2010-03-23

Podróż Moje Podlasie (3)

Opisywane miejsca: Warszawa, Węgrów, Skrzeszew, Drohiczyn, Białowieża, Łapy, Tykocin (417 km)
Typ: Album z opisami

Znowu jedziemy na Podlasie. Tym razem zdecydowaliśmy się odwiedzić niektóre, znane nam wcześniej miejsca, takie jak Drohiczyn, Białowieża i Tykocin, ale chcemy wpaść również do Węgrowa, w którym nigdy nie byliśmy. Mamy też nadzieję, że - jak to zawsze bywa po drodze - coś nieplanowanego przyciągnie naszą uwagę, że odkryjemy jakiś ciekawy, nieznany zakątek.

Sobotni ranek. Wyjazd z Warszawy szosą w kierunku Siedlec, za Kałuszynem skręt w lewo na ładną drogę, która przez Liw doprowadza nas do Węgrowa.

Węgrów to miasto leżące na pograniczu dwóch regionów - Mazowsza i Podlasia. Początkowo osada należała do Wielkiego Księstwa Litewskiego, lecz w XV wieku została włączona do Księstwa Mazowieckiego. Położenie Węgrowa na szlaku handlowym na ziemie ruskie sprzyjało szybkiemu rozwojowi miejscowości. Jeszcze w I połowie XV wieku, w 1441 roku, książę mazowiecki Bolesław IV nadał jej prawa miejskie. Niedługo później, miasto wróciło pod administrację Wielkiego Księstwa Litewskiego, a po zawarciu unii lubelskiej w 1569 roku i włączeniu Podlasia do Korony, należało do województwa podlaskiego.

Począwszy od II połowy XV wieku Węgrów staje się miastem prywatnym, należącym początkowo do Stanisława z Ołomuńca, a później do Uhrowskich, Kiszków i wreszcie - od roku 1593 - do Radziwiłłów. Radziwiłłowskie trąby widnieją do dziś w herbie miasta. Poszczególni właściciele dbali o rozwój miasta, sprowadzając do niego osadników z całego kraju, a także spoza jego granic. Rozwój Węgrowa ulega gwałtownemu przyspieszeniu w XVI wieku, gdy na rynkach europejskich panuje dobra koniunktura na eksportowane z Rzeczypospolitej zboże.

W roku 1565 Węgrów staje się ważnym ośrodkiem arianizmu. Działają tu ariańscy kaznodzieje Piotr z Goniądza i Marcin Krowicki. Gmina braci polskich przetrwała jednak jedynie do roku 1592, czyli do śmierci jej protektora - Jana Kiszki. Jednocześnie, za sprawą właścicielki Węgrowa, Anny z Radziwiłłów Kiszkowej następuje napływ osadników protestanckich. Miasto staje się ważnym ośrodkiem reformacji. Miejscowy kościół parafialny zostaje przekazany zborowi kalwińskiemu, powstaje drukarnia i szkoła ewangelicka. W następnym stuleciu, dzięki opiece kalwińskiej linii Radziwiłłów na Birżach i Dubinkach, Węgrów stał się ważnym ośrodkiem wyznania ewangelicko-augsburskiego dla Podlasia i Mazowsza. Aż do roku 1788 odbywają się tu synody protestanckie. Trwają jednak także działania, związane z nurtem kontrreformacji. Już w 1630 roku kalwini są zmuszeni oddać kościół katolikom.

W połowie XVII wieku właścicielem Węgrowa zostaje, znany dobrze z sienkiewiczowskiego "Potopu", książę Bogusław Radziwiłł. Sprowadza on do Węgrowa osadników ze Szkocji, którzy zakładają w mieście manufaktury sukiennicze. Jednakże w tym czasie, niszczone i grabione w czasie wojen miasto zaczyna chylić się ku upadkowi. Wkrótce po "potopie szwedzkim". w 1664 roku, książę Bogusław Radziwiłł sprzedaje Węgrów. Nowym właścicielem zostaje Jan Kazimierz Krasiński, który jako gorliwy katolik, prowadzi politykę konrreformacji, sprowadza do miasta reformatów i zakłada klasztor. Duża część protestantów opuszcza wówczas Węgrów, a lukę tę wypełniają osadnicy żydowscy.

