są takie chwilie w życiu każdego portowego miasteczka, kiedy znika ono z map, powierzchni ziemi, a nawet - być może - świadomości ich mieszkańców...
fale biją o brzeg w białej pustce, kutry śpią przytulone do brzegu i siebie na wzajem, ulice wyludniają się, milknie gwar smażalni ryb i straganów z pamiątkami. wszystko znika w białej mgle. jest cicho...
ustka - dwa dni słońca wyrwane codzienności i biała fala ciszy.