Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. marger22
    marger22 (10.01.2013 16:16)
    no i tu znalazłem Bardejov... oprócz tego węgierskie perełki... fajny opis, kolejna super wycieczka wycieczka
    pozdrawiam
  2. fotokresy
    fotokresy (31.10.2010 0:20)
    a wlochatych swin nie udalo mi sie zobaczyc, dopiero po powrocie w internecie :))
  3. fotokresy
    fotokresy (31.10.2010 0:19)
    Sentendre jest na swoim miejscu, a Boldogcostam nijak nie chce wskoczyc tam, gdzie powinno byc - co nie przeniose, to wraca, blad kolumbera :( dalam sobie spokoj.
  4. iwonka55h
    iwonka55h (30.10.2010 21:08)
    z wielką przyjemnością obejrzałam termy w Miskolcu, ja tam byłam w 1984 r, bardzo wiele się zmieniło.
  5. milanello80
    milanello80 (30.10.2010 12:25)
    P.S. Co z tymi włochatymi świniami, bo się nie doczytałem, a przyznam że intryguje mnie tajemniczość tytułu ?
  6. milanello80
    milanello80 (30.10.2010 12:23)
    Ciekawa relacja, widzę, że trasa podobna do mojej. Cieszy mnie,że zainspirowałem Was egzotycznie brzmiącym Boldogkovaralja. Piękne miejce.
    Część odczuć zgoła odmiennych niż moje, zwłaszcza jeśli chodzi o Lillafured i Eger. Mnie oba te miejsca bardzo przypadły do gustu. Moją trasą wyruszyła później ciocia, mówi że Lillafured to najpiękniejsze miejsce na trasie. Widać jak zwykle wszystko zależy od preferencji, dnia i oczekiwań :)
    Miło było ruszyć raz jeszcze węgierskim szlakiem, choć przyznam, że trochę trudno było skakać po punktach podróży, które chyba trochę chochlikowo wskoczyły w inne miejsce. Wydaje mi się, że Boldogkovaralja i Szntendre powinny być w trochę innej kolejności.
    Pozdrawiam
fotokresy

fotokresy

Kasia
Punkty: 15817