Pod koniec listopada na rynek wjechał podnośnik i dwóch speców od światełek zaczęło ozdabiać kilkunastometrową choinkę. Ozdabiali do zmierzchu, bo też do przywieszenia było sporo światełek. A 5 grudnia oficjalnie zapalono wszystkie świąteczne ozdoby. Jest na co popatrzeć, choć opinie na temat poznańskich światełek choinkowych są różne; a to, że szkoda forsy, a to, że kolory trupie, a to, że gdzie indziej ładniejsze. Furda z tym! Patrzmy i poczujmy atmosferę świąt