Podróż Trapani - amore mio... - Riserva dello Zingaro, widoki, widoki, widoki



2010-05-06

W końcu wyszło tak, że przeszliśmy razem wzdłuż wybrzeża 3/4 długości rezerwatu, i Maciek z Jagą zawrócili, ale żeby nie iść tą samą drogą, wyruszyli w stronę wyższego szlaku (to była trasa wycieczki jaką mieliśmy iść z przewodniczką, tylko odwrotnie, to znaczy miała najpierw iść górą a potem dołem).

Ja z miejsca gdzie się rozeszliśmy poszłam w kierunku północnego wyjścia, i piałam z radości nad widokami. Doszłam prawie do końca, prawie, bo dalej widziałam że prowadziła szeroka droga i stwierdziłam, że ten najostatniejszy odcinek sobie odpuszczę, a za to wróciłam też inną, wyższą drogą.

Po dojściu do miejsca gdzie rozstaliśmy się, podobnie jak ONI poszłam w górę. Ależ to było podejście! Piękna czerwona ścieżka (tam jakoś wszędzie prawie ziemia ma czerwono-brązowy kolor, co niesamowicie harmonizuje z zielonością i różnymi kolorami kwiatów...

  • Zbliżam się do Grotta dell'Uzzo
  • Grotta dell'Uzzo
  • podejście do groty od drugiej strony
  • grota jest ogromna, aparat jej nie obejmuje
  • okolice groty
  • trzeba było odejść żeby ją objąć w całości
  • i jeszcze raz grota
  • schodzę do Cala dell'Uzzo
  • ścieżka
  • cudna zatoczka
  • zatoczka z białych kamieni
  • jacyś ludzie się tu kąpią, brrr!
  • białe kamienie na plaży
  • spojrzenie w kierunku Scopello
  • zostawiam plażę, idę dalej
  • idę wybrzeżem
  • przedszkole palmowe
  • tam za tą górą jest San Vito lo Capo
  • mijam punkt biwakowy
  • Cala Tonnarella dell'Uzzo, znów biała plaża
  • ta droga to północne wyjście z Riserva
  • biała plaża
  • tu zawracam
  • idę z powrotem, ale trochę wyższą ścieżką
  • w dole stajnie, jest nawet koń
  • kolory, kolory, kolory
  • idę w stronę południową
  • i znów Grotta dell'Uzzo, za nią pójdę w górę