Do Weobley pojechaliśmy trochę się przewietrzyć po intensywnym piątkowym wieczorze. To kilkanaście minut autobusem od Hereford, więc choroba lokomocyjna (bo przecież nie kac...) nie miała szans na atak. Wybór, poza odległością, podpowiedział nam mały informator... właściwie ulotka... przedstawiający Weobley jako jedną z najciekawszych Czarno-Białych Wiosek (na turystycznych mapach hrabstwa Herefordshire funkcjonuje region The Black & White Villages). Znaleźliśmy tam... trasę spaceru po polach, łąkach i okolicznych wzgórzach. Niezbyt forsowną i dość krótką.

Sama wieś, całkiem spora, jest rzeczywiście urocza. Chatki, często kilkusetletnie, są zadbane i, o czym świadczy gruba warstwa farby, często odnawiane. Bawi tylko widok wiekowych, pochylonych domków, przed którymi parkują najnowsze i najdroższe samochody. W jednym funkcjonuje nawet czarno-biała stacja benzynowa z dystrybutorami sprzed wielu, wielu lat i warsztat samochodowy. Cóż... Anglia...

Z trochę innej beczki... Technicznej, że tak powiem... Zadziwiająca jest troska, jaką na Wyspach przykłada się do zachęcenia turystów do przyjazdu i zadbania o nich, kiedy już dadzą się skusić. W Weobley na gości czekają muzeum, biblioteka, galerie, pracownie artystyczne, kilka hoteli i kilkanaście pubów i restauracji. Największe zdziwienie wywołuje jednak... publiczna toaleta przystosowana dla osób niepełnosprawnych! Czy ktoś wyobraża sobie takie "luksusy" na polskiej wsi? No... ja w każdym razie się nie spotkałem. Cóż... Anglia...

Ciekawa jest też "idea spacerowania". Co prawda trasy szlaków spacerowych są w każdym informatorze, ale w Weobley po raz pierwszy z nich skorzystaliśmy. Chodzi się, jak już wspomniałem, polami, łąkami, lasami... Ale nie po ścieżkach i miedzach. To znaczy, czasem owszem, głównie jednak public footpaths prowadzą przez prywatne, ogrodzone działki, pastwiska, podwórka, itp. I nikt nie ma nic przeciwko temu! Mało tego. Szlaki są rewelacyjnie oznaczone, a nad płotami, rzeczkami, czy innymi niewygodnymi przeprawami buduje się kładki (których ilość jest zazwyczaj wymieniona w opisie trasy). Mistrzostwem świata, jak dla mnie, było świeżo zaorane pole, którego właściciel wyjeździł ścieżkę traktorem, żeby łatwiej było po niej iść. Cóż... Anglia...

  • Weobley... Czarno-Biała Wioska
  • Weobley... Czarno-Biała Wioska
  • Weobley... Czarno-Biała Wioska
  • Weobley... Czarno-Biała Wioska
  • Weobley... Czarno-Biała Wioska
  • Weobley... Czarno-Biała Wioska
  • Weobley... Czarno-Biała Wioska
  • Weobley... Czarno-Biała Wioska
  • Weobley... Czarno-Biała Wioska
  • Weobley... Czarno-Biała Wioska
  • Weobley... Czarno-Biała Wioska
  • Weobley... Czarno-Biała Wioska
  • Weobley... Czarno-Biała Wioska
  • Weobley... Kościół świętych Piotra i Pawła
  • Weobley... Kościół świętych Piotra i Pawła
  • Weobley... Kościół świętych Piotra i Pawła
  • Weobley... Przykościelny cmentarz
  • Weobley... Przykościelny cmentarz
  • Weobley... Angielsko-wiejskie klimaty
  • Weobley... Angielsko-wiejskie klimaty
  • Weobley... Angielsko-wiejskie klimaty
  • Weobley... Angielsko-wiejskie klimaty
  • Weobley... Angielsko-wiejskie klimaty
  • Weobley... Spacer z zoomem
  • Weobley... Spacer z zoomem
  • Weobley... Spacer z zoomem
  • Weobley... Spacer z zoomem
  • Weobley... Spacer z zoomem