Perła renesansu nad Wisłą, malutkie miasteczko , urocze. Tym razem o dziwo nie za duzo turystów.
Co tam widzieliśmy:
ruiny zamku z czasów Kazimierza Wielkiego, pierwotnie był zamkiem obronnym , w okresie renesansu został przebudowany w stylu bardziej pałacowy, bardzo podupadł podczas Potopu Szwedzkiego, dzis jest romantyczną ruiną, która bardzo pasuje do miasteczka.
Góra Trzech Krzyży - a na niej 3 drewniane krzyże umieszczone w 1708 r, kiedy miasteczko nawiedziła epidemia cholery
Kościół farny - gotycko - renesansowy , a w środku organy 1 1620 roku modrzewiowe, barokowo zdobione.
Kamienice braci Przybyłów, Mikołaja i Krzysztofa, z płaskorzeźbami tychże świetych, zdobione attykami. Powstały w XVII w
Kościół Św. Anny szpitalny
Kamienica Biała przy ul. Senatorskiej XVII wiek
Kamienica Cejlowskich - na niej znajduje sie figurka św. Bartłomieja. w XVI w własność Bartłomieja Celeja
Kamienica Gdańska na krakowskim rynku, koniec XVIII w
Spichlerze
Miasteczko klimatyczne, piekne, urokliwe, z lodami ręcznie robionymi, kogutami pysznymi, obrazami na rynku.
CZas się zatrzymał. Po drodze mijaliśmy przecudne plantacje chmielu, niestety nie było gdzie sie zatrzymac, żeby to uwiecznić.