Jechałem do Krakowa, bo musiałem złapać samolot do Bolonii. Te z Warszawy były dużo droższe. Głupie.
Będąc w Krakowie zrobiłem kilka zdjęć ścisłego centrum. Warto obejrzeć, to naprawdę magiczne miejsce.
Przy okazji odwiedziłem rodziców, rodzinny dom i psa. Było fajnie.