Czwartek, 08.09
Za cel obraliśmy sobie oddalone o jakieś 8km Jaskółcze Gniazdo, czyli zamek wybudowany na skale przez jakiegoś bakijskiego magnata naftowego. Tradycyjnie już bilety były dla tubylców i obcych. No, jakie bilety kupiliśmy? :o) Później oczywiście lunął deszcz i tak sobie padał ze 3h. W sklepie zauważyliśmy pasztet mazowiecki. Z głodu nie umrzemy.
Za cel obraliśmy sobie oddalone o jakieś 8km Jaskółcze Gniazdo, czyli zamek wybudowany na skale przez jakiegoś bakijskiego magnata naftowego. Tradycyjnie już bilety były dla tubylców i obcych. No, jakie bilety kupiliśmy? :o) Później oczywiście lunął deszcz i tak sobie padał ze 3h. W sklepie zauważyliśmy pasztet mazowiecki. Z głodu nie umrzemy.