Rano pojechaliśmy naszym wynajętym samochodem do innej części Korczuli, a dokładnie naszym celem była Marina Bok. Od parkingu szliśmy do plaży prawie godzinę przez las. Sama plaża składała się z małych, płaskich skałek. Bardzo ciekawie to wyglądało. Było kilka wieżyczek ułożonych z owych skałek co wyglądało bardzo fajnie. Po powrocie do samochodu ruszyliśmy przed siebie. Jeździliśmy po pd-zach. części wyspy. O 12:30 oddaliśmy samochód i właściciele podwieźli nas na przystanek, skąd jechaliśmy autobusem do Korczuli i dalej promem do Orebica. Bilety na prom kupiliśmy przed wejściem na pokład. Po kilkunastu minutach byliśmy w Orebicu. To bardzo spokojna miejscowość, podobnie jak Makarska, położona u podnóża gór. Sporo tam naszych rodaków. Plaże są kaminieste i piaszczyste, a woda czysta. Tego dnia do wieczora siedzieliśmy na plaży kąpiąc się i czytając ksiązki.
Podróż Bałkany 2012 - Dzień piętnasty. Orebic.
2012-09-04