Podróż Boże Narodzenie u Źródeł Trzech Religii - Masada



2014-01-13

 

Środa, 25.XII.13

Jedziemy taxi do wypożyczalni samochodów, ale mimo, zamówiliśmy samochód 2 dni wcześniej na 8 rano, to musimy jeszcze czekać na jego dostawę 1.5 godziny. Na pocieszenie dostajemy za tę samą cenę o wiele większy i bardziej luksusowy pojazd. W zasadzie to bardziej przypadek, bo po prostu dają nam pierwszy samochód, który dociera do wypożyczalni. 

Ustawiamy GPS na Masadę i ruszamy w drogę. Z mapy wynika, że jest prosta droga prosto na południe wzdłuż M.Martwego, ale po przejechaniu około 40 km rzeźba terenu nie za bardzo odpowiada temu, czego byśmy się spodziewali po konsultacji z mapą. Ewidentnie wygląda na to, że GPS chce nas wywieźć w pole i to nawet nie mamy pojęcia dokąd. Podejrzewamy, że może jest jeszcze jakaś inna miejscowość o nazwie Masada położona gdzieś w głębi Izraela. GPS jednocześnie nie chce nam pokazać gdzie właściwie jesteśmy... Są wreszcie jakieś oznakowania na drodze i udaje nam się ustalić gdzie jesteśmy, a jesteśmy około 40 km na zachód od drogi, którą chcieliśmy jechać.  Nie ufamy naszemu nawigatorowi satelitarnemu i wprowadzamy inne miasto w pobliżu Masady. Powoli zbliżamy do celu, ale jedziemy na około dodając dobre 70 km.  Teraz wprowadzamy jeszcze raz Masadę a jednocześnie pojawiają się drogowskazy do tej starożytnej twierdzy. Jedziemy teraz krętą drogą przez pustynię. W pewnym momencie odsłania się górująca nad innymi wzniesieniami Masada. Widok jest wielce imponujący. 

 Dojeżdżamy pod bramę. Pani w kasie pyta nas:

--Państwo chcą wejść pieszo?

--Chcieliśmy wjechać kolejką...

--A, to muszą państwo zawrócić tą drogą do Arad i dalej kierować się północ, to jest 80 km stąd.

 Ale widząc nasze nietęgie miny dodała:

--Stąd na górę jest blisko, około 20 minut.

Przez przypadek dotarliśmy tu z zupełnie innej strony. Niewątpliwą zaletą były piękne widoki po drodze. Zaczynamy wspinaczkę i oto ukazuje się naszym oczom droga, którą wybudowali w 73 roku n.e. Rzymianie w czasie oblężenia Masady. Ta niezwykła kamienna konstrukcja przetrwała blisko 2000 lat. Po niej wciągnięto w górę wieżę oblężniczą i taran do kruszenia murów obronnych twierdzy. De facto była to stroma rampa o wysokości 101 metrów, którą tysiące ludzi budowało bez wytchnienia przez kilka miesięcy. Jak wynika z kart napisanych przez rzymskiego historyka Flawiusza, gdy ostatecznie wojska rzymskie wtargnęły do twierdzy, ich oczom ukazał się widok tysiąca martwych ciał obrońców, którzy wybrali samobójczą śmierć niż niewolę. Masada ze swoją niezwykłą historią oraz pozostałościami dawnych zabudowań i wspaniałymi widokami rozpościerającymi z ze szczytu wzgórza jest miejscem zapierającym dech w piersiach.

Wracamy do Arad tą samą drogą a następnie już autostrada docieramy do Eilat nad M.Czerwonym. Co za dzień!! Zmęczeni, ale szczęśliwi idziemy pieszo do pobliskiej restauracji rybnej na kolację - podobno najlepszej w całym mieście. To nagroda za naszą dzielną postawę!

  • Masada
  • Masada
  • Masada, wieża oblężnicza
  • Masada
  • Masada, rampa rzymska z 73 roku n.e.
  • Masada, w drodze na szczyt
  • Masada, widok z góry
  • Masada
  • Masada, widok na M.Martwe
  • Masada
  • Masada
  • Masada, ruiny koscioła bizantyjskiego
  • Masada
  • Masada
  • Masada
  • Masada