Podróż Trapani - amore mio... - Chodząc po Trapani, oraz ... w kołowrotku :)



2010-05-05

Normalnie, jak w kołowrotku. Najpierw zaplanowałam wycieczki, potem się okazało, że się nie da. Marettimo się nie da, a do Zingaro nie ma jak dojechać. Taka wersja była jeszcze rano. Po czym, jak Jaga i Maciek wymyślili, żeby jechać dziś na Favignanę, zapytałam w kasie czy przypadkiem nie pływają na Marettimo. I PŁYWAJĄ!!! A w biurze powiedziano mi że nie! Więc jak na początku było ustalone, pojutrze płyniemy na Marettimo, a Favignanę odpuszczamy, bo to za dużo szczęścia na raz. Hura, Marettimo będzie!!!

Po drugie, cała kołomyjka z tym Zingaro. Po prostu - nie ma jak tam dojechać! Nie ma połączeń, nic do siebie nie pasuje. 

W końcu my postanowiliśmy, że wypożyczymy samochód! W ten sposób spokojnie dojedziemy do Scopello, a po wycieczce pojedziemy jeszcze do San Vito Lo Capo, no i może jeszcze dziś do Salin! No, chyba, żeby nam się to wypożyczenie nie udało, bo nigdy tego nie robiliśmy, ale to ma sens - wypożyczenie na 1 dobę kosztuje 45 euro, nawet z paliwem na trzy osoby wyjdzie nam taniej niż dojazd tymi wszystkimi autobusami! 

No, a jak to wszystko w końcu poukładaliśmy, Jaga i Maciek poszli na plażę, no bo ni stąd ni zowąd wyszło słońce! Ja ich tam odprowadziłam i zrobiłam im pa pa! Oblazłam stare miasto tak jak sobie to wymarzyłam, dookoła, wzdłuż, wszerz, doszłam do Torre Ligny, i do Lazzaretto.

Jeśli widzieliście moje zdjęcia nocne z Trapani z poprzedniej sycylijskiej mojej podróży, to wiecie o czym mówię - wtedy udało mi się te miejsca zobaczyć, odkryć, odnaleźć w mroku po zachodzie słońca. Dziś zobaczyłam je w pełni niespodziewanego słoneczka, szłam, pstrykałam zdjęcia, ahałam z zachwytu... Po to właśnie tu przyjechałam!

Jak jeszcze uda nam się zrealizować zamierzenia na jutro i pojutrze, moje szczęście będzie całkowite! 

  • Jaga opala się gdzie się tylko da...
  • w porcie
  • pokręcone drzewa
  • kamienie w pobliżu plaży w Trapani
  • Jaga i Maciek idą się opalać
  • skały na plaży
  • oni tu zostają, ja idę wolna jak ptak :)
  • pozostałości piasku z Sahary po scirocco
  • idąc nabrzeżem wzdłuż Starego Miasta
  • dawny targ rybny
  • targ rybny
  • to jest główna ulica Starego Miasta
  • w głębi targ rybny, via Torrearsa
  • Palazzo di Finanza
  • piękny szczegół
  • patrząc w kierunku plaży i Erice
  • a ja idę w tę stronę
  • uliczka
  • nabrzeże, Chiesa San Lorenzo
  • nabrzeże, i Bastione Conca
  • cudne te domy
  • widok z placu widokowego na Bastione Conca
  • wiersz na murze, na temat Trapani
  • kamienice nabrzeża
  • roślinka
  • piasek z Sahary "ozdobił" samochody
  • kościół
  • Casa del Mutilato
  • via Carolina
  • po lewej morze, na wprost morze, po prawej też
  • Torre Ligny w głębi, bardzo w głębi, w morzu
  • cudny zaułek - mogę tu zamieszkać!
  • Torre di Ligny
  • Ta mewa upatrzyła sobie ten samochód...
  • i waliła w niego dziobem aż się rozlegało!
  • Torre di Ligny
  • zbliżenie Torre (jest tu muzeum)
  • widok na nabrzeże z Torre
  • La Colombaia z lewej, Lazaretto z prawej
  • kłódki zakochanych, a klucz w morzu!
  • mewa w locie nad moją głową
  • na brzegu morza
  • nabrzeże
  • idę w kierunku Lazaretto
  • mewa na latarni
  • kapliczka
  • widoczek, w głębi Favignana
  • pogawędka na rybach
  • La Colombaia przez kwiatki
  • il Lazaretto
  • piękne te niebieskie okna
  • pełno tu kwiatów
  • wnętrze
  • fasada
  • spojrzenie na stare miasto i Erice
  • król tego miejsca
  • spojrzenie na stare miasto od morza
  • łódki
  • uliczka do morza
  • jeszcze raz to miejsce - Largo delle Ninfe
  • via Carolina
  • Matka Boska
  • wędkarz w porcie
  • latarnia
  • kościół San Agostino
  • San Agostino
  • ulica w porcie, miejsce przechadzek
  • sękate drzewa
  • kolorowe kamienice
  • sęki, sęki
  • drzewo
  • kopuła San Agostino za domami
  • znów ten piękny pokoik nad ulicą
  • elegancka via Vittorio Emanuele
  • Palazzo Senatorio
  • panowie sobie siedzą, jak za dawnych lat