czyli wyspa koronek.
Przyznam szczerze, że zawsze intrygowała mnie ta wyspa z bajecznie kolorowymi domami i od dawna chciałam ją zobaczyć. Byłam zauroczona domami pomalowanymi na wszystkie kolory tęczy. Miałyśmy szczęście, bo tego dnia była słoneczna pogoda i nie musiałyśmy zmieniać naszych planów dotyczących zwiedzania miasta. Burano aby być w pełni doceniona potrzebuje słońca,wtedy kolory nabierają bogactwa...
Burano to równięż wyspa koronek, spacerując malowniczymi uliczkami wszędzie stoją kramy z recnie dzierganymi koronkami, aż trudno wybrać co kupić.