Miasto doznaje wielu zniszczeń w czasie wojny pólnocnej w pierwszych latach XVIII wieku,  a w końcu tego stulecia przechodzi w ręce Ossolińskich. Później władają nim Kliccy i ostatni prywatni właściciele (do 1869 roku) - Łubieńscy. Po utracie niepodległości przez I Rzeczpospolitą Węgrów na krótko znajduje się pod władzą Austriaków. Później, w 1809 roku wchodzi w skład związanego z Napoleonem Księstwa Warszawskiego, a po upadku Cesarza Francuzów, na mocy uchwał kongresu wiedeńskiego, zostaje włączony do zależnego od Rosji Królestwa Polskiego.

Wiek XIX, a zwłaszcza jego druga połowa, to okres bardzo szybkiego rozwoju tutejszej gminy żydowskiej. Wówczas to Żydzi stanowią ponad 60% ludności miasta. W lutym 1863 roku pod Węgrowem zostaje stoczona jedna z największych bitew Powstania Styczniowego. 

Po odzyskaniu niepodleglości w 1918 roku i przez cały okres międzywojenny Węgrów pozostaje sennym, prowincjonalnym miastem. Po wybuchu II wojny światowej we wrześniu 1939 roku lotnictwo niemieckie bombarduje Węgrów. Podczas okupacji Niemcy tworzą tu getto, w którym zamykają około 8.000 Żydów. W czasie jego likwidacji w latach 1942-1943 ulega zniszczeniu około 60 % miasta, przedwojenna dzielnica żydowska oraz dwie miejskie synagogi. W sierpniu 1944 roku miasto wyzwalają oddziały AK, prowadzące działania w ramach akcji "Burza".

Pomimo tak burzliwej przeszłości i wielu zniszczeń, które przyniosła ostatnia wojna w mieście zachowało się kilkanaście ciekawych zabytków: XVI-wieczna bazylika mniejsza p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny oraz świętych Piotra, Pawła, Andrzeja i Katarzyny, XVIII-wieczny Kościół parafialny p.w. św. Antoniego z Padwy i św. Piotra z Alkantary (kościół poreformacki), luterański kościół p.w. św. Trójcy z XIX wieku, drewniany kościółek ewangelicki z XVII wieku, klasztor reformatów, kolegium bartolomitów (tzw. "księży komunistów"), dawny zajazd z XVIII wieku zwany Domem Gdańskim, dawny dom rabina i pozostałości cmentarza żydowskiego.

  • Węgrów
  • Węgrów
  • Węgrów
  • Węgrów
  • Węgrów
  • Węgrów
  • Węgrów
  • Węgrów
  • Węgrów
  • Węgrów
  • Węgrów

Po zwiedzeniu Węgrowa ruszyliśmy w kierunku Drohiczyna. Po drodze, naszą uwagę przyciągnął efektowny, biały barokowo-klasycystyczny kościól z pierwszej połowy XVIII wieku w miejscowości Skrzeszew, położonej mniej więcej w połowie drogi między Sokołowem Podlaskim i Siemiatyczami. Zatrzymaliśmy się więc na chwilę.

