Przed wejściem do parku pałacowego (pałacu Paca) zobaczyliśmy tabliczkę "Bunkry Bakałarzewo". Myślę sobie - jakie bunkry? - pod Suwałkami? Szybka decyzja i jedziemy do Bakałarzewa. Na miejscu miłe zaskoczenie. Oglądania niewiele, bo to jeden bunkier z zapleczem, ale właściciel i opiekun obiektu to wielki pasjonat. Kupujemy "cegiełkę" i przez godzinę poznajemy całą historię tego obiektu, oglądamy zbiory, wszystkie pomieszczenia i detale techniczne wyposażenia bunkrów. Polecam gorąco choćby jako przerywnik w podróży.
Podróż Co w trawie piszczy - podróż po SPK i okolicach Suwałk - Bunkry poniemieckiej linii obrony
2009-05-10