Początki kultu Maryjnego sięgają w Świętej Lipce XIV wieku. Wtedy to bowiem w Kętrzynie skazanemu na śmierć objawiła się Matka Boska i poprosiła o wyrzeźbienie jej postaci z Dzieciątkiem. Więzień w ciągu nocy wyrzeźbił w kawałku drewna figurkę Matki Boskiej.
Rankiem, gdy znaleziono przy nim owo dzieło, tak olśniło strażników, że ci poczytując to za znak bożego ułaskawienia zwrócili skazanemu wolność. Dziękując Matce Boskiej za uratowanie życia, niedoszły skazaniec szedł w kierunku Reszla szukając po drodze dorodnej lipy, na której wedle zaleceń Pięknej Pani miał postawić rzeźbę.
Właśnie tutaj, gdzie stoi obecna bazylika, napotkał wspaniałą lipę. W krótkim czasie miejsce to zasłynęło cudami i uzdrowieniami. Zdziwieni pasterze patrzyli, jak przechodzące obok lipy owieczki klękały, niewidomi odzyskiwali wzrok. Zaczęły przychodzić pielgrzymki wiernych.
Proboszcz z Kętrzyna w uroczystej procesji kilkakrotnie przenosił cudowną figurkę do kościoła w mieście. Rzeźba znikała stamtąd i ponownie pojawiała się na drzewie, gdzie ją ustawił ocalony skazaniec. Postanowiono zbudować właśnie tutaj kaplicę. Święta Lipka była już wtedy słynnym miejscem pielgrzymkowym. Około 1519 r., pieszo i boso, przybył do Świętej Lipki wielki mistrz krzyżacki, późniejszy książę Albrecht Hohenzollern.
zaliczany do najwspanialszych okazów późnego baroku w Polsce. Zespół architektoniczny złożony z kościoła, krużganku i klasztoru, posiada zachowaną w stanie prawie nie zmienionym bogatą i różnorodną dekorację. Składają się na nią rzeźby w kamieniu i drewnie, malarstwo ścienne i obrazy na płótnie, wyroby złotnicze i snycerskie oraz rzadko spotykane w takiej obfitości dzieła artystycznego kowalstwa i ślusarstwa.
W Świętej Lipce udało nam się posłuchać 5 utworów granych na przepięknych, barokowych organach. Podczas koncertu na organach poruszały się ich ruchome części, aniołki, dzwonki, gwiazdki. Nie wspominaliśmy o tym dzieciom i miały fajną niespodziankę.
Nam natomiast zrobiła niespodziankę kolorystyka Św. Lipki , zawsze była żółta, taka mi zresztą bardzo pasowała, a tu proszę pokazały się kolory ceglanego różu.
w drodze do Reszla , na odcinku chyba 6 km mijamy po drodze zabytkowe kapliczki drogi krzyżowej.
Pogoda bardzo się zepsuła, jest lodowato....