Podróż Tam gdzie nie ma drzew - dookoła Islandii - Półwysep Reykjanesta i okolice Reykjaviku



Zwiedzanie Hafnarfjordur, najbardziej polskiego miasta na Islandii jest proste i można pojechać do niego autobusem. Odjeżdżają z przystanku w centrum przy Lækjargata. Co ciekawe, bilet można kupić u kierowcy, ale trzeba koniecznie mieć odliczone pieniądze. Nie wydają reszty. O ile pamiętam, bilet kosztował 350 ISK od osoby w jedną stronę i miał postać niewielkiego kolorowego kartonika, który zaraz po zakupie wrzuca się do kosza stojącego koło kierowcy. Pozostałe miejscowości na półwyspie Reykjanesta lepiej zwiedzać samochodem. Nie będę dokładnie opisywał trasy, od tego są zdjęcia.

Warto z pewnością zobaczyć koniec półwyspu, gdzie fale rozbijają się o wysokie klify, znajdujące się w sąsiedztwie pola geotermalne, Błękitną Lagunę (my z zewnątrz), jezioro Kleifarvatn, a także przejść się mostem między dwoma płytami tektonicznymi.

Po swoich doświadczeniach wydaje mi się, że tę wycieczkę lepiej zrobić na początku pobytu na wyspie. Po atrakcjach północy czy interioru, sam półwysep nie robi aż takiego wrażenia.

Z informacji praktycznych, na Islandii buduje się wiele nowych dróg. To co jeszcze niedawno było krętą szutrową drogą prowadzącą przez malownicze pola lawy, zastępowane jest przez szeroki asfalt. Warto kupić przed wyjazdem aktualną wersję atlasu drogowego Islandii (takiego papierowego) który nabyłem w "sklepie podróżnika".

Nie miałem co prawda jeszcze nigdy wcześniej do czynienia z tak wariackim układem kart w atlasie, ale wypożyczony z samochodem GPS miał mapy starsze o jakieś 5 wydań i w wielu miejscach według GPS jechałem po skałach, a w rzeczywistości pod kołami szumiał nowy asfalt. Jeśli się chce pojeździć samemu, to bez atlasu nie polecam.
  • rowerkiem
  • pomnik
  • rybki
  • kotwica Jamestown
  • mostek
  • Reykjanesta
  • wrzątek
  • fabryczka
  • laguna