W autokarze z 20 osób w tym 7 Polaków już naliczyłem. Koło godziny 12:00 byliśmy na granicy , Jeras przestrzegał że tu stał rok temu z 2 godziny w palącym słońcu, nam się zeszło 15 minut-znowu na farciku:) W budynku już więcej nam zajęło ale to i tak całościowo około 2 h a nie 5. W Bangkoku byliśmy o 20:00 .Mieliśmy iść zjeść ale Jerasy dały znać, że 21:30 są na lotnisku więc poczekaliśmy. Wspólnie wybraliśmy się na Patpong szukać jedzenia, inne rzeczy tu łatwiej znaleźć ale okey znalazłem swoje ulubione Phat Thai z jajkiem. O 1 w nocy wszystkie stragany na Patpongu się zwijają ale udało mi się jeszcze zakupić spodnie alladyny za 200bhatów(18zł). Zawsze mi odradzano takie spodnie, ale one przecież wyglądają jak mega szerokie spodnie które jako hiphopowiec noszę od lat.
Podróż FILIPINY - Powrót Pana od WFu - DZIEŃ 21
2014-02-21