2016-07-13

Podróż Nie ma jak kolej...

Opisywane miejsca: (1341 km)
Typ: Album z opisami

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. pt.janicki
    pt.janicki (30.09.2017 10:28) +1
    ...wczoraj znowu nasz serwis robił numery informując, że taki to a taki użytkownik lub taka to a taka podróż nie istnieje. Dzisiaj jest lepiej. Niemniej w dalszym ciągu nie można dodawać zdjęć ... :-( ...
  2. lmichorowski
    lmichorowski (24.11.2016 21:41) +2
    Cześć Piotrze!

    Po dłuższej przerwie zajrzałem na Kolumbera i nawet wstawiłem kilka zaległych podróży... Niestety, portal nadal działa kiepsko. Wciąż jednak nie tracę nadziei, że administratorzy przeprowadzą skuteczną reanimację. A nawiązując do tematu Twojej podróży, czyli kolei, to miesiąc temu miałem okazję po raz pierwszy od lat podróżować tym środkiem lokomocji. Wraz z małżonką, synem i starszą wnuczką wybraliśmy się na weekend do Krakowa. A ponieważ z Iławy pendolino przemierza tę trasę w 4 godziny nie warto było tłuc się samochodem, tym bardziej, że Kraków i tak zwiedzaliśmy na piechotę. Może za jakiś czas pokażę jakieś fotki z tej podróży. Na razie życzę wszystkiego najlepszego i szerokich dróg i torów (mogą być w Hiszpanii, choć i wycieczka koleją transsyberyjską też bylaby nie do pogardzenia). I wielu wspaniałych podróży. Pozdrawiam serdecznie.

    Leszek
  3. s.wawelski
    s.wawelski (10.11.2016 21:05) +3
    Witaj Piotrek!

    Miło Cię zobaczyć.

    Postanowiłem napisać do Cie w ten sposób, bo mam nadzieję, że w ten sposób będzie większa szansa, że dostaniesz wiadomość.

    Ostatnio o wiele rzadziej zaglądam na Kolumbera, ale zauważyłem, że wkrótce po mojej publikacji Kolumbii, Kolumber zaczął się szybko zapełniać nowymi podróżami - może to jakis dobry znak na przyszłość :-)

    Cieszę się, że mimo trudności podjąłeś się trudu zapoznania się z moją podróżą z Kolumbii. Ja ostatnio zacząłem budować swoją stronę internetową, i choc do jej ukończenia jeszcze mi sporo brakuje, niemniej ta już działa i ma włożoną podróż z Kolumbii. Tekst jest ten sam, ale są tam ciut inne zdjęcia. Gdy podróż się już załaduje, co trwa może minute, to później można w mgnieniu oka oglądnąć wszystkie zdjęcia w o wiele większym formacie. Jedynym mankamentem jest brak możliwości zostawienia komentarzy... Coś, na co zawsze bardzo liczę :-)

    Podaję Ci adres i serdecznie zapraszam :-)
    http://www.smokwawelski.info


    Pozdrawiam Cię serdecznie,

    Tomek
  4. s.wawelski
    s.wawelski (16.10.2016 22:57) +2
    Witaj Piotrze! Miło mi Cię, starego druha znów zobaczyc :-) Rozumiem, że powiadomienia też nie działają, więc szansa, że odbierzesz moją wiadomość wkrótce jest niewielka, ale dopóki istnieje, to wiec, że o Wielkich Kolumberowiczach bynajmniej nie zapomniałem... :-)
  5. pt.janicki
    pt.janicki (18.07.2016 11:22) +2
    ...w ubiegłym roku ukazał się Pomocnik Historyczny "Polityki" na temat historii kolei. Jak wszyscy wiemy ta zaczęła się od "Rakiety" - parowozu George'a i Roberta Stephensonów z 1829 roku -

    http://kolumber.pl/photos/show/309468

    - ich dzieło wciąż istnieje i na stałe jest eksponowane w Science Museum w Londynie, tyle że w znacznie zmodyfikowanej formie. Wcześniej zbudowany parowóz - przez Richarda Trevithicka w 1804 roku - nie odniósł sukcesu.

    Warto żeby miłośnicy kolei, a tych jest mrowie, sięgnęli po to wydawnictwo bo jak powszechnie wiadomo każdą miłość trzeba pielęgnować! ... :-) ...

