Podróż Urodziny w Paryżu-część III - Notre Dame



2020-02-09

2 maja 2017 (wtorek)

Po powrocie z Wersalu udajemy się na spacer po Paryżu. Pierwszym miejscem, które odwiedzamy jest Katedra Notre Dame czyli kościół Naszej Pani.  "Szczególnie ciekawy okaz" jak pisał o niej Wiktor Hugo zaświadcza głównie o historii Francji, ale i jej nauki i sztuki, przyciągając rocznie 12 mln chętnych obejrzenia nie tylko wspaniałych portali, ale i wnętrza kipiącego kolorami, wspaniałymi rzeźbami i witrażami. Niestety to, chyba już było. Ubożsi ci, którzy nie widzieli katedry, bo oryginału już nie zobaczą. 15 kwietnia 2019 znaczna część wyposażenia katedry spłonęła w wyniku zaprószenia ognia przez ekipę budowlaną remontującą jeden z dachów, zawaliły się iglica i dach. Straty są bardzo duże, zachowała się część sklepienia, cały szkielet budowli oraz wieże, udało się uratować najważniejsze relikwie i artefakty z katedralnego skarbca. Zniszczone zostały przepiękne witraże , drewniane stalle i ołtarze oraz majestatyczne organy. Minie wiele lat zanim turyści wejdą do środka, ale nie zobaczą tej prawdziwej  historycznej świątyni, inspiracji nie tylko dla Victora Hugo, który uczynił z niej miejsce swojej powieści  ale i dla Matisse'a, który umieścił ją na obrazie z żywymi jasnymi barwami w intensywnych nowatorskich odcieniach. Była to najsłynniejsza i najchętniej wizytowana świątynia gotycka Paryża. Budowana przez 180 lat na wyspie Cite, gdzie znajdowały się wcześniej pogańskie świątynie. Po przyjęciu chrztu przez władcę Franków Chlodwiga  świątynie dawnych bogów przekształcono na chrześcijańskie kościoły. Na Cite następca Chlodwiga, Childebert nakazał wnieść bazylikę na fundamentach dawnej świątyniświątyni pogańskiej.

Kościół spłonął w czasie najazdu Wikingów w 857 roku, ale szybko został odbudowany. Jednak w 12 w. biskup Maurice de Sully uznał go za zbyt skromny i postanowił wybudować katedrę godną królów. Kamień węgielny położył w 1163 r. papież Aleksander III, który przebywał we Francji na wygnaniu, ukończono ją w 1345 r. Aż do połowy 17 w. nie dokonywano w niej większych zmian z wyjątkiem koniecznej, niewielkiej odnowy po zniszczeniach jakich dokonali hugenoci. Wtedy rozbito jeden z tympanonów, bo cykliczne procesje miały problem ze sprawnym przemieszczaniem się. Największym zniszczeniom katedra uległa w 18 w. w czasie rewolucji francuskiej. Rozbito wiele posągów, rozebrano i spalono niektóre ołtarze, uszkodzono słynną Galerię Królów na której widniały rzeźby królów Judy ze Starego Testamentu. W czasie rewolucji francuskiej zostały one zrzucone i częściowo zniszczone. We wnętrzu katedry zdewastowano natomiast wiele obrazów i rzeźb zastępując je wizerunkami przywódców rewolucji. Zlikwidowano zadaszenia wież. Na fali antyklerykalnych nastrojów powstał pomysł zburzenia katedry, ale nie zrobiono tego tylko dlatego, że mieszkający w pobliskich domach Paryżanie przestraszyli się konsekwencji obawiając się, że rozbiórka katedry doprowadzi do ruiny ich domostwa. Dla rewolucjonistów katedra była symbolem bogactwa, ucisku i dominacji silniejszych nad słabszymi. W katedrze umieszczono ateistyczną Świątynię Rozumu, potem Świątynię Najwyższej Istoty, a  wreszcie magazyny w których przechowywano m.in. wino. To właśnie one uratowały średniowieczne ołtarze, zastawione wysokimi regałami przetrwały do 1845 r. Był to smutny czas dla świątyni, symbolu chrześcijańskiego Paryża, budynek niszczał i tracił znaczenie. Kościół katolicki odzyskał katedrę w stanie opłakanym za panowania Napoleona, który koronował się w niej na cesarza w 1806 w obecności ówczesnego papieża Piusa 7. Uroczystość wymusiła konieczność przykrycia uszkodzeń tkaninami udrapowanymi na filarach i ścianach świątyni. W 1845 rozpoczęto remont katedry. Zbudowano nową iglicę, zrekonstruowano zniszczone rzeźby (w tym słynne rzygacze i chimery), uporządkowano plac przed wejściem i zamówiono nowe wyposażenie. Wśród historyków sztuki i architektów 19 wieczne przeróbki budzą spore kontrowersje, choć wszyscy przyznają zgodnie, że dalsza dewastacja doprowadziłaby katedrę do ruiny. II wojna światowa oszczędziła średniowieczne mury, choć ucierpiały witraże. Dopiero w końcówce ub.wieku przeprowadzono remont generalny, wyczyszczono fasadę i rzeźby, odnowiono zniszczone elementy.

