Podróż Włochy południowe - Villa Franca oraz śliczne domki- "trulli"



Do Villa Franca złapaliśmy stopa- samochód wypełniony żółwiami. Byli to właściciele  sklepu zoologicznego, być może wieźli też inne zwierzęta, ale nie chcieli nas straszyć. Jechaliśmy przez piękny krajobraz- na całej zielonej równinie wznosiły się kamienne i bielone stożki. To atrakcja tego regionu- trulli. Nikt nie wie dokładnie kto zaczął je budować i dlaczego. Być może byli to arabscy osadnicy, a być może to właśnie miejscowa ludność, by nie podpaść najeżdżcom zaczeła budować na ich modłę, a stożki ozdabiać znakiem połksiężyca. Inni twierdzą, że różne znaki malowane farbą na trullo są pozostałością pogaństwa. Wiele osób wykorzystuje ten zwyczaj, by wyznać miłość wybranej osobie. Bo tradycja budowania trulli nie jest martwa- ludzie wciąż zamieszkują starsze budowle oraz wznoszą nowe. Szczególnie dlatego, że od ziemi na której stoi taki "zabytkowy" budyneczek płaci się niższe podatki.

W drodze powrotnej znów złapaliśmy stopa. Tym razem wiózł nas sympatyczny entomolog. Gdy mu wyznałam, że zafascynowały mnie trulli, postanowił zaprosić nas do siebie do domu. Mieszkał w trullo. Gabinet entomologa, pełen motyli i egzotycznych owadów, mieścił się w dużym stożkowatym pokoju...  

  • Img 0502
  • Trulli
  • Trullo palma
  • Drzwi willa i franka