Świątynia, mająca za patrona św. Stanisława Biskupa i Męczennika jest siedzibą parafii istniejącej tu już od 1446 roku. Nieco wcześniej, bo w 1428 roku, wieś Skrzeszew została nadana biskupom łuckim przez Wielkiego Księcia Witolda. Należała ona do nich do końca XVIII wieku. Warto nadmienić, że w roku 1724 ordynariusz łucki biskup Stefan Bogusław Rupniewski otrzymał od króla Augusta II Mocnego przywilej lokacji Skrzeszewa, jako miasta. Miejscowość jednak nie rozwinęła się, jako miasto. Budowa obecnego kościoła rozpoczęła się w roku 1705 z fundacji stolnika nurskiego S. Godlewskiego. Budowę ukończył stolnik drohicki B. Ciecierski w roku 1733, a konsekracji świątyni dokonał biskup sufragan chełmski. W roku 1808 dobra skrzeszewskie nabyła rodzina Obnińskich. Nowi właściciele odnowili kościół po zniszczeniach, spowodowanych przez wojny napoleońskie. W tym okresie kościół skrzeszewski był jednym ze znanych sanktuariów maryjnych na Podlasiu. Kolejnego remontu i doposażenia wnętrza kościoła dokonali nowi właściciele Skrzeszewa, którymi od 1845 roku byli Ochenkowscy. W dużej mierze im należy zawdzięczać bogaty wystrój świątyni, który mogliśmy obejrzeć jedynie przez kratę w drzwiach wejściowych, bowiem kościół był , niestety, zamknięty.

  • Skrzeszew
  • Skrzeszew
  • Skrzeszew
  • Skrzeszew
  • Skrzeszew
  • Skrzeszew
  • Skrzeszew
  • Skrzeszew
  • Skrzeszew
  • Skrzeszew

Drohiczyn jest historyczną stolicą Podlasia. Przepięknie położony na wysokiej nadbużańskiej skarpie, był już miejscem osadnictwa w VII wieku, o czym świadczą datujące się z tego okresu ślady archeologiczne (kurhany). Za domniemaną datę założenia grodu uważa się rok 1038. Później, w XII-XIII wieku, był on stolicą ruskiego księstwa drohiczyńskiego. W XIII wieku Drohiczyn należał także krótko do Mazowsza, był najeżdżany i niszczony przez Jaćwingów, Tatarów, Litwinów, aż w końcu tego stulecia wszedł w skład Wielkiego Księstwa Litewskiego. Dwa wieki później, u schyłku XV wieku otrzymał prawa miejskie z rąk króla Aleksandra Jagiellończyka (w roku 1498). 

Począwszy od 1513 roku, aż do rozbiorów Rzeczypospolitej miasto było stolicą województwa podlaskiego. Na mocy postanowień unii lubelskiej, w 1569 roku Drohiczyn został wraz z całym Podlasiem włączony do Korony. W tym czasie, a więc w XVI wieku przeżywał on największy rozkwit. Jak wiele podlaskich miast, również i Drohiczyn był wielokulturowy. Mieszkali tu zarówno Polacy, jak i Rusini i Żydzi. Na początku XVII wieku były w Drohiczynie trzy kościoły, pięć cerkwi i cztery klasztory w tym dwa katolickie. W mieście istniały także szpital, apteka i szkoła.

Okres pomyślnego rozwoju miasta przerwał "potop szwedzki". Pomimo tego, w następnym, XVIII. stuleciu Drohiczyn zasłynął z dwóch znakomitych szkół - prowadzonej przez franciszkanów oraz z jezuickiego Collegium Nobillium. Niestety, upadek Rzeczypospolitej przyniósł także kres świetności Drohiczyna. W 1807 roku tu przebiegała granica pomiędzy Cesarstwem Rosyjskim, do którego włączono prawobrzeżną część miasta, a Księstwem Warszawskim, przy którym pozostała część lewobrzeżna. Po upadku Napoleona miasto weszło w skład Królestwa Polskiego, utworzonego w 1815 roku na mocy uchwał kongresu wiedeńskiego.

W XIX wieku Drohiczyn podupadł i stał się małym, prowincjonalnym, położonym na uboczu nowych szlaków komunikacyjnych miasteczkiem. Na początku ubiegłego wieku osiedliło się tu wielu Żydów, co przyniosło pewne ożywienie i zwiększyło wyraźnie liczbę ludności. Podczas obu wojen światowych miasto doznało poważnych zniszczeń, a potem zostalo ponownie odbudowane.

