2009-09-12

Podróż Śladami dawnej Rzeczypospolitej

Opisywane miejsca: Białoruś
Typ: Inna

   14.08.2009

Punktualnie o godzinie 6-stej rano wyjechaliśmy z Lublina kierując się do przejścia granicznego w Kuźnicy Białostockiej.  Przekroczenie polskiej granicy przeszło sprawnie, białoruskiej trwało 2,5 godz. To normalne, swoich przepuszcza się szybko, obcych trzeba przetrzymać. Za granicą przestawiliśmy zegarki o godzinę do przodu.

Około godz. 14-stej dojechaliśmy do Grodna. Widok z pokoju hotelowego wychodził na stadion.

Po obfitym obiedzie (kuchnię mają smaczną), ruszyliśmy zwiedzać. Zaczęliśmy od malowniczo nad Niemnem położonej starej cerkwi św.św. Borysa i Gleba.

Wokół jak błękitna wstęga wił się Niemen. Ciekawe jest to, iż rzeka ma nieuregulowane koryto, co sprawia, że jest autentyczna jak z z powieści E. Orzeszkowej.

Potem poszliśmy obejrzeć Stary i Nowy Zamek, które są połączone ze sobą współczesnym murem, pełniącym rolę mostu. Stary Zamek jest niemal w całości ruiną.

Następnie odwiedziliśmy cmentarz katolicko-prawosławny. W części katolickiej zostały pochowane m. in. wielkie patriotki Eliza Orzeszkowa i jej mama Franciszka Widacka.

Spacerowaliśmy głównymi ulicami Grodna i dotarliśmy do pojezuickiej Bazyliki Katedralnej p.w. św. Franciszka Ksawerego.

Idąc boczną ulicą napotkaliśmy śliczną cerkiew św. Prochowa. Wyglądała jak kolorowy baśniowy zamek. Koronkowa robota. Na kilka minut opadła mi szczęka.

Po takich emocjach udaliśmy się obejrzeć dom, w którym żyła i tworzyła Eliza Orzeszkowa. Tam powstało "Nad Niemnem".

Wieczorem, po kolacji, zahaczyliśmy o dworzec kolejowy, w celu wymiany waluty. Przy kantorze (metalowa budka) ustawiła się długa kolejka. Bardzo mnie to zainteresowało więc stanęłam obok okienka. Co się okazało: Białorusini opłacają tam wodę, gaz, energię i przy okazji wymieniąją pieniądze. Co kraj to obyczaj.

W nocy bawiliśmy się z tubylcami w dyskotece, w rytmie miejscowych hitów. Fajnie było! 

15.08.2009

   Rankiem, po pysznym śniadaniu, Grodno pożegnało nas słonecznie. Jechaliśmy w kierunku Jewłaszczy: małej, kolorowej wioski. Naszym celem było zobaczyć pomnik, który postawił pewien Polak wraz ze swoim bratem, dla upamiętnienia walk powstańczych. Mieliśmy wielkie szczęście poznać owego 82-latka. Przyszedł bo usłyszał, że przyjechali Polacy.Był szczęśliwy a ja czułam dumę, że miałam możliwość go poznać. Białoruska wieś jest spokojna, zadbana,, domki są kolorowe, drewniane.

Pożegnaliśmy Jewłaszcze i ruszyliśmy do Szczuczyna, dawnej własności ks. Ksawerego Druckiego-Lubeckiego. Jest tam neoklasycystyczny pałac z końca XIX w. Niestety jest w kiepskim stanie.

Wracając zahaczyliśmy o wieś Wasiliszki, gdzie mieszkał Czesław Wydrzycki (Niemen).

Kiedując się ustalonym planem pojechaliśmy do Nowogródka zobaczyć w zrekonstruowanym dworku muzeum Adama Mickiewicza.

Idąc w kierunku Góry Zamkowej przejeżdżało obok nas wesele. Zrobiliśmy bramę i dostaliśmy flaszkę wódki (alkohol mają smaczny).

