lataniu. Zapraszam do dotknięcia historii światowego lotnictwa, w miarę kolejnych wypraw punktów będzie przybywać.  

Chyba najczęściej odwiedzane przeze mnie muzeum, gdzie można znaleźć chociaż kilka eksponatów lotniczych. Jest po prostu najbliżej, ponadto w ostatnich latach przybyło troszkę samolotów (Mig 29 i Su 22). Z pewnością nie jest to ani najlepsze, ani najciekawsze muzeum tego typu, jakie miałem okazję zwiedzać. Zawsze szkoda mi eksponatów stojących pod chmurka, w dodatku niedostatecznie i mało ciekawie opisanych. Z drugiej strony jest lepiej: remonty eksponatów, uczestnictwo w nocy muzeów – świadczy to o pewnej otwartości placówki.

  • PZL I 22 Iryda m 96
  • IŁ 10 a w tle IŁ 2 m 3
  • Jak 9P
  • PZL TS 8 Bies
  • PZL TS 11 Iskra
  • MIG 21
  • Mil Mi 8
  • Podświetlona kabina TU – 2S czyli Noc muzeów
  • MIG 29 i duszki czyli Noc Muzeów
  • Mil Mi 8T w szczegółach
  • SU 22 M 4 w całej okazałości

Ekspozycja zwiedzana przy okazji wspaniałego dnia spędzonego w Szkole Orląt, a  związanego z fotografowaniem treningu pilotów Zespołu Akrobacyjnego Biało-Czerwone Iskry. Cały dzień upłynął na zwiedzaniu kuźni polskich pilotów i na śledzeniu z aparatem życia bazy ( http://boaedon.pl/thumbnails.php?album=127). Siła rzeczy na stojące przed jednym z hangarów eksponaty było mniej czasu, niemniej o ile będziecie mieli okazję - warto je obejrzeć. Mało jest mniej, gdzie równie silnie jak tu, w Dęblinie odczuwa się lotnictwo każdą komórką ciała.

  • SM – 1
  • Ił 28
  • PZL TS 11 Iskra
  • MIG 23MF
  • SU 20
  • Dassault Mirage 5 BA
  • PZL I 22 Iryda
  • PZL 130 Orlik

Niewielkie muzeum Marynarki Wojennej z pewnością jest warte odwiedzenia, bo wśród licznych eksponatów znajdziemy tu trochę perełek. Ponadto same położenie muzeum jest zachęcające:  tuż przy bulwarze, z widokiem na morze. Rzecz jasna z racji tematyki, lotnictwo jest tylko jednym z działów, być może potraktowanym po macoszemu ale mimo wszystko wartym uwagi.

  • Mil MI 4 ME
  • Lim 6 bis
  • MIG 21 bis
  • Pratt and Whitney z B 24 Liberator

Mimo że do Rygi trafiłem trochę z przypadku i na wariata, to wiedziałem, ze muzeum lotnictwa jest jednym z tych punktów, które muszę zobaczyć. Zlokalizowane tuż obok miejscowego portu lotniczego z pewnością nie jest obiektem, gdzie trafi przypadkowy turysta. Zniechęca do tego zamknięta brama, mimo że teoretycznie powinno funkcjonować – cóż podobno to własność prywatna a funkcjonowanie placówki należy zawdzięczać jednemu entuzjaście. W końcu na długie przyciskanie dzwonka zlokalizowanego przy bramie ktoś zareagował – nie wiem czy to właściciel czy ciec , który akurat dorabiał stróżowaniem. Po skasowaniu 15 łatów, które natychmiast schował w kieszeni, nie wydając rzecz jasna żadnego biletu łaskawie zezwolił na zwiedzanie placówki. Tu mała dygresja –było to w czasach gdy łotewska gospodarka kwitła i 1 łat stanowił równowartość 5,5 złotego (euro wtedy było poniżej 4 złotych) – słowem chyba najdroższe muzeum jakie miałem okazję zwiedzać.

Czy było warto- z pewnością, są tu samoloty jakich próżno szukać nie tylko w naszych muzeach, ale także u naszych zachodnich sąsiadów.  Prawdziwe lotnicze perełki – rzecz jasna tylko dla maniaków, bo opisów próżno tu szukać. Pośród ścieżek zarastających zielskiem stoją dumne niegdyś maszyny, stopniowo rdzewiejąc przypominają o utraconej potędze. Szkoda bo są tu naprawdę ciekawe eksponaty, niestety do części z nich nie ma nawet dostępu – płot lub wysokie chwasty skutecznie od nich odgradzają. Z drugiej strony dzięki drabinkom można oglądać kabiny niektórych maszyn. Chwilami człowiek nie wie czy zwiedza muzeum czy cmentarzysko samolotów, ale dla tych kilku lotniczych perełek z pewnością warto. 

  • Po prostu muzeum
  • AN 24b
  • Poczciwy AN 2 rodem z Mielca
  • Ogon TU 22 i dzioby poczciwych ANtków
  • PZL Mi 2
  • Mil MI 4
  • Mil MI 6A
  • Mil MI 24A
  • MIG 15UTI
  • MIG 21SMT
  • MIG 23MF
  • MIG 25R
  • MIG 27K
  • Kamow K 26
  • Aero L-29 Delfin

Wyjazd do Londynu w ogóle był pod znakiem lotnictwa i Imperial War Museum było jednym ze żelaznych punktów programu zwiedzania. Muzeum olśniewa wielkością – trudno to oddać na zdjęciach, to trzeba przeżyć. Przed wejściem witają nas potężne armaty kalibry 380 mm potem jest już tylko jeszcze bardziej oszałamiająco. Wstęp bezpłatny, podobnie jak kilka reklamowych broszurek. W środku ogromny hol gdzie wisi kilka podwieszonych samolotów a wokół czteropiętrowy budynek muzeum do zwiedzania. Lotnictwo rzecz jasna to tylko jeden z tematów ekspozycji, ale trzeba przyznać że przynajmniej 2 eksponaty przyprawiają o szybsze bicie serca. Oryginalny kokpit Mitsubishi A6 zero czy też silnik Daimler-Benz DB 601A-1 z Messerschmitta Bf 110 którym 10 maja 1941 roku Rudolf Hess przyleciał do Wielkiej Brytanii – to po prostu trzeba zobaczyć. O ile będziecie mieli okazje być w Londynie, to muzeum z pewnością jest warte kilku godzin w nim spędzonych.

  • Kaliber 380 mm
  • Hol w całej okazałości i mustang od ogona
  • B.E. 2C
  • V 1 – niemiecki pocisk odrzutowy z II Wojny Światowej
  • B.E. 2C
  • Sopwith camel
  • kokpit Mitsubishi A6 zero
  • Rudolf Hess, a raczej silnik z jego samolotu
  • słynne słowa Winstona Churchilla
  • nasza GAPA
  • Focke-Wulf Fw 190
  • North American P-51 Mustang
  • Przód kadłuba Avro lancastera
  • Heinkel He 162

W pierwszych latach XX wieku pewien angielski gentleman: Claude Grahame White postanowił, że poświęci się swojej pasji życia i będzie budował samoloty. Dziś tam gdzie powstały jego warsztaty, jest jedno z najsłynniejszych na świecie muzeów lotnictwa. Oficjalne otwarcie muzeum nastąpiło  15 listopada 1972 roku. Dziś zbiory muzeum to ponad 130 samolotów doskonale prezentujących historię lotnictwa.

 

Muzeum położone jakies 45 minut jazdy metrem od centrum Londynu z pewnością warte jest każdej minuty w nim spędzonej, a z tych minut spokojnie uzbiera się na cały dzień. Wstęp darmowy, warto jednak zakupić płatny prospekt-przewodnik. Wielkość zbiorów i to co można tu zobaczyć olśniewa – z pewnością najlepsza placówka tego typu, jaka miałem okazję zwiedzać. Kilka ogromnych hal z samolotami o jakich próżno mogą marzyć nasi muzealnicy, do tego ciekawy filmik o bitwie o Anglie, sklep z pamiątkami.

 

A wszystko na wyciągniecie ręki – nikt tu nie goni człowieka pstrykającego zdjęcia z fleszem, który ma na sobie nienajmniejszy plecak foto. Ba obsługa z uśmiechem informuje co jeszcze warto zobaczyć, a nawet skłonna jest wstrzymać o kilka minut projekcję filmu, byle delikwent zdarzył dotrzeć do sali kinowej. Po burkliwych paniach w naszych muzeach, gdzie fotografowanie jest często zakazane a wniesienie plecaka foto graniczy z cudem człowiek czuj się tu jak w raju- a przecież tak powinna wyglądać normalność w muzeum. Co do zbiorów powiem krótko: ludzieeee to trzeba zobaczyć!

  • Przed muzeum
  • Dawne warszaty
  • Po prawej Avro 504K a po lewej Vickers Vimy
  • Royal Air Factory SE.5a
  • silnik na Vickers Vimy
  • Sopwith Triplane – jeden z ostatnich trójpłatowych myśliwców
  • Vickers FB5
  • Bristol M1c
  • Hanriot HD1
  • Hangar Battle of Britain
  • Hawker Hurricane
  • Supermarine Spitfire I
  • Heinkel He111H
  • Messerschmitt Bf 110G
  • Junkers Ju87G
  • Wrak zestrzelonego Hurricane
  • Vickers Wellington
  • Consolidated B24L Liberator
  • Boeing B17G łatająca forteca
  • Tuż przed startem
  • Avro Lancaster
  • North American TB-25 J Mitchell
  • Zestrzelony przez Tirpitza
  • Handley Page Victor K2
  • Avro Vulcan B2
  • Supermarine Stranraer
  • de Havilland Vampire F3
  • English Electric Canberra PR3
  • Curtiss Kittyhawk IV
  • British Aircraft Corporation Lightning F6
  • de Havilland 9A
  • Hawker Typhoon 1B
  • Republic P-47D Thunderbolt II
  • McDonnell Douglas Phantom II
  • Panavia Tornado
  • Hala najnowszej ekspozycji
  • Hol hangaru ekspozycyjnego
  • North American P-51D Mustang
  • de Havilland Mosquito
  • de Havilland Gipsy Moth
  • Fokker DVII
  • Fokker DVII I zbliżenie kabiny
  • Messerschmitt Bf 109G
  • Messerschmitt Me 262A-2a Schwalbe
  • BAe Harrier GR3
  • Hawker Hart II

W praktyce to oddział Muzeum Wojska, mieszczący się  w forcie IX Czerniaków. Dzięki sporym terenom wokół znalazła tu miejsce duża ekspozycja broni pancernej i jeszcze większa prezentująca nasze lotnictwo. Szkoda że pod chmurką ale i tak na bogato – samolotów jest kilkanaście i z pewnością w miarę dobrze prezentują rozwój naszego powojennego lotnictwa. Szkoda że eksponaty są tak blisko siebie, co czasami utrudnia robienie zdjęć – jednak placówkę warto odwiedzić.

  • AN 2
  • MIG 23MF
  • GSz-23
  • Na pierwszym planie Jak 23
  • Lim 5
  • Ogony
  • W gotowości do startu
  • Dysza wylotowa silnika Tumański R-11F2S-300
  • AN 2 od śmigła
  • Wyrzutnia niekierowanych pocisków rakietowych
  • Ił 28
  • Ił 28
  • Mil Mi 24D
  • Uzbrojenie Mi 24

Niewielkie ale ciekawe muzeum wojska znajduje się w Bydgoszczy. Niestety część eksponatów lotniczych znajduje się na terenie Wojskowych zakładów Lotniczych nr 2, a tam nie zawsze można je zwiedzać. W praktyce jest to możliwe przy okazji targów Air Fair odbywających się co roku na terenie WZL. Mimo utrudnień jest warto, bo obok leciwych eksponatów znajdziemy tam wtedy najnowsze samoloty ULM.

  • Jeden z hangarów WL 2 w Bydgoszczy
  • Iskra pomnikowa
  • Lim 5 - czyli licencyjny Mig 17
  • SU 20 na terenie WZL
  • Zbiornik na ciekły tlen z pocisku V-2
  • SU 20 na terenie WZL
  • Tablica przyrządów PZL TS 11 Iskra
  • Mig 29A
  • Mig 23
  • Jedna z tablic na budynku muzeum wojskowego
  • SU 7 BM
  • Mig 21

Ta placówka z pewnością jest warta zobaczenia, nie tylko ze względu na zbiory lotnicze (chociaż to one były pretekstem do jej zobaczenia). Muzeum mieści się w starym dworcu kolejowym i dobudowanych obok nowoczesnych pawilonach. Już z daleka zwraca uwagę charakterystyczną bryłą i samolotem Douglas C 47 Skytrain „wylatującym” z frontu budowli. Potem jest już tylko coraz ciekawiej: spośród 3 pięter głównego budynku niemal 1,5 zajmują zbiory lotnicze. Nie brak tu perełek jak np. części samolotu FW 200 Condor czy też Ju 52 m3, chociaż dominują popularne w muzeach Bf 109 czy Bu 131 Jungmann. Zwiedzając Berlin z pewnością warto zahaczyć o tą sympatyczna placówkę.   

  • Gmach muzeum i podwieszony Douglas C-47 B Skytrain
  • Arado Ar 96 B1
  • Focke-Achgelis Fa 330 Bachstelze
  • Jeannin Stahltaube z 1913 roku
  • Ogon Junkersa Ju 88
  • Podwozie samolotu  Focke Wulf Fw 200 Condor
  • Halberstadt CL IV
  • Messerschmitt Bf 110 F2
  • Henschel Hs 293
  • Dziób rozbitego Ił 2
  • Fragment kadłuba Avro Lancaster zestrzelonego w marcu 1943 nad Norymbergą
  • Wrak Junkers Ju 87 R4 Stuka
  • Model Deutsche Luftfahrt Sammlung
  • NC 702 Martinet
  • North American F-86K Sabre
  • Bücker Bü 181 Bestmann
  • Arado Ar 79
  • Messerschmitt N1002 Pinguoin czyli licencyjny Bf 108
  • Klem Sk15A czyli K1 35D
  • Douglas C-47B Skytrain
  • Bücker Bü 131B Jungmann
  • Junkers Ju52 3m2
  • Junkers Ju52 3m2 I pasażerowie po “locie”

Jedno z najbardziej urokliwych a przy tym klimatycznych muzeów lotniczych w jakich byłem lecz…żeby tam trafić trzeba się sporo nagimnastykować. Wystarczy stwierdzić, że wysiadając w okolicy dopiero piąta osoba potrafiła nas dobrze pokierować, a złej podpowiedzi udzieliła nawet miejscowa policja. Najbardziej kompetentni okazali się przedstawiciele miejscowego MPO którzy nie dość że kompetentnie wskazali drogę to jeszcze mówili ładnie po angielsku. Abyście nie błądzili mam dla was radę: niezależnie czy „w okolice” dojedziecie autobusem ekspresowym X 35 czy też koleją (U7 lub S5) należy wsiąść następnie w autobus 135 który podjeżdża bezpośrednio w pobliże muzeum.

 

Jak wspominałem samo muzeum jest bardzo klimatyczne - mieści się na terenie byłego lotniska wojskowego Berlin-Gatow. Już sam widok przeszło 70 maszyn stojącej w rządkach na pasach i drogach kołowania sprawia że miłośnik lotnictwa chciałby wykrzyknąć: ludzie po prostu raj, ja tu zostaje. Do zwiedzania są także dwa duże hangary a ilość samolotów „pod chmurką” sprawia że na spokojne zwiedzanie muzeum trzeba zarezerwować minimum ze 4 godziny. Wstęp jest darmowy, na miejscu jest też sklepik z suwenirami. Aha jedna dobra rada: gdy zwiedzacie muzeum w sezonie letnim obowiązkowy jest solidny zapas napojów, czapka oraz krem do opalania- w końcu na terenie tego lotniska cienia jest jak na lekarstwo. Zresztą z doświadczenia wam powiem, ze nigdzie człowiek nie opala się tak dobrze jak na lotnisku. 

  • Luftwaffen Museum i jeden z hangarów do zwiedzania
  • Byłe lotnisko wojskowe a obecnie muzeum Berlin Gatow
  • Breguet Br.1150 Atlantic
  • Breguet Br.1150 Atlantic
  • Fairey Gannet AS 4
  • Lockheed TF 104G Starfighter
  • Hawker Hunter F Mk 6
  • Republic RF 84F Thunderflash
  • Rockwell OV 10 Bronco
  • Nord N2501D Noratlas
  • Su 22 M4
  • Dassault Mirage III
  • Mig 21 UM
  • BAC Lightning F Mk 2A
  • Lockheed F 104G Zell
  • Mig 21 F 13
  • Fokker Dr I
  • Szybowiec desantowy DFS 230A
  • Messerschmitt Me 163 Komet
  • Szybowiec Schulgleiter 38
  • Rumpler Taube
  • Oryginalny silnik Junkers Jumo 004 oraz kopia BMW 003A z Me 262
  • Silnik Klimov RD 33 z Mig 29
  • Silnik Turbo-Union RB 199 34R z Panavia Tornado
  • Silnik General Electric J79 GE 17A z F 4 Phantom II
  • Silnik Lyulka AL-21F3 - napęd Su 17 i 24 oraz Mig 23
  • Fokker E III
  • Bachem Ba 349A Natter
  • Siemens Schuckert D III
  • Avro 504 K
  • Panavia Tornado IDS
  • Wrak Messerschmitt Bf 108 Tajfun
  • Lockheed F 104G
  • Messerschmitt Bf 109 G2
  • Pocisk rakietowy MIM-14 Nike-Hercules
  • Ekspozycja od ogonów
  • Lockheed T-33A Shooting Star
  • McDonnell Douglas RF-4E Phantom II
  • Fiat G 91 R3 Gina
  • Dassault Super Mystere B2
  • An 26 SM
  • Mi 4A
  • Piasecki H 21 C
  • Bell UH 1D Iroquois
  • Mi 24P ze zdemontowanym 30 mm działkiem
  • Mig 15 Bis
  • Mig 17 PF
  • Republic F 84F Thunderstreak
  • Canadair CL-13 Sabre Mk 6
  • English Electric Canberra B2

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. odonatrix
    odonatrix (20.11.2012 14:28)
    Jak sie poobrabiam czasowo wstawie muzeum w Kbely -Praga ;)
  2. auroratravel
    auroratravel (12.11.2012 0:31) +1
    Świetna kolekcja fotek lotniczych. W Polsce to chyba własnie Kraków wiedzie prym jeżeli chodzi o ilość i jakość maszyn latających.

    http://kolumber.pl/g/146391-Muzeum%20Lotnictwa%20w%20Krakowie
  3. odonatrix
    odonatrix (11.07.2010 14:33) +1
    zamierzam,tymczasem odwiedziłem Berlin i wstawilem dwa muzea na pewno warte uwagi ;)
  4. lmichorowski
    lmichorowski (24.11.2009 11:21) +1
    Jeżeli interesujesz się lotnictwem, warto też podjechać metrem do stacji Northolt i obejrzeć pomnik polskich lotników walczących w Wielkiej Brytanii.
  5. odonatrix
    odonatrix (23.11.2009 22:54) +1
    W Londynie na pewno warto i RAF museum i Imperial War Museum - obie placówki sławne i ze wszech miar godne polecenia.
  6. lmichorowski
    lmichorowski (23.11.2009 20:46) +1
    Bardzo interesująca relacja, zawierająca masę informacji. Zaimponowało mi zwłaszcza muzeum w Londynie - bogactwem zbiorów, dobrym stanem eksponatów i oczywiście samym sposobem ekspozycji. Na pewno włączę je do programu swojego najbliższego pobytu w Londynie. Pozdrawiam.
  7. odonatrix
    odonatrix (14.10.2009 20:31)
    Jest troszkę tych muzeów godnych zobaczenia, plany mam bogate, zobaczymy co się uda zrealizować ;)
  8. kajus
    kajus (14.10.2009 10:17) +1
    Godna polecenia jest też kolekcja w Drzonowie koło Zielonej Góry, np prototyp jednomiejscowej TS-11 Iskra BR 200
  9. odonatrix
    odonatrix (08.10.2009 19:41)
    Wiem, Krakow widnieje na mojej liście muzeów do odwiedzenia ;)
  10. s.wawelski
    s.wawelski (07.10.2009 22:10) +1
    Cala przyjemnosc po mojej stronie :-) Tez lubie zagladac do muzeow lotniczych.

    Gdy ja tam bylem, a bylem 2 razy, to ani razu nie widzialem Sunderlanda. Krakowskie Muzem Lotnictwa ma wyjatkowo duzo perelek, m.in. P-11c, na ktorym ponoc Krol zestrzelil 4 samoloty niemieckie... Przyznam, ze dawno tam nie bylem, wiec bede musial tam kiedys zajrzec...
  11. odonatrix
    odonatrix (07.10.2009 20:36) +1
    Ślicznie dziękuję.

    W Muzeum RAF w ogóle było z przygodami bo jeszcze nie miałem przejściówki na ichnie gniazdka, więc w połowie muzeum padła mi lustrzanka z braku pradu (zapasowego AKU wtedy nie miałem), potem z kolei padł kompakt ojca (na szczescie w muzeum był kiosk z paluszkami) i resztę dopstrykalem kompaktem. Jako że jak zwiedzałem to Sunderland byl w remoncie i tak muszę tam kiedyś wrócić ;) ;)
  12. s.wawelski
    s.wawelski (07.10.2009 6:07) +2
    Bardzo ciekawy cykl, oczywiscie glownie dla koneserow :-) Z przyjemnoscia sie oddalem ogladaniu i lekturze podpisow pod zdjeciami, ktore sa bardzo tresciwe i informatywne. Samym Londynie jest jeszcze pare samolotow w Muzeum Techniki, tuz obok Victoria and Albert Museum. Z muzeum na Hendon pamietam, ze kilkanascie lat temu widzialem Defiant w barwach dywizjonu 307. Mile to bylo!
odonatrix

odonatrix

Michał Kaczorowski
Punkty: 22720