Dzień pierwszy

To podróż, zakwaterowanie, kolacja integracyjna i wieczorne warsztaty.

Dzień drugi

Pobudka sporo przed świtem, trzeba dojechać do Chanii na wschód słońca. W drodze mimo, że zaspani słuchamy wykładu Piotra, naszego guru od fotografii.

Dojeżdżamy do Chanii i tam zostajemy doprowadzeni w okolice niezwykle urokliwego, weneckiego portu. Jest jeszcze przed wschodem, ale niebo nie wygląda zbyt optymistycznie, chmury, chmury i … chmury. Docenić należy jednak piękno tego miejsca.  Stare kolorowe kamieniczki ciasno zbudowane wokół portu, zamknięte jeszcze knajpki i fale fantastycznie rozbijające się o brzeg, stanowią doskonałe lustro dla moich zdjęć. Jest bardzo wcześnie, więc nie ma zbyt wielu ludzi. Można spokojnie rozłożyć statyw, czekać na przebicie słońca przez chmury i polować na ciekawe ujęcia. Szalenie podoba mi się w tym porcie, ekscytują mnie takie miejsca. Napstrykałam się prawie do woli (choć pojęcie to, jak twierdzi mój mąż, w moim rozumowaniu nie występuje).

Po 9.00 wracamy na miejsce zbiórki, by wyruszyć na kolejny plener. Tym razem celem wykopaliska minojskiego miasta Aptera. Po drodze Piotr daje nam kolejne instrukcje, z zakresu fotografii w trudnych warunkach. W Apterze oprócz ruin świątyń, amfiteatru, można zobaczyć stare cysterny, które w tamtych czasach służyły do magazynowania wody. Trudno uwierzyć, że te przypominające sklepienia kościelne pomieszczenia były tak naprawdę zwykłymi pojemnikami na wodę.  Ja zdecydowanie najbardziej nastawiam się na cysterny. Chcę nauczyć się robienia HDR-ów. Dostajemy czas na zwiedzanie i robienie zdjęć, moim zdaniem ciut za długi, zwłaszcza, że miejsce było odosobnione, bez zaplecza kulinarno-handlowego.

Popołudnie i wieczór znowu spędzamy w Chanii. O tej godzinie miasto przechodzi totalną metamorfozę. Puste rano uliczki są pełne turystów i tubylców. Mamy teraz czas na zwiedzanie starego miasta, powłóczenie się po krętych uliczkach, spróbowanie kreteńskich specjałów. Wieczorem, na zachód słońca oraz złotą godzinę wracamy do portu. Port obstawiony stolikami otwartych już tawern. Można usiąść w tawernie przy kieliszku wina i obserwować zapadające ciemności i rozświetlanie lamp latarni.

Po tak mile spędzonym dniu jedziemy do hotelu, gdzie czekają nas wieczorne warsztaty. Warsztaty te prowadzą Ewa (również guru od fotografii) i Piotr, tematyka wg naszych życzeń.
  • Chania - wenecki port przed wschodem
  • Chania
  • Chania - wenecki port
  • Chania - wenecki port
  • Chania - wenecki port
  • Chania - latarnia morska
  • Chania - twierdza Firkas
  • Chania - twierdza Firkas
  • Chania - wenecki port o wschodzie
  • Chania - wenecki port o wschodzie
  • Chania - wenecki port o wschodzie
  • Widoczek
  • Wykopaliska w Apterze
  • Aptera
  • Aptera - wejście do cysterny
  • Aptera - cysterny
  • Aptera - cysterny
  • Aptera
  • Aptera
  • Chania - popołudniowy gwar
  • Kawiarnia w Chanii
  • Chania
  • Chania port
  • Uliczka Chanii
  • Detale Chanii
  • Uliczka Chanii
  • Chania - port
  • Degustacja Chanii :)
  • Chania - port
  • Chania - port
  • Wieczorna Chania
  • Wieczorna Chania
  • Popołudnie w Chanii