Podróż Fantomas, zamki i święci – po dolinie Loary na rowerach - Rowery do wypożyczalni, bagaże do przechowalni



2008-07-31

Następnego dnia rowery zostawiliśmy w wypożyczalni – w naszej wyprawie przyjemne było to, że można było rower zostawić w dowolnym miejscu, gdzie była filia naszej wypożyczalni. I znów z bagażami na plecach pojechaliśmy pociągiem do Angers, średniowiecznej stolicy państwa Plantagenetów. Bagaże zostawiliśmy na stacji, kupiliśmy bilety do Paryża, a potem poszliśmy na spacer po mieście, które słynie między innymi z likieru z gorzkich pomarańczy, Cointreau, szachulcowych domów, katedry St-Maurice, która jest najlepszym przykładem architektury tego regionu (różnice w porównaniu z sąsiednią Turynią same rzucają się w oczy) no i, jakże by inaczej, potężnego, choć częściowo zniszczonego zamku o 17 wieżach w charakterystyczne biało-czarne pasy. Nie mieliśmy czasu na zwiedzenie wnętrz, w których znajdują się między innymi słynne czternastowieczne arrasy ze scenami z Apokalipsy św. Jana. Czas nas dopadł i nieubłaganie gonił, trzeba było spieszyć na pociąg. Zostawiliśmy za sobą średniowieczne zamczysko, które Pan Samochodzik w przeciwieństwie do nas zwiedził dokładnie, ale przecież był on znawcą sztuki i takiej gratki nie mógł przepuścić. No cóż, może uda nam się to następnym razem. W końcu nie rozwiązałam jeszcze wszystkich zagadek Pana Samochodzika – następnym razem postaram się odnaleźć Orle Gniazdo, dożon, w którym, jak się w końcu okazało, mieszkał wraz ze skradzionymi dziełami sztuki sam Fantomas.

  • Angers
  • Angers
  • Angers
  • Angers. Tymek
  • Angers
  • Angers
  • Angers
  • Angers
  • Angers
  • Angers