Podróż Odznaczamy się - teraz Wy! - Lutowe love :) czyli... no właśnie, odznaki ;)



Kochani,

znów troszkę spóźnione, bo czekałyśmy do ostatniej chwili, a nawet o jeden dzień dłużej... wybaczycie?

Chili

dino od mapew („za wspaniala i bardzo aktualna relacje z podrozy po Ekwadorze i wyspach Galapagos, uzupelniana mistrzowskimi zdjeciami. Dzieki niej moglem przezyc te zakatki swiata ponownie, widziane tym razem Twoim spojrzeniem, i uzupelnic w ten sposob moje niedawne wrazenia z tego pieknego kraju. Szczegolnie doceniam sobie Twoj wklad pracy w pisanie relacji w miare mozliwosci na biezaco, aby zaspokoic oczekiwania wiernych czytelnikow w domu, bo wiem jak trudno jest (mi) znalezc wieczorami spokoj i zabrac sie za takie pisanie po calym dniu wypelnionym wrazeniami i w oczekiwaniu na kolejny dzien i na kolejne przezycia)

kolumberka od  pt.janickiego („Będę wdzięczny za przekazanie odznaki, którą przez miesiąc się opiekowałem w ręce Natalii - Kolumberki! Czy można oczekiwać po młodej osobie, że jej zdjęcia lub opisy zdjęć albo podróży będą kojarzone z chili? Jeśli o Natalię chodzi to już oczekiwać nie trzeba. To już się stało! "...lasy [złożone] z dębu ostrolistnego [...] zamieszkane są przez najdłuższą w Europie żmiję i szakale..." "...na Korculi pielęgnuje się MORESKĘ - taniec z mieczem [...] moreska jest symbolem zwycięstwa miłości, przewagi dobra nad złem..." Nasza młoda koleżanka wie co słowo "ostry" oznacza, i że w walce ze
złem innym niż ostrym być nie można! A gadziny żyją też niestety w pięknym otoczeniu! Chciałbym zwrócić uwagę na dwa zdjęcia Natalii: http://kolumber.pl/photos/show/216816
Widoczek niby standardowy, ale zacięcie autorki widać z niego. I drugie: http://kolumber.pl/photos/show/216984 A to już nie jest standardowy widoczek! I "zacięcie spojrzenia" autorki równie niestandardowe! Natalio, tak trzymaj!”)

iwiaszek od kasai.eu („Bardzo proszę o przekazanie mojej ostrej Chili dla iwiaszek - za szczegółowe relacje z wielu zakątków świata. Dzieki tym smaczkom wiele osób będzie wiedziało "gdzie, jak i za ile".”)

odonatrix od lmichorowski

Od Kolumbera:

s.wawelski - Smok jest stworzeniem znanym i w Krainie Kangurów i w Kraju Zapoteków i wśród żółwi z Galapagos i baobabów na Madagaskarze. Ale Smok w Krainie 10001 nocy?! To istnie szaleństwo! Niemniej apetyt rośnie w miarę jedzenia... czekamy więc na Smoka wśród dzikich plemion, Smoka w 80 dni dookoła świata i takiego jednego Smoka, co ukradł księżyc

Wanilia

mapew od kasai.eu („Wanilie chce przekazać dla mapew - jego zdjęcia tak pokazują różne miejsca na świecie, że nie mam wątpliwości że kiedyś też tam muszę pojechać”)

zby.nek od mapew („za niesamowicie piekne i pelne atmosfery zdjecia polskiej zimy. Taka zime, jaka Ty  pokazales, bardzo lubie (w przeciwienstwie do tego, co jest za oknem J ), chcialbym sam przezyc i sfotografowac. Ogladajac te zdjecia robi sie cieplo na sercu, pomimo pokazanych tak niskich temperatur.”)

s.wawelski od aggie_2010 („Za podróże, które nie pozwalają mi spać i pomagają marzyć o innym świecie”)

dino od aggie_2010 („Za rzeczy, które zobaczył i uwiecznił w czasie swojej podróży po USA i które dzięki - niemu - mogłam zobaczyć”)

od Kolumbera:

hari_gebbeth - wię-cej wio-sny!

Ziele angielskie

kubdu od zfiesz  („hmmm... z ziółkiem zawsze jest problem. zupełnie inaczej niż z chili i wanilią. przy tych wiadomo: kilka składnych zdań, słodkie fotki i bach! ...przyklejamy metkę i po sprawie. a ziółko? wydaje mi się, że ziółko zarezerwowane jest dla tych, którzy tę radosną twórczość kilku tysięcy użytkowników muszą przetrawić. niekoniecznie na zasadzie "ale śliczności", czy "fajne chmurki". bo... że podróże kształcą wie niby każdy. te cudze, odczytywane z relacji, czy oglądane na zdjęciach też! ale nie każdy zdaje sobie chyba sprawę, że nauczyć się trzeba chcieć, że zobaczyć wcale nie równa się zrozumieć i poznać. i moim skromnym zdaniem, "ziółkowatość" przejawia się właśnie w tej chęci zrozumienia, w umiejętności zadawania pytań, w wynajdywaniu nieścisłości, prowokowaniu, ironii... "ziółkowatość" zaczyna się tam, gdzie kończy się hurtowe plusowanie, a zaczyna refleksja nad tym co się czyta i ogląda. zwykła, ludzka refleksja, albo fachowa, poparta wiedzą i znajomością realiów. historyczna, polityczna, czy zwyczajnie techniczna. ...ale dająca autorowi relacji poczucie (czasem dość bolesne:-), że ktoś rzeczywiście zanurzył się w tym co robimy. no i ile takich "ziółek" udziela się na kolumberze? poza mną oczywiście?:-P niewiele... bardzo niewiele! typów mam kilka... powsinoga, koko, rebel, sława, renata (choć stanowczo za rzadko się odzywa!), pan janicki, smoczysław, latarnik fetyszysta, mapew, kuń... tym razem najbardziej podpadła mi jednak kubdu i niech ona przez najbliższy miesiąc dźwiga to brzemię i doprawia kolumberowy sosik! a mogę jeszcze zadedykować laureatce piosenkę? mogę? mogę? dzięki! dzwonię do ciebie ze snu.. http://www.youtube.com/watch?v=0GWjLswkofY :-)”

aggie_2010 od dino („Witam Szanowne Grono! Czas po temu i nawet dostałem przypominajkę, że należy przekazać odznaki. Myślałem, myślałem....a nie mam czasu za wiele teraz po moim powrocie z wyprawy..... i uznałem, że swoje zielsko przekazuję Agnieszce - aggie_2010. Jej trafne komentarze stały się elementem naszej kolumberowej wspólnoty. Dusza niespokojna, zasługuje na noszenie ziela, a czy będzie jej z nim do twarzy .....zobaczymy :)”)

kuniu_ock od rebel.girl  („ziele na porost owłosienia za piracenie pozytywną energią przekazuję największemu piratowi naszych wód - dziwnemu kapitanowi kuniowi. bynajmniej nie po znajomości i wcale nie dlatego, że robi mi codziennie kawę ;)))

Gratulujemy!

Kolumberki