Potem ruszyliśmy na ową Zamkową Górę, gdzie znajdują się ruiny zamku książąt litewskich. Rozciąga się tam wspaniały widok na pobliskie wioski a w oddali widać kościół farny, w którym odbył się ślub króla Władysława Jagiełły z Zofią Holszańską a w wiele lat później chrzest A. Mickiewicza.

Po posiłku w pobliskiej restauracji pojechaliśmy nad Jezioro Świteź, w którym nie ma kamieni (sama sprawdzałam).

Nocleg mieliśmy w Baranowiczach. Nocą miasto wygląda bardzo ładnie.  

16.08.2009 

 Rankiem pojechaliśmy do posiadłości Rejtanów, z okazałego pałacu i kaplicy pozostały ruiny.

Potem ruszyliśmy w stronę Nieświeża  a tam obejrzeliśmy Bramę Słucką, kościół katolicki p.w. Bożego Ciała fundacji Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła "Sierotki". Największe wrażenie zrobiła na mnie rezydencja Radziwiłłów: olbrzymi kompleks pałacowo-parkowy.

Potem udaliśmy się do miasta Mir. Znajduje się tam olbrzymia twierdza, najlepiej zachowany na Białorusi zamek, od 1994 r. wpisany na listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO.

Po posiłku pojechaliśmy do Zaosia, zwiedzić zrekonstruowany zespół dworski w dawnym folwarku Mickiewiczów bo jest tam muzeum A. Mickiewicza.

w nocy, zmęczeni, spaliśmy jak niemowlęta.  

17.08.2009  

Po śniadaniu ruszyliśmy na Kosów Poleski do olbrzymiej ruiny pałacu Pusłowskich.

U podnóża połacu jest dawny folwark Mereszowszczyzna: dworek, gdzie urodził się Tadeusz Kościuszko.

Następnie nadeszła kolej na Rużaną, gdzie jest zamek Sapiehów: przeogromna, malownicza ruina. Wokół rozciągają się wiejskie domki.

W bliskiej odległości znajduje się Prużana a tam śliczny pałac Szwykowskich. Teraz jest tam muzeum z XVI-wieczną ikoną. Dookoła rozciąga się pięknie utrzymany park, który bardzo mnie zauroczył.

Ostatnim punktem wyprawy był Brześć a konkretnie Twierdza Brzeska. Teraz to ruina i lata swojej świetności ma już dawno za sobą. Zachowały się szczątki Pałacu Białego, cerkiew św. Mikołaja, bramy Brzeska i Terespolska. Największe wrażenie robi gigantyczna rzeźba głowy mężczyzny. Co ciekawe idąc dookoła owej rzeźby, jednocześnie patrząc na nią widać, że jej twarz zmienia swój wyraz. Przynajmniej moim znajomym i mnie tak się wydawało :)

Po skończonym zwiedzaniu nastał czas na pożegnanie. Żal było opuszczać ten ciekawy kraj. Do przejścia dranicznego dotarliśmy około 16-stej. Spodziewaliśmy się, że trochę postoimy. I nie myliłam się. 2,5 godzinne formalności zakończyły się sukcesem.

Do Lublina szczęśliwie powróciliśmy tuż przed 22.

Wnioski:

 Białoruś dała mi wspaniałą lekcję historii, a historię lubię. Pokazała, że można mieć czyste ulice, alejki, itp., umocniła mnie w przekonaniu, że Europa Wschodnia jest moim ulubionym kierunkiem podróży, że żarcie jest pyszne a ludzie uśmiechnięci i lubiący Polaków.                                                                                                           

                          Dziękuję za uwagę :)                                                                                                           