Dziś Drohiczyn pełni funkcje usługowo-handlowe dla okolicznych wsi, a ze względu na malownicze położenie jest też miejscowością letniskową. Znajdują tu się trzy kościoły katolickie i jedna cerkiew prawosławna. Pamiątkę po ludności żydowskiej stanowi położony na skraju Drohiczyna cmentarz, który jednakże jest już bardzo zaniedbany i zniszczony przez upływ czasu. Od roku 1991 Drohiczyn jest siedzibą diecezji rzymskokatolickiej. W mieście działa Wyższe Seminarium Duchowne i liceum ogólnokształcące. W czasie pielgrzymki do Polski w czerwcu 1999 roku Drohiczyn odwiedził papież Jan Paweł II, który odbył tu spotkanie ekumeniczne z przedstawicielami innych wyznań.

Najpiękniejszy widok na Drohiczyn roztacza się z nadbużańskich łąk. Rzeka płynie tu szerokim, zakolem u podnóża wyniosłej skarpy zwanej Górą Zamkową, na której posadowione jest dawne grodzisko, a w bezpośrednim jego sąsiedztwie - późniejsze zabytki: katedra p.w. św. Trójcy, dawny klasztor jezuitów mieszczący dziś Kurię Diecezjalną, dawne kolegium jezuickie (obecne Wyższe Seminarium Duchowne). W pobliżu Góry Zamkowej znajduje się także piękny kościół p.w. Wniebowzięcia NMP i dawny klasztor, stanowiące zespół pofranciszkański oraz prawosławna cerkiew z końca XVIII wieku p.w. Mikołaja Cudotwórcy. Nieco dalej, po drugiej stronie miasteczka urzeka urodą późnobarokowy kościół i klasztor benedyktynek p.w. Wszystkich Świętych. Jeśli chcemy odwiedzić dawny kirkut musimy zjechać z Góry Zamkowej na nadbużańskie łąki i skierować się w lewo wyasfaltowaną ulicą, która wkrótce przechodzi w drogę gruntową i zagłębia się w dość gęsty lasek. Po mniej więcej 1,5 km trzeba zatrzymać się i ruszyć w las po lewej stronie. Trzeba solidnie wytężać wzrok, by wypatrzyć zarośnięte krzakami i pokryte mchem macewy, bo miejsce nie jest oznaczone.

  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn
  • Drohiczyn

"Rówienniki litewskich wielkich kniaziów, drzewa
Białowieży, Świtezi, Ponar, Kuszelewa!
Których cień spadał niegdyś na koronne głowy
Groźnego Witenesa, wielkiego Mindowy
I Giedymina...
"

Tak o kniejach litewskich pisał Adam Mickiewicz w IV Księdze "Pana Tadeusza". I nieprzypadkowo, wymienił na pierwszym miejscu właśnie Białowieżę. Miejscowość ta stanowi bowiem wrota do unikalnej w Europie puszczy, zachowującej naturalny, pierwotny charakter. Dzisiejsza Puszcza Białowieska pokrywa obszar o powierzchni ponad 1500 km kwadratowych (z czego w granicach Polski leży ok. 41%), lecz niegdyś była znacznie większa - łączyła się z kompleksami Puszczy Ladzkiej, Świsłockiej i Szereszewskiej. W samej Białowieży ma swą siedzibę Białowieski Park Narodowy, znajdują się tu także Białowieska Stacja Geobotaniczna Uniwersytetu Warszawskiego oraz Zakład Badania Ssaków PAN. Nieopodal, przy drodze do Hajnówki, mieści się rezerwat pokazowy, gdzie można zobaczyć przedstawicieli puszczańskiej fauny: żubry, łosie, jelenie, sarny, dziki, wilki, rysie i inne zwierzęta. Jeśli lubicie miód można tu kupić też różne jego gatunki, oferowane przez miejscowych pszczelarzy. A jeśli poczujecie się głodni, to oferta gastronomiczna Białowieży zadowoli nawet najwybredniejsze podniebienia. Mnie do gustu bardzo przypadła karczma "Sioło Budy" w pobliskich Teremiskach i mieszcząca się w budynku dawnego dworca restauracja "Carska", gdzie specjalami kuchni naszych wschodnich sąsiadów można delektować się w eleganckich wnętrzach, przy dźwiękach starych rosyjskich romansów. Jedyną wadą tego lokalu są, niestety, dość wysokie ceny.

