Obiecałem.
Wiem. Miałem robić zdjęcia samolotów przy każdej okazji. Czasem nawaliłem, bo miałem schowany aparat. Z drugiej strony te wymogi bezpieczeństwa z jakimi ostatnio się spotykamy na lotniskach. Wolę robić samoloty z dołu, gdzieś niedaleko pasa startowego. Pstrykane przez szybę są zamazane, nieostre. Ale te fotki mają w sobie ładunek dokumentalny. Nie wszystkie sytuacje, które widać przez szybę samolotu przed startem, tuż po nim lub przed lądowaniem są możliwe do wypatrzenia z ziemi.
Zapraszam na migawki z podróży z różnych lotnisk i lotów jakie odbyliśmy po drodze. W sumie 11 lotów, ale 12 lądowań. A wszystko przez nietypowe przesiadki.
Ten punkt podróży jest specjalnie dla Voyagera747.
Miłośników awiacji zapraszam również :)