Rano budzę się a tu pada śnieg, po śniadaniu, wyszło słońce, śnieg stopniał, lecz pozostał po stronie zachodniej. Czerwonym szlakiem idę na Wielką Sowę – 1015m – najwyższy szczyt Gór Sowich. Mijam pomnik Carla Wiesena – prekursora szlaków. Dużo śniegu na szlaku, źle się idzie. Spotykam turystów, robimy sobie zdjęcia, podziwiam kamienną wieże. Trzykondygnacyjna, kamienna wieża na Wielkiej Sowie ma 25m wysokości. Zbudowano ją w 1906 r. staraniem Towarzystwa Miłośników Gór Sowich i nazwano imieniem zasłużonego dla Niemiec kanclerza Bismarcka, potem gen. Karola Świerczewskiego. W pogodny dzień, z zabudowanej galeryjki - 100 stopni, można podziwiać panoramę Sudetów, od Śnieżki w Sudetach Zachodnich po Śnieżnik we Wschodnich. Potem przez Kozie Siodło wracam do Schroniska.
Podróż I Samotnie zdobyta Korona Gór Polski 2004 - 2007 - 8.04.2005r. Schronisko Orzeł - Wielka Sowa - Schro
2009-12-07