Ostatni dzień na Podlasiu. Jest niedziela, w Starym Bublu trafiamy na mszę. Stary, pachnący drewnem kościół gdzieś w maleńkiej wiosce na granicy z Białorusią. Jesteśmy chyba jedynymi ‘z zewnątrz’.
W Starym Bublu możemy podziwiać setki bocianów. Gniazdo jest na każdym słupie. Podobno bocianów jest tu więcej niż mieszkańców. Klekot siedzących w gniazdach bocianów zagłusza wszystko. Dodatkowo bociany prostują skrzydła jakby pozowały do zdjęcia. To można zobaczyć i przeżyć chyba tylko na Podlasiu.Podróż W drodze na Podlasie - Bociani Stary Bubel
2013-03-06