Kościół oraz klasztor wzniesione w latach 1754-1780 na miejscu dawnego kościoła franciszkańskiego z XIV wieku. Nowa świątynia poświęcona została 19 lipca 1778 roku przez biskupa Józefa Tadeusza Kierskiego, mimo iż prace wykończeniowe trwały jeszcze niecałe 2 lata. Kościół z licznymi elementami barokowymi i rokokowymi.
Świątynia wybudowana w latach 1626-1632 służyła pierwotnie jako kościół jezuitów p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa. W 1820 roku została zamknięta i spełniała funkcję magazynu wojskowego.W latach 1903-1904 budynek został odrestaurowany z przeznaczeniem na kościół garnizonowy. W 1991 roku decyzją papieża Jana Pawła II świątynia została przekazana na własność kościołowi katolickiemu obrządku bizantyjsko-ukraińskiego (greckokatolickiemu) i od 1999 roku ma status soboru archikatedralnego.
Bazylika archikatedralna Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Jana Chrzciciela
Budowa tej katedry rozpoczęła się w 1495 roku przez biskupa Mikołaja Błażejowskiego w stylu gotyckim. Z czasem dobudowywano kolejne elementy świątyni. W latach 1724-44 przeszła gruntowną przebudowę z inicjatywy biskupa Aleksandra Antoniego Fredro, uzyskując styl barokowy. Kolejna przebudowa miała miejsce na przełomie XIX i XX wieku, gdzie częściowo przywrócono gotycki charakter najstarszej części świątyni. Obecnie jest ona główną świątynią rzymskokatolicką Archidiecezji Przemyskiej.
Zamek na wzgórzu wybudowano po roku 1340, za panowania Kazimierza Wielkiego, w stylu gotyckim. Przez kolejne wieki wielokrotnie przebudowywany. Leży na wzgórzu zamkowym, które wznosi się na wysokość 270 m n.p.m. i jest najwyższym punktem w centrum miasta.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Tego nie wiedzialam,ze to miasto kosciolow.
Ale w chwili obecnej w Polsce chyba kazde miasto pretenduje do tego tytulu.
Pielgrzymka do Lwowa?Tez fajnie-)) -
Oczywiście, że nie:) Miasto po prostu słynie z kościołów. Nie zagłębiałem się w uliczki miasta, bo nie było na to czasu. Byliśmy tam tylko w drodze do Lwowa.
-
Nigdy nie bylam w Przemyslu.
Nie wiem,czy bede,ale obejrzalam.
Ty byles tam z pielgrzymka?;-) -
Pięknie zachęciłes do odwiedzenia Przemyśla - nigdy tam nie byłam, ale trzeba się będzie wybrać :)
-
Marcinie,dzięki Tobie zwiedziłam sobie wirtualnie Przemyśl,chociaż znam miasto z albumów i netu:) Jednak,to nie to samo,co w realu. Dziękuję i pozdrawiam turystycznie!
-
Byliśmy w Przemyślu kilka razy, uważam, że jest to jedno z naszych najpiękniejszych miast. Kiedyś zawitaliśmy tam, jak kwitły głogi wzdłuż Sanu. Tego widoku nie da się zapomnieć . No i bardzo podobal nam się park w centrum. Aha i maja pyszne jedzonko :)
-
Zgodnie z obietnicą miałem zamiar odwiedzić następny etap Twojej Mongolii ale zobaczyłem podróż do Przemyśla, a że jadę tam pojutrze... Mongolia musi chwilę poczekać... Jak zwykle ładnie nam podróż pokazałeś i opisałeś. Do tej pory przez Przemyśl zwykle tylko przejeżdżałem, teraz mam zamiar zatrzymać się trochę dłużej. Bardzo zaostrzyłeś mi apetyt. Wielkie dzięki
-
Dziękuję za wizytę i oczywiście z wielką chęcią obejrzę twoją relację:) Z tego co widzę, to twój opis miasta, jest znacznie bogatszy niż mój, przez co zdecydowanie warto go przeczytać aby mieć pełny obraz tego pięknego miasta, jakim jest Przemyśl:)
-
Z przyjemnością przypomniałem sobie piękny Przemyśl. W wolnej chwili zapraszam na moją podróż w te okolice, zamieszczoną na Kolumberze. Pozdrawiam.
-
Bardzo lubię zwiedzać kościoły, ale nie radzę sobie z fotografowaniem ich wnętrz, bo są wysokie i ciemne. Ty świetnie pokazałeś, że się da. Muszę poćwiczyć :)
-
Również tak myślę. W moim przypadku także Przemyśl nie był głównym celem wyprawy, ale przystankiem na drodze do Lwowa. Cieszę się, że zostałem dłużej tutaj, bo faktycznie miasto jest piękne. Pozdrawiam!
-
Piękne ,acz niedoceniane turystycznie miasto.Pozdrawiam
http://kolumber.pl/g/146502-Na%20styku%20dw%C3%B3ch%20Ko%C5%9Bcio%C5%82%C3%B3w%20-%20Przemy%C5%9Bl%20i%20okolice
też głównym tematem są kościoły. Tam poza nimi specjalnie nic nie ma. Albo inaczej, coś by się znalazło, ale nie było na to czasu, bo Przemyśl tak jak pisałem, był tylko przystankiem w drodze do Lwowa:)