Jak dobrze pochodzić brzegiem morza, powdychać jod i wypatrzeć oczy za ....... małymi bursztynkami...
Mieliśmy tradycję, przez trzy kolejne lata, wspólnych wypadów we cztery rodziny po Polsce na majówki. Trzy, cztery dni wspólnie spędzone na spacerach, inauguracji sezonu nurkowego, grillowaniu (bo święto grila przecież). I komu to przeszkadzało...??? Rozrzuciło towarzystwo po całym kraju. Ale nie powiedzieliśmy ostatniego słowa...