Na przełomie czerwca i lipca udało mi się wyjechać służbowo nad morze. Pewnie każdy zazdrości takich podróży. Jeśli się trafia na taką wspaniałą chmurzasto-słoneczną pogodę, za główny obiekt służą prześliczne klify orłowskie, a na plenerze jest jedna z Kolumberowiczek z gotowym do strzału aparatem.... to zdjęcia muszą się udać, bo chęć uwiecznienia widoku jest wielka :)
Karen64 - dzięki :)