Sama Białowieża ma kilkusetletni rodowód, choć ślady osadnictwa na tych terenach są znacznie starsze, sięgają bowiem epoki neolitu (w okolicy odkryto cmentarzysko sprzed około 5000 lat). Historyczne osadnictwo w Białowieży datuje się dopiero na XVI i XVII wiek, gdy tutejsze knieje przyciągały na polowania władców Rzeczypospolitej. Na terenie Starej Białowieży odkryto pozostałości drewnianego dworu, datowanego na II połowę XVI wieku. Związany on był prawdopodobnie z polowaniami Zygmunta II Augusta i Stefana Batorego. W roku 1639 istniał tu już folwark i dwór Władysława IV Wazy. Kolejna rezydencja królewska powstała za panowania Augusta III Sasa. Dawny dwór królów Polski, który przetrwał burzliwy okres wojen napoleońskich, został prawdopodobnie zniszczony w czasie walk, prowadzonych w Puszczy podczas Powstania Listopadowego w 1831 roku. W rejonie Puszczy Białowieskiej działały również oddziały partyzanckie w czasie następnego zrywu narodowego - Powstania Styczniowego (oddziały Romana Rogińskiego, Onufrego Duchińskiego i Walerego  Wróblewskiego). W 1889 roku, na miejscu dworu polskich królów, car Aleksander III zlecił budowę pałacu, która została ukończona pięć lat później. Była to letnio-jesienna rezydencja myśliwska. Wokół pałacu założono Park Pałacowy z jeziorami, który można podziwiać do dziś. Sam carski pałac spłonął w czasie działań wojennych w 1944 roku, a na jego miejscu wzniesiono budynek, w którym mieści się dziś Dyrekcja Bialowieskiego Parku Narodowego. Sam Park Narodowy wraz z bialoruską częścią Puszczy Białowieskiej został w 1979 roku wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Turystów do Białowieży przyciąga głównie piękna puszczańska przyroda. Warto wybrać się na wycieczkę do rezerwatu na terenie Parku Narodowego w towarzystwie wykwalifikowanego przewodnika. Daje to możliwość stanięcia oko w oko z puszczą, jakiej nie zobaczy się w innych rejonach Polski. Lecz by tego doświadczyć, trzeba przybyć do Białowieży na dłużej (miałem okazję odbyć taką wycieczkę dość dawno - niemal 20 lat temu). W samej Białowieży nie ma natomiast zbyt wielu zabytków. Najstarszym z nich jest umieszczony na grobli pałacowej obelisk, upamiętniający polowanie króla Augusta III w roku 1752. Warto zobaczyć stojącą niedaleko wejścia do Parku Pałacowego prawosławną cerkiew p.w. św. Mikołaja Cudotwórcy, pochodzącą z końca XIX wieku, z rzadko spotykanym majolikowym ikonostasem oraz katolicki kościół p.w. św. Teresy od Dzieciątka Jezus z 1927 roku, położony około kilometra dalej. Miłośników etnografii z pewnością zainteresuje także prywatny skansen budownictwa drewnianego ludności ruskiej Podlasia. Nas, niestety, gonił już czas i tę atrakcję zostawiliśmy sobie na następną wizytę w Białowieży. 

  • Białowieża
  • Białowieża
  • Białowieża
  • Białowieża
  • Białowieża
  • Białowieża
  • Białowieża
  • Białowieża
  • Białowieża
  • Białowieża
  • Białowieża
Kamienny Dwór to niewielka wieś w pobliżu Bielska Podlaskiego. Przejeżdżając przez nią zboczyliśmy nieco z drogi by zobaczyć dawną letnią rezydencję wdowy po marszałku Józefie Piłsudskim - Aleksandry z domu Szczerbińskiej (1882-1963), która była jego drugą żoną. 

