Jadąc do Courmayeur podziwiam coraz bardziej górzysty teren, charakterystyczne kościółki ze strzelistymi wieżami, piękne dachy z łupków. W Courmayeur znów muszę poczekać 40 minut na autobus do Palud. Chodzę więc po tej turystycznej miejscowości, patrzę w górę i usiluję zrozumieć, gdzie on jest, Il Bianco...
W górach jest wiele białych chmur i zastanawiam się, czy one zbierają się, żeby zanim tam dojadę, zasłonić widok całkowicie, czy może ustąpią i nie będą takie złośliwe...