2010-02-06

Podróż Hongkong

Opisywane miejsca:
Typ: Album z opisami

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. pt.janicki
    pt.janicki (01.05.2014 20:49)
    ...a tak apropopo kupionej karty. Przecież i tak byście nie mogli policzyć na niej gigabajtów...
    ...to tak gwoli pocieszenia, bo przecież trochę zdjęć się udało zrobić ... :-) ...
  2. kasai.eu
    kasai.eu (12.02.2010 13:16) +1
    Szkoda ze taką pogodę mieliście... A ja narzekałam że jest lekka mgiełka/smog i nie ma niebieskiego nieba jak tam byłam ;) A z kartami - podobnie jak z pendrive - najlepsza metoda to w sklepie zaraz zakładać do aparatu/laptopa. My mieliśmy taką sytuacje i sprzedawca widząc, że wkładamy do aparatu - sam wymienił nam na inną... Pozdrawiam
  3. zfiesz
    zfiesz (11.02.2010 20:45)
    wiesz... z chińszczyszny to ja tylko kaczkę chou mein uznaję;-) no i generalnie w żakiecikach nie chodzę... nawet w deszczu;-)
  4. s.wawelski
    s.wawelski (11.02.2010 4:43) +1
    Poczatek sierpnia tez nie rozpieszcza w Hong Kongu - pamietam, ze upal byl nie z tej ziemi, okolo 42*C i duza wilgotnosc. Jesli kiedys wrocisz do HK, to polecam the Peak, sa piekne widoki z gory :-)
  5. iwiaszek
    iwiaszek (10.02.2010 20:30) +1
    a co Ty chcesz od chińskiego żakieciku???
    zakupu byly przede wszystkim przez pogodę... tak strasznie padało :-))
  6. zfiesz
    zfiesz (09.02.2010 23:19) +1
    z realcji na relację coraz więcej w nich ciebie:-) oby tak dalej!

    a z zupełnie innej beczki - doskonały przykład na to, że kobietę na wakacje zabierają tylko anioły:-D (żakiecik, te sprawy:-p
iwiaszek

iwiaszek

IVI
Punkty: 13022