21.04.2009r. Lot nad Himalajami. Udajemy się na lotnisko w Katmandu. Odprawa tak jak na normalnym rejsie samolotu. Bilet kosztuje 150 dolarów. Zajmujemy miejsca przy oknie, aby każdy mógł podziwiać panoramę Himalajów. Startujemy, jest mgła, lecz im wyżej tym pogoda się poprawia. Pięknie widać: Everest, Lhotse, Makalu, Kanchenjunge i inne. Po powrocie zdjęcie przy samolocie i dyplom przelotu nad Himalajami. Po locie wyjeżdżamy autobusem na treking do Nagarkotu, potem będziemy szli 6 godzin pod górę, Wspaniałe widoki, przechodzimy przez wioski, zaglądając na podwórka. Kilka osób jedzie autobusem na miejsce noclegu. Po drodze zatrzymujemy się na lunch. Posiłek niosą nam Szerpowie. Pod koniec podejścia do schroniska złapał nas deszcz. W schronisku wyłączono prąd, nie było światła ani wody. Przy świecach zjedliśmy obiadokolację i poszliśmy spać.