W czasie I wojny światowej działała ona w Polskiej Organizacji Wojskowej (POW), za co została aresztowana przez Niemców. W 1918 roku urodziła Piłsudskiemu córkę – Wandę, a w 1920 roku - drugą córkę, Jadwigę. Nie mogła jednak wyjść za mąż za Piłsudskiego, ponieważ jego pierwsza żona, Maria z domu Koplewska, primo voto Juszkiewicz nie zgadzała się na rozwód. Ślub odbył się dopiero w 1921 roku, już po śmierci Marii, kiedy Józef Piłsudski był Naczelnikiem Państwa. Oboje mieszkali w willi Milusin w podwarszawskim Sulejówku. We wrześniu 1939 roku wraz z córkami udała się na emigrację. Zmarła w Londynie w 1963 roku. 

Jak na rezydencję wdowy po pierwszej osobie w Rzeczypospolitej dworek przeentuje sie nader skromnie. Niestety, nie jest on udostępniony do zwiedzania.
  • Kamienny Dwór
  • Kamienny Dwór

Tykocin to zabytkowe miasteczko położone nad Narwią w odległości około 40 km od Białegostoku. Zachował się oryginalny układ przestrzenny miasta, z widoczną do dzisiaj granicą części żydowskiej, z oryginalną synagogą, co sprawia że można poczuć tu atmosferę dawnego, typowego "sztetla".

Początki miasta historycy wiążą z pobliskim grodem, zlokalizowanym w odległości 3 km od współczesnego Tykocina. W okresie od XI do XIV wieku Tykocin był grodem kasztelańskim na pograniczu Mazowsza i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Położenie na szlakach handlowych przy przeprawie przez Narew oraz polska kolonizacja z Mazowsza przyczyniły się do rozwoju osady. Prawa miejskie w 1425 roku nadał Tykocinowi książę mazowiecki Janusz. Po przejściu miasta pod władztwo litewskie, stało się ono podlaską siedzibą możnego rodu litewskiego Gasztołdów. Po bezpotomnej śmierci ostatniego z Gasztołdów, dobra przeszły na podstawie prawa litewskiego na króla Zygmunta I Starego. W końcowym okresie rządów ostatniego z Jagiellonów, Zygmunta II Augusta, Tykocin stał się centrum i siedzibą jego podlaskich dóbr. W tykocińskiej twierdzy został umieszczony arsenał Rzeczypospolitej, skarbiec oraz słynna biblioteka. Po wygaśnięci dynastii w 1572 roku Tykocin, obok Knyszyna i Wasilkowa stał się królewszczyzną. W grudniu 1655 roku w oblężonym przez antyszwedzkich konfederatów tykocińskim zamku dokonał żywota hetman wielki litewski, książę Janusz Radziwiłł, co uwiecznił na kartach "Potopu" Henryk Sienkiewicz. W roku 1661 właścicielem Tykocina został hetman Stefan Czarniecki, który otrzymał miasto wraz ze starostwem za zasługi dla Ojczyzny. Odbudował on zniszczony w czasie wojen szwedzkich zamek i umieścił w nim swój osobisty skarbiec. Później właścicielami Tykocina zostali Braniccy, którzy nadali miastu barokowy charakter.

Po rozbiorach, Tykocin znalazł się początkowo pod zaborem pruskim, lecz już wkrótce został włączony do Księstwa Warszawskiego. Od roku 1815 miasto weszło w skład zależnego od Rosji Królestwa Polskiego. Po wybuchu II wojny światowej, w latach 1939-1941 Tykocin znalazł się na obszarze okupacji sowieckiej. Atak Hitlera na ZSRR przyniósł zmianę okupanta i zagładę tykocińskich Żydów, którzy stanowili wówczas połowę mieszkańców miasteczka. Po II wojnie światowej, z powodu zniszczeń Tykocin utracił prawa miejskie, które odzyskał w 1993 roku.

Tykocin był w przeszłości ważnym ośrodkiem społeczności żydowskiej. Pierwsi osadnicy żydowscy przybyli tu w 1522 roku z Grodna zaproszeni przez Olbrachta Gasztołda w celu ożywienia handlu. Pół wieku później Stefan Batory przyznał Żydom prawo osadnictwa, potwierdzone w 1633 roku przez króla Władysława IV Wazę. W końcu XVIII wieku mieszkańcy pochodzenia żydowskiego stanowili około 70% ludności miasta. W Tykocinie istniała druga co do wielkości w Polsce gmina żydowska. W lecie 1941 roku ludność żydowska licząca około 1400 osób została wymordowana w lasach obok wsi Łopuchowo.

