Już samo lądowanie na Bali jest nielada atrakcją. Jak przystało na byłą holenderską kolonię, część liczącego 3 kilometry pasu startowego znajduje się na wydartym morzu nasypie.
W efekcie, gdy samolot dotyka ziemi pasażerowie po obu stronach samolotu widzą przede wszystkim wodę...
Miłe jest też to, że lotnisko Ngurah Rai w Denpasar nie jest jednym z milonów anonimowych lotnisk na świecie, po opruszczeniu których nic z nich nie pamiętamy.
Balijski port lotniczy jest inny - terminal wybudowany zgodnie ze standardami lokalnej tradycyjnej architektury, pełen jest dzieł sztuki lokalnych artystów.
Turystów witają nie tylko strażnicy graniczni, ale też rzeźby lokalnych Bogów...