W: Północny wschód Portugalii to głównie tereny wyżynne. Właśnie tam, wśród gór i pagórków leży Coriscada: trzystu z górą mieszkańców, dwa bary, sklep, kilka uliczek, no i basen. Ale niedawno senne miasteczko ożywiła wiadomość o odkryciu w pobliżu ruin rzymskiej willi.
I tak przez 2 tygodnie dłubaliśmy przy tych ruinach, oczyszczaliśmy resztki murów, wynosiliśmy wiaderka piasku. Zaznajomiliśmy się z blaskami i cienami pracy archeologa, trudem machania łopatą po całonocnej imprezie w wiejskiej dyskotece przy dźwiękach portugalskiego disco polo. Poznaliśmy niezapomnianego obieżyświata Luisa oraz portugalską szkołę unikania ciężkiej pracy.
Przy okazji mała reklama instytucji workcampu (nie płacą nam za to:): świetna metoda, by podróżować za niewielkie pieniądze, poznawać ludzi z różnych zakątków świata. Polecam!