  • Grodno
  • Grodno, rzeka Niemen
  • Grodno
  • Grodno
  • Grodno
  • Grodno
  • Grodno
  • Grodno
  • Białoruski Adonis
  • Grodno, zachód słońca
  • Cerkiew św. Prochowa nocą
  • Jewłaszcze
  • Jewłaszcze
  • p8150382
  • Jewłaszcze
  • Szczuczyn
  • Szczuczyn
  • Szczuczyn
  • Szczuczyn
  • Wasiliszki
  • Wasiliszki
  • Wasiliszki
  • Nowogródek
  • Nowogródek
  • Nowogródek
  • Nowogródek
  • Nowogródek
  • Nowogródek, Góra Zamkowa
  • Nowogródek
  • Nowogródek
  • Jezioro Świteź
  • Jezioro Świteź
  • Baranowicze
  • Baranowicze
  • p8160461
  • Wnętrze kaplicy
  • Nieśwież
  • Ratusz w Nieświeżu
  • Nieśwież
  • Nieśwież
  • Nieśwież
  • Twierdza mirska
  • Mir
  • Kosów Poleski
  • Kosów Poleski
  • Kosów Poleski
  • Kosów Poleski
  • Kosów Poleski
  • Kosów Poleski
  • Kosów Poleski
  • Rużana
  • Rużana
  • Prużana
  • Prużana
  • Prużana
  • Prużana
  • Brześć
  • Brześć
  • Brześć

