Palmy wielkanocne zakupione, potrawy łemkowskie posmakowane oraz koncert pieśni wielkanocnych wysłuchany w cerkwi w Łosiu.
Tylko szczytu żadnego nie zdobyłam, bo śnieg okazał się być ponad łydki, a rakiet wiosną nie zabralam.
... a co więcej sezon ogniskowy /grillowy jak kto woli/ został rozpoczęty.