Mimo swoich niewielkich rozmiarów Tykocin ma sporo ciekawych zabytków. Jest tu rozległy, trapezowaty rynek otoczony niskimi budynkami i zamknięty od wschodu piękną białą fasadą barokowego kościoła p.w. Trójcy Świętej z połowy XVIII wieku. Fasadę obramowują dwie wieże, połączone arkadami z bryłą samego kościoła. Na tyłach kościoła, przy ulicy, stoi pomnik Orła Białego wzniesiony na pamiątkę ustanowienia tego odznaczenia w 1705 roku.  Na środku rynku można obejrzeć pomnik Stefana Czarnieckiego, przedstawiający hetmana z buławą w ręku. Niedaleko rynku, nad Narwią tuż przy moście, znajduje się zespół zabudowań dawnego alumnatu wojskowego, zbudowanego w połowie XVII wieku, który służył za dom dla żołnierzy-weteranów. Gdy przejdziemy przez most na północny, prawy brzeg Narwi, po krótkim marszu dojdziemy do odbudowywanego obecnie tykocińskiego zamku. Ciekawe są też niektóre ze starych domów i kamieniczek. Niewątpliwie największą turystyczną atrakcję Tykocina stanowi barokowa Wielka Synagoga z 1642 roku oraz położony obok niej dom talmudyczny, zlokalizowane w zachodniej części miasta. Jadąc dalej w tym kierunku trafimy na dawny kirkut, jednakże jest on dość mocno zdewastowany. Wiele macew jest przewróconych, na wielu czas zatarł już napisy. Jadąc jeszcze dalej na zachód dojedziemy do Kiermusów, gdzie można posilić się i przenocować w stylowym zajeździe.

Ponieważ przez Tykocin przejeżdżamy często w czasie naszych podróży po Podlasiu, myślę że będę miał jeszcze okazję przybliżyć poszczególne zabytki. Tym razem do Tykocina wstąpiliśmy w drodze powrotnej do Warszawy. Synagoga i dom talmudyczny były już zamknięte. Wstąpiliśmy natomiast do sąsiadującej z nimi restauracji "Tejsza", w której zjedliśmy małe co nieco. Oczywiście wybraliśmy dania żydowskie (kugel, kreplech, cymes i śledzie). Po sytym posiłku, spacerze i zrobieniu kilku zdjęć wyjechaliśmy do Warszawy.

  • Tykocin
  • Tykocin
  • Tykocin
  • Tykocin
  • Tykocin
  • Tykocin
  • Tykocin
  • Tykocin
  • Tykocin
  • Tykocin
  • Tykocin
  • Tykocin
  • Tykocin
  • Tykocin

Dojeżdżamy do Jeżewa, gdzie skręcamy na szosę E-8, prowadzącą do Warszawy. Gdy jesteśmy pod Zambrowem zapada zmierzch. Na domiar złego, w okolicach Ostrowi Mazowieckiej psuje się pogoda. Zaczyna padać, a potem wręcz lać. W strugach ulewnego deszczu, przy ograniczonej widoczności i dużym natężeniu ruchu podróż nie jest zbyt przyjemna. Na szczęście, zanim dojechaliśmy do Radzymina przestało padać i wypogodziło się. Do stolicy wjeżdżaliśmy więc w normalnych warunkach, choć wcześniejsza ulewa wydłużyła naszą podróż o jakieś 30-40 minut.

Następną podróż na Podlasie zaplanowaliśmy sobie już za kilka miesięcy. 