    Wydaje się, że podobnie jak druk prawie czterysta lat wcześniej tak i kolej znakomicie wpłynęła na rozwój cywilizacji. Wiedza zawarta w drukowanych książkach stała się "tańsza" a więc bardziej dostępna nie tylko elitom społecznym. Kolej stworzyła szansę szybszego przemieszczania się na większe odległości i nie tylko w celu "załatwienia czegoś", ale po prostu umożliwiła częstsze spotkanie z kimś znajdującym się dalej niż w sąsiedniej wsi i zobaczenia czegoś więcej poza własnymi opłotkami. Dzisiaj traktujemy to jako oczywistość oczywistą, czego przykładem są spotkania w Kolumberze, nawet tym nie najlepiej funkcjonującym ... :-) ...

  6. adaola
    adaola (16.07.2016 23:10) +2
    Jutro tu wrócę,bo też uwielbiam kolej:)
  7. hooltayka
    hooltayka (15.07.2016 5:47) +5
    Ja uwielbiam pociągi!
    Nie tylko nowoczesne i bezszelestne,ale takie ciuchcie dymiące,sapiące i buchające.
    Dużo hałasu,ale frajda niesamowita-)
  8. treize
    treize (15.07.2016 0:47) +5
    Piotrze,no niby fajne te nasze nowe autostrady i koleje,ale ja wciąż z sentymentem wspominam nasze dawne " polskie drogi " i te stare pociągi.Teraz np. z Sandomierza do Krakowa śmigam w 2 godz. a kiedyś....syrenką ( lata 60 - te.) jechałam z rodzicami 5 godz. A ledwo wsiedliśmy do auta, zaraz było jedzenie ( chleb z masłem, jajka na twardo i pomidory ) a za oknami przesuwające się wioski .Podobne domy , w oknach pelargonie a w ogródkach przed domami....pomidory ;)
    A pociągi? Końcem lat 70 - tych jechałam z koleżanką na wczasy do Sopotu.Wsiadałyśmy do pociągu w Warszawie Centralnej przez okno, a potem stałyśmy ściśnięte przy toalecie do końca podróży...;)
    Natomiast w latach 80 - tych ( początek ) z Krakowa do Warszawy był pełen komfort.Wygodne wagony i wagon restauracyjny - rewelacja! Do dziś pamiętam ten smak tatara.....:) Stare to dzieje, ale ....świat się zmienia!
    A my z nim...;)
  9. pt.janicki
    pt.janicki (14.07.2016 21:49) +4
    ...i wylądujemy w "międzymorzu" ... :-( ...
  10. iwonka55h
    iwonka55h (14.07.2016 18:17) +4
    Piotrze, aby się tylko nie okazało, że po "dobrej zmianie" oddalamy się od Europy, albo ona od nas....
  11. pt.janicki
    pt.janicki (14.07.2016 12:51) +4
    ...o qrcze! Kolumber poprzedni wpis umieścił na swoim miejscu natychmiast po kliknięciu "Dodaj" bez sekundy zwłoki! Może rzeczywiście na czymś mu zależy? ... :-) ...
  12. pt.janicki
    pt.janicki (14.07.2016 12:49) +4
    ...hmmm, dobrze zauważyłaś, Iwonko. Można by się zastanowić czy to dużo, czy nie ma o co kruszyć kopii. Po brexicie Wielka Brytania - jeśli jeszcze będzie wielka - od Europy będzie oddalona tylko o 33,3 km czyli szerokość Cieśniny Kaletańskiej i to oddalenie zmianie nie ulegnie. Europę od Afryki dzieli tylko 14 km wody w Cieśninie Gibraltarskiej. Nawet z Azji do Ameryki jest tylko 85 kilometrów przez Cieśninę Beringa.

    Od 12 lat praktycznie Polski, a więc i Łodzi, od Europy nie dzielił żaden kilometr. Może Kolumber mimo swoich ostatnich niedomagań chce nam zasygnalizować konsekwencje "dobrej zmiany"? ... :-( ...
  13. iwonka55h
    iwonka55h (14.07.2016 9:54) +4
    Kolumber jednak dostarcza nam ciągle nowej wiedzy. Z Twojej Piotrze podróży dowiedziałam się na przykład, że z Łodzi do Europy jest zaledwie 185 kilometrów.
pt.janicki

pt.janicki

Piotr Janicki
Punkty: 248177