Trudno mi opisać Mammoth Hot Springs, bo po pierwsze byliśmy tylko w jednym miejscu, a po drugie tylko kilkadziesiąt minut. Jak opisała to przewodniczka: gorąca woda i wapienie pięknie wyrzeźbione przez wodę.
Kilkupiętrowe wapienne tarasy rozciągają się na sporym obszarze, jest ich około pięćdziesięciu. Co ciekawe, ich kształt zmienia się dość szybko, na tyle szybko, że zmiany są w krótkim czasie zauważalne, ponieważ woda wypłukując wapienie ze skał, drąży coraz to nowe kanały.
Niestety nie pamiętam, który z tarasów oglądaliśmy, ale na pewno leży on w pobliżu Historic Fort Yellowstone i Liberty Cap, jedenastometrowej głowy z wapienia, przypominającej nakrycia głowy rewolucji francuskiej.