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. lmichorowski
    lmichorowski (24.09.2017 19:59) +1
    Piotrze, dzięki! :)
  2. pt.janicki
    pt.janicki (24.09.2017 11:35) +1
    ...fajnie się wraca do Twoich, Leszku, podróży!...
  3. hooltayka
    hooltayka (23.09.2017 18:09) +2
    Pięknie opisane!
    Z Drohiczyna pochodziła moja przemiła wychowawczyni w szkole podstawowej.
    Pozdrowienia-)
  4. snickers1958
    snickers1958 (09.11.2013 19:47) +1
    Wielkie gratulacje za opisówkę i oby z dziesięć procent tych informacji zaległo w mej pamięci. Dzięki Leszki za miłą wycieczkę i serdecznie pozdrawiam.
  5. lmichorowski
    lmichorowski (30.11.2012 18:28) +2
    Nie było tak źle. Chociaż nie towarzyszyły nam oślepiające słońce i bezchmurne "włoskie" niebo, to i przy takiej aurze, która była naszym udziałem Podlasie prezentuje się pięknie. Zachęcam do odwiedzenia tego regionu. Pozdrawiam.
  6. pan_hons
    pan_hons (30.11.2012 17:06) +2
    Jak w poprzednich częściach, tak i tutaj wspaniale zostało zaprezentowane i opisane Podlasie:) Fantastyczna kraina, zdecydowanie warta obejrzenia:) Z każdą kolejną relacją coraz bardziej mnie tam ciągnie, mam nadzieję, że w przyszłym roku mi się uda tam przyjechać:) Współczuję pogody Leszku, bo widzę po zdjęciach, że po raz kolejny ci się nie trafiła... Ale ważne jest co się widziało:) Dziękuję za kolejną porcję super informacji o tym regionie, jak zawsze bardzo miło spędziłem czas w Twojej podróży:) Pozdrawiam!
  7. ewa_zwierzynska
    ewa_zwierzynska (04.05.2010 21:22) +3
    Fajne i rzeczowe relacje z Podlasia.Pozdrawiam
  8. siuniek
    siuniek (23.04.2010 11:52) +3
    Tak wiem, zauważyłam już że Kolumber płata czasami figla jeśli chodzi o lokalizację. I oczywiście nie czepiam się ani trochę że podczepiłeś Kamienny Dwór pod Łapy. Jedynie z powodów, które opisałam wcześniej, liczyłam na zdjęcia (aktualne) z tamtego miejsca. Ale liczę, Leszku, że po następnej Twojej wizycie na Podlasiu dane nam będzie podziwiać fotograficzny plon pobytu. A kto wie, może mnie się uda tam wybrać.
  9. siuniek
    siuniek (21.04.2010 9:41) +3
    zwrócę tylko uwagę że Łapy to nie Kamienny Dwór (bo to ok. 20 km różnicy). A Łapy to miasto, którego historia datowana jest na XIII w. jest tam wiele ciekawych miejsc Zespół Kościoła Parafialnego pod wezwaniem św. Piotra i Pawła, kaplica drewniana z 1800, Cmentarz prawosławny w dzielnicy Osse i wiele innych. A dla mnie osobiście jedno z ważniejszych to osiedle kolejarskie "Osse" – murowane domy mieszkalne z lat 30. XX gdzie w okresie okołowojennym mieszkał mój Tato z rodziną. Polecam uwadze podczas następnych podróży.
  10. siuniek
    siuniek (21.04.2010 9:34) +3
    Duży plus za podróż. Miejsca, które odwiedziłeś ściśle związane są z rodziną moją i męża. Dla nas wyjazd tam to podróż przez całą Polskę, więc rzadko tam bywamy, niestety.
  11. ye2bnik
    ye2bnik (12.04.2010 16:21) +4
    Podlasie zawsze na plus. Zwłaszcza tak znakomicie zobrazowane :)
  12. tube-roza
    tube-roza (10.04.2010 18:14) +3
    sympatyczna podróż, zwłaszcza że wszystkie miejsca są mi bardzo bliskie. Nie plusowałam poszczególnych zdjęć, za to ogromny plus za podróz.
  13. mimbla.londyn
    mimbla.londyn (09.04.2010 0:59) +2
    Wspaniale sobie podrozujecie :)
lmichorowski

lmichorowski

Leszek Michorowski
Punkty: 506765