Podróż po rzymskich kościołach nie sposób nie zacząć od Bazyliki św. Piotra. Przez długie lata, a nawet wieki największy z kościołów katolickich, do tego zbudowany w miejscu pochówku św. Piotra… Dla Chrześcijan jedno z najważniejszych miejsc na świecie, dla wielbicieli architektury perełka, której nie można pominąć. Co warto wiedzieć? Że na prawo od wejścia znajduje się Pieta Michała Anioła; że na posadzce zaznaczone są długości największych kościołów na świecie – w tym gdańskiego kościoła Mariackiego; że na kopułę można wejść, by podziwiać niesamowity widok na miasto; że można zejść do podziemi, by złożyć hołd zmarłym papieżom; że baldachim nad grobem św. Piotra powstał ze złota zdobiącego niegdyś Panteon.
Ale państwo Watykan nie ogranicza się do Bazyliki św. Piotra i okolic. W Rzymie znajdują się jeszcze trzy inne bazyliki, zwane papieskimi, należące w całości do państwa kościelnego. Są to kościoły: św. Jana na Lateranie, Santa Maria Maggiore i św. Pawła za Murami. Moja ulubiona jest ta trzecia. Możliwe, że zrobiła na mnie największe wrażenie, bo była najmniej zatłoczona – trzeba oddalić się od ścisłego centrum by tu trafić. Na dziedzińcu stoi duży posąg patrona bazyliki otoczony bujną roślinnością. Ciekawe są mozaiki darowane w VI wieku przez Gallę Placidę (do Rawenny im daleko, ale i tak są wspaniałe). Możliwość zwiedzania w ciszy i spokoju, wszechobecna zieleń na zewnątrz i niesamowite dzieła wewnątrz w szczególny sposób skłaniają mnie do częstych powrotów w to miejsce.
Punktem obowiązkowym jest Bazylika Laterańska – siedziba papieży zanim stał się nią Watykan. Prowadzą do niej drzwi, które oryginalnie były wejściem do kurii z Forum Romanum. Oprócz pomnika „papieża – czarodzieja” Sylwestra I, który podobno klekoce kośćmi zapowiadając śmierć kolejnego papieża, w kościele znajdują się cenne relikwie – za ołtarzem przechowywane są głowy świętych Piotra i Pawła.
Na końcu chciałam wspomnieć o jeszcze jednym, nietypowym kościele. Niedaleko placu Barberini swoją świątynię mają bracia kapucyni. Obok znajduje się jeden z najbardziej makabrycznych zabytków Rzymu, zwany cmentarzem kapucynów. Kości 4 tysięcy mnichów zostały ułożone przez żyjących braci pod koniec XVIII wieku w ciąg kaplic. Każdy detal zrobiony jest z czaszek, obojczyków, piszczeli, żeber… Mówiąc każdy mam na myśli każdy: Ołtarze, krucyfiksy, żyrandole, świeczniki… Na wszystko spoglądają szkielety ubrane w habity kapucyńskie. Umownie można to nazwać „bogatszą wersją” naszej polskiej kaplicy czaszek.