Fasada składa się z 2 wież i 3 portali. Wspaniała rozeta i galeria królewska czyli rząd rzeźb królów Judy ze Starego Testamentu umieszczonych na fasadzie oraz galeria biforiów, arkadowych okienek podzielone kolumienkami na 2 części dopełniają całości skończonej budowli dojrzałego gotyku. Drewniane drzwi są tak piękne, że kiedy zobaczyli je mieszkańcy Paryża, posądzili kowala, który je wyrzeźbił o konszachty z diabłem. To cudo zostało zniszczone w czasie rewolucji i gdyby nie postawa Victora Hugo i jego porywająca powieść o dzwonniku z Notre Dame być może katedra obróciłaby się w ruinę. Sukces powieści przesądził o gruntownej renowacji kościoła będącego skarbem dziedzictwa narodowego. Po wszystkich ochach i achach nad mistrzostwem wykonania fasady wchodzimy do kościoła. Ze średniowiecznego wyposażenia nie zostało zbyt dużo, niemniej to co zostało, jest imponujące. Na obu ramionach transeptu znajdują się rozety, przedstawiają sceny ze Starego Testamentu oraz Chrystusa w otoczeniu świętych. Przez kolorowe szybki wielobarwne światło wpada do wnętrza i gra na posadzkach. W kaplicach wiszą obrazy autorstwa Charlesa le Brun, żyjącego w 17 w. nadwornego malarza Ludwika 16. Uwiecznione sceny z życia świętych przez paryżan nazywane są majowymi, bo maj był miesiącem gdy członkowie gildii brali udział w specjalnych uroczystościach kościelnych. Ołtarz jest znacznie młodszy od gotyckich murów Notre-Dame, bo powstał podczas restauracji katedry, ale otaczają go rzeźby, a niektóre są średniowieczne. Mnie szczególnie w pamięci zapadło sklepienie łukowo - żebrowe w jednej z naw bocznych. Z sufitu pomiędzy żebrami wymalowanego na ciemnoniebieski  kolor, pogodnego nocnego nieba, mrugają złote gwiazdki. Po prawie godzinnej zadumie wśród pięknych rzeźb, ołtarzy i witraży wychodzimy z kościoła i udajemy się na spacer wokół katedry. Z głowami do góry podziwiamy słynne chimery, gargulce i maszkarony - rzeźby przedstawiające mityczne potwory, półzwierzęce postacie i stwory dodane głównie w 19 w. 

Rzeźby na katedrze Notre Dame w Paryżu to temat niejednej pracy naukowej z zakresu historii sztuki. Chimery i maszkarony mają symboliczne znaczenie. Potwory umieszczono na zewnątrz świątyni, aby ukazać wielką przepaść między sacrum a profanum, czyli sferą sakralną a sferą świecką. Wnętrze świątyni to miejsce świętości, tam mityczne potwory nie miały wstępu. Maszkarony przypominały też wiernym udającym się do katedry, zagrożenia płynące z pokus dnia, w pewien sposób uosabiały to co oddalało człowieka od Boga. Jedynie rozdziawione paszcze smoków i przerażających węży pełniły funkcję praktyczną, były one również rzygaczami czyli spływającą z dachów katedry wodę odprowadzały poza obręb kościoła.

W katedrze przechowywano niegdyś relikwie: fragmenty Krzyża świętego, świętej lancy, którą przebito bok Jezusa, gąbki, na której podawano mu ocet. Obecnie w skarbcu można zobaczyć Koronę Cierniową Jezusa, drzazgę i gwóźdź z Krzyża. Katedrę zdobią przepiękne, największe we Francji organy posiadające prawie 8000 piszczałek. To tutaj znajduje się jeden z najwspanialszych dzwonów Europy: Emanuel. Legenda głosi,  że swoje czyste brzmienie zawdzięcza temu, iż do jego ważącego 500 kg serca Paryżanki hojnie dorzucały swoją srebrną i złotą biżuterię.

  • Katedra Notre Dame
  • Katedra Notre Dame
  • Katedra Notre Dame
  • Katedra Notre Dame
  • Katedra Notre Dame
  • Katedra Notre Dame
  • Katedra Notre Dame
  • Katedra Notre Dame.
  • Katedra Notre Dame
  • Katedra Notre Dame
  • Katedra Notre Dame
  • Katedra Notre Dame
  • Katedra Notre Dame
  • Katedra Notre Dame
  • Katedra Notre Dame
  • Katedra Notre Dame
  • Katedra Notre Dame.
  • Katedra Notre Dame
  • Katedra Notre Dame
  • Katedra Notre Dame
  • Katedra Notre Dame