Podróż Włochy południowe - Paestum- co skrywał las?



T: Paestum zachwyciło mnie kompleksem greckich świątyń, a Wojtka przyjemną, piaszczystą plażą.

Do świątyń warto się wybrać rano lub wieczorem, w każdym razie kiedy nie jest aż tak gorąco. My jak zawsze wylądowaliśmy w ruinach w południe- to uczucie jakby się człowiek palił na kamiennej patelni. Mimo wszystko świątynie bardzo wiele wynagradzają- są naprawdę piękne i dobrze zachowane. W końcu przez wieki nikt nie wiedział o ich istnieniu, a odkryli je dopiero robotnicy budujący drogę w XVIII wieku. To musiał być widok- nagle spośród drzew wyłaniają się białe kamienne świątynie! Wkrótce potem Paestum, obok Herkulanum i Pompei stało się jednym z obowiązkowych przystanków bogatej młodzieży odbywającej tzw. Grand Tour. Do dziś jest to Mekka archeologów, a ja polecam odwiedzenie tego miejsca wszystkim.

Wojtek pewnie też- ze względu na plaże... 

 

W: Plaża, owszem, ale nie tylko. Tym razem ruiny nie pozostawiły mnie obojętnym. Mimo, że z nieba lał się żar. Taki skrawek starożytnej Grecji na Półwyspie Apenińskim.

Kilka kilometrów dalej, w małym sosnowym lasku znajduje się mały camping, w którym od lat chyba niewiele się zmieniło, nie zbudowano ani basenu ani marketu. I w tym tkwi jego urok. Tam też rozbiliśmy namiot. Zaraz za laskiem otwiera się szeroka, piaszczysta plaża. Mnóstwo miejsca, mało ludzi, a morzem można iść i iść, a woda wciąż sięga do pasa.

  • Paestum kolumnada
  • Paestum kolumny
  • Paestum malarz
  • Paestum plaza
  • Paestum ptak
  • Paestum