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. czarny.pol
    czarny.pol (05.03.2010 18:04) +1
    po Polsku, Rosyjsku
  2. lmichorowski
    lmichorowski (16.11.2009 13:23) +3
    Bardzo ciekawa podróż, opis i zdjęcia. Daję oczywiście dużego plusa. Ponieważ byłem służbowo na Białorusi stosunkowo niedawno (koniec października 2009), podam kilka informacji, które mogą być przydatne dla udających się do tego kraju. Wiza na wjazd jednokrotny kosztuje obecnie 25 euro. Wniosek wizowy dostępny jest na stronach internetowych Ambasady Białoruskiej. O wizę można występować w konsulatach Białorusi w Warszawie, Gdańsku, Białymstoku lub Białej Podlaskiej. Czas oczekiwania - tydzień (można wizę otrzymać szybciej, praktycznie z dnia na dzień - ale kosztuje to wtedy więcej). Jeżeli pobyt na Białorusi nie przekracza 30 dni - nie jest konieczne zaproszenie. Przed wydaniem wizy, konieczne jest wykupienie ubezpieczenia medycznego w firmie białoruskiej, lub upoważnionej firmie polskiej. U nas jest to firma "Europa" (mają swoje punkty obok konsulatów białoruskich). Konieczne jest też wykupienie ubezpieczenia na samochód (można to zrobić na granicy). My byliśmy na Białorusi 2 dni. Ubezpieczenie medyczne kosztowało 27 PLN a ubezpieczenie samochodu 17 euro. Drogi są dobre a ruch dużo mniejszy niż u nas. Za Brześciem jest autostrada prowadząca do Mińska (płatna - 2 euro). Jedzenie jest stosunkowo tanie. Za obiad (danie + piwo + kawa) w restauracji przy autostradzie zapłaciliśmy ok. 10000 rubli białoruskich na osobę tj. ok. 11 PLN. Za pokoje w hotelu "Nowogródek" w Nowogródku odpowiednio 33200 rubli = 37 PLN (normalny pokój) i 59200 rubli = 66 PLN (apartament), całodobowy strzeżony parking 5000 rubli = 6 PLN. Paliwa nie kupowaliśmy, ale też jest tańsze niż w Polsce. Na drogach i w miastach jest bezpiecznie. Granicę przekraczaliśmy przy wjeździe w Terespolu - trwało to ok. 10 minut po stronie polskiej i ok. 30 minut po stronie białoruskiej. W drodze powrotnej jechaliśmy przez Kuźnicę Białostocką i czekaliśmy ok. 3 -3,5 godzin. Podobno lepszą opcją jest przejście w Bobrownikach.
  3. leonka7
    leonka7 (09.10.2009 19:41)
    Dino :)
  4. dino
    dino (09.10.2009 19:40) +1
    Niezmiernie ciekawe.....kolegi żona jest Białorusinką.....może kiedyś razem nimi się wybierzemy w podróż....
  5. leonka7
    leonka7 (20.09.2009 13:01) +1
    Chcę Wam wszystkim, którym się moja podróż spodobała podziękować za tak oszałamiające zainteresowanie. Nie spodziewałam się takiego odzewu!!!
  6. leonka7
    leonka7 (20.09.2009 12:25)
    lukaszu, cieszę się, że tam pojedziesz. Naprawdę warto. Może się spotkamy gdzieś na trasie bo ja już tęsknię za Białorusią i za rok tam powrócę :D
  7. leonka7
    leonka7 (20.09.2009 12:24)
    City_hopper nie mam w zbliżeniu owej wierzy ale powiem Ci, że zamek jest restaurowany a część, która roztała spalona jest już odbudowana w podobnym stylu. Tak to o tych Jewłaszczach napisałam a pomnik jest ku pamięci Ponurego i jego żołnierzy. Podoba mi się, że historia kresów nie jest Tobie obca. Chylę czoła!!!
  8. milanello80
    milanello80 (16.09.2009 16:42) +1
    Odbyłaś wielce ciekawą podróż po dawnych rubieżach Rzeczypospolitej. I dla mnie te strony póki co to "czysta karta". Wierzę,że kiedyś to się zmieni :)
  9. lukasz.szala
    lukasz.szala (16.09.2009 9:03) +1
    Ciekawa podróż. Sam planuję w najbliższej przyszłości odwiedzić Białoruś, Twoja relacja jeszcze bardziej mnie zachęciła:) dzięki!
  10. bbaszka
    bbaszka (14.09.2009 22:11) +2
    Bardzo mi się podobało ! Dzięki !!!
  11. slawannka
    slawannka (14.09.2009 21:25)
    Mądrze gadasz, Hopper! Sprawdziłam, to o to chodzi! Ja nigdy nie pisałam podróży jako "inna" i nie wiedziałam. Dlatego Leonko nie udawało Ci się dodać nowych punktów podróży! Jeśli zmienisz (w edycji podróży) na blog, albo album ze zdjęciami, to będziesz mogła po kolei powstawiać etapy podróży z miejscami i powstanie mapka, jak słusznie mówi Hopper. :)
  12. sagnes80
    sagnes80 (14.09.2009 20:37) +1
    super trasa i ciekawe zdjęcia :) tekst może trochę krótki i pozostawia niedosyt, ale czytałam z przyjemnością :) pozdrawiam!
  13. tedesse
    tedesse (14.09.2009 17:41) +2
    Interesująca relacja,fantastyczne fotografie!
    Pozdrawiam
  14. city_hopper
    city_hopper (14.09.2009 16:27) +2
    Świetna relacja. bardzo ciekawa trasa. Czy masz tą nową wieżę zamku w Nieświeżu w zbliżeniu? (rok temu zniszczyli starą i zamontowali cerkiewną). Czy Jewłaszcze to miejscowość śmierci "Ponurego (po polsku podawano 'Jewłasze' na Nowogródczyźnie)? Szkoda, ze tyle ruin rezydencji wygląda na niezabezpieczone. No i szkoda wysadzonych w powietrze obiektów w latach 60-tych XX w. (np. Fara Witoldowa w Grodnie). Ale miałaś wspaniałą okazję a klimat zdjęc jest bardzo ;kresowy; i nostalgiczny. Na Białorusi nie byłem, ale w czasach 'przedcyfrówkowych' odbyliśmy podobną podróż po Ukrainie. Duuuży plus za relację i wybór kierunku.
    I przyłączam się do prośby o rozbicie na odcinki - po jednym z każdego miasta. Wtedy powstanie piękna mapa z trasą wycieczki.
    Zdaje się można to zrobić zmieniając typ z 'inna' w 'bloga' i wtedy można założyć kolejne etapy podróży, najpierw określając ich lokalizację w wyszukiwarce. Wówczas automatycznie dodaje je do mapy i dodaje flagę.
    Pozdrawiam
  15. slawannka
    slawannka (14.09.2009 9:09)
    Dzięki temu, że zrobiłaś akapity, przeczytałam z przyjemnością, dziękuję!:) W wolnej chwili pooglądam też zdjęcie.
    Ciekawa jestem spraw przyziemnych - ile kosztuje taka wycieczka?, bo napisałaś, że to wycieczka zorganizowana.
  16. jolrop
    jolrop (13.09.2009 18:09) +2
    Dawne kresy wschodnie to mój ulubiony kierunek. Wilno i Lwów znam, w Wilnie jestem co roku w maju. Bialoruś to na razie biala karta. Dzięki za opis i zdjęcia.Pozdrawiam.
  17. slawannka
    slawannka (13.09.2009 13:34) +1
    Zrobiłam próbną podróż, wpisałam miejsce Grodno, Białoruś, Europa. Pokazało sie tam gdzie trzeba, tylko brak flagi, ale o to trzeba pewnie poprosić Kolumberki.
    Drugie miejsce Jewłaszcze jest, Szczuczyn też. Wszystko powinno iść jak po maśle!
    Jak masz problem, napisz do mnie mail, pomogę! :)
  18. slawannka
    slawannka (13.09.2009 13:28) +1
    Czekaj, mów co Ci nie wychodzi, chętnie pomogę! Może w Kolumberze Białoruś nie ma flagi?
    Nie wychodzą Ci akapity czy miejsca, czy mapka?
  19. leonka7
    leonka7 (13.09.2009 13:03) +1
    Wiem ale to mi niestety nie wychodzi. Chciałam też żeby była flaga i znowu poniosłam klęskę :(
  20. slawannka
    slawannka (13.09.2009 12:59) +1
    A, i jeszcze lepiej byłoby, gdybyś zamiast miejsce: Białoruś podzieliła podróż na miejsca - miasta! Powstałaby mapka podróży i wszystko byłoby bardziej zrozumiałe! To nie jest trudne:)
  21. slawannka
    slawannka (13.09.2009 12:57)
    Leonko, akapity to tak jak pisałaś kolejne dni. Odstęp enterkiem.:)
  22. leonka7
    leonka7 (13.09.2009 12:00) +1
    Wielu rzeczy nie mogłam umieścić w tej opowieści dlatego jest tak krótka ale mam nadzieję treściwa
  23. leonka7
    leonka7 (13.09.2009 10:58) +1
    Piotrusiu! Oj działo się, działo ... :)
  24. pt.janicki
    pt.janicki (13.09.2009 10:53) +1
    Moje uznanie Leonko za opis podróży (jeśli mogę, dołączam się do sugestii Zfiesza dotyczącej akapitów)!
    Każda ilość dodatkowych wrażeń mile widziana :-)
    Biorę się za zdjęcia! ...oj, będzie się działo...
  25. leonka7
    leonka7 (13.09.2009 9:32) +2
    śpieszę z odpowiedzią:
    1. wyjadz był zorganizowany
    2. wizę mieliśmy grupową, czyli wpłaciło się 10 Euro i wypełniło druk a organizator sam się martwił jak ją załatwić
    3. przewodnikiem był Polak mieszkający na Białorusi

    A co do edytowania to niestety nie wiem jak to zrobić, eh te moje blond włosy
  26. zfiesz
    zfiesz (13.09.2009 2:03) +1
    jeszcze trzy pytania...
    1. to był wyjazd samodzielny, czy zorganizowany?
    2. jak wygląda załatwianie białoruskiej wizy? formalność, czy trzeba za tym chodzić?
    3. miałaś jakiś przewodnik po białorusi?
  27. zfiesz
    zfiesz (13.09.2009 1:51) +2
    ha! coś jednak w tym musi być... dosłownie kilka dni temu rozpracowywaliśmy z Moją Panią ewentualna wycieczkę po litwie i białorusi i zastanawiałem się, czy ktoś w ogóle tam jeździ (mam na myśli białoruś, nie litwę;-) no i proszę - okazuje się, że jak najbardziej!;-)

    szkoda tylko że relacja taka telegraficzna:-( nie chcesz dodać jeszcze kilku(set;-) zdań? i może lekko przeedytuj, bo bez akapitów jednak ciężko się czyta:-)

